DRUGI OBIEG
Wtorek, 22 października 2024
1.
Zmarł Fethullah Gülen, duchowny sunnicki
mieszkający w USA. Miał 83 lata. Zbudował potężny ruch islamski w Turcji i poza
nią, ale spędził swoje późniejsze lata uwikłany w oskarżenia o organizację
zamachu przeciwko Recepowi Tayyipowi Erdoğanowi.
Gülen zmarł w niedzielny wieczór w amerykańskim szpitalu, w
którym był leczony.
Był niegdyś sojusznikiem Erdoğana, mówi się, że bez niego
ten fundamentalista islamski nigdy nie zostałby prezydentem. W grudniu 2013 r.,
dzięki jego mediom, wyszły na jaw afery korupcyjne ministrów i urzędnikom
bliskim Erdogana; prokuratury wszczęły dochodzenia w tej sprawie. Erdoğan zaczął
wtedy mnożyć przeciwko Gülenowi oskarżenia o próbę przejęcia władzy, aż w końcu
obarczył go odpowiedzialnością za próbę zamachu stanu w 2016 r., w której
zbuntowane wojska przejęły kontrolę nad samolotami bojowymi, czołgami i
śmigłowcami. Podczas próby przejęcia władzy zginęło 250 osób.
Od 1999 r. Gülen przebywał na dobrowolnym wygnaniu w USA.
Ruch Gülena – znany jako Hizmet, co po turecku oznacza
„służba” – dąży do szerzenia umiarkowanego odłamu islamu, promuje edukację na
wzór zachodni, wolny rynek i komunikację międzyreligijną. Zgromadził wielu
zwolenników, a także duże bogactwo, pozwalające mu budować i prowadzić szkoły,
uniwersytety, szpitale i media.
Od czasu nieudanego zamachu stanu jego ruch był
systematycznie rozbijany w Turcji, a jego członkowie okrutnie prześladowani.
Znany swoim zwolennikom jako Hodjaefendi, czyli szanowany
nauczyciel, Gülen urodził się w 1941 roku we wsi w prowincji Erzurum we
wschodniej Turcji. Był synem imama, czyli islamskiego kaznodziei i od
dzieciństwa studiował Koran.
W 1959 roku Gülen został mianowany imamem meczetu w
północno-zachodnim mieście Edirne, a w latach 60. zyskał sławę jako kaznodzieja
w zachodniej prowincji Izmir, gdzie zakładał akademiki dla studentów i głosił
kazania w herbaciarniach.
Poprzez sieć szkół jego wpływy rozprzestrzeniły się także
poza granice Turcji, do republik w Azji Środkowej, na Bałkanach, w Afryce i na
Zachodzie.
Gülen był bliskim sojusznikiem Erdogana i jego partii AKP, ale rosnące napięcia w ich stosunkach wybuchły
Erdoğan twierdził, że za śledztwami korupcyjnymi stoją
prokuratorzy i policjanci z ruchu Gülena Hizmet. W 2014 r. wydano nakaz
aresztowania Gülena, a dwa lata później jego ruch uznano za organizację
terrorystyczną. Około tysiąca prokuratorów trafiło do więzień.
Krótko po zamachu stanu w 2016 r. Erdoğan opisał sieć Gülena
jako zdrajców i „jak raka”, przysięgając wykorzenić ich, gdziekolwiek się
znajdują. Setki szkół, firm, mediów i stowarzyszeń z nim powiązanych zostało
zamkniętych, a aktywa skonfiskowane.
Gülen potępił próbę zamachu stanu „w najostrzejszych
słowach” i przysiągł, że nie ma nic wspólnego. On sam milczał w tej sprawie,
ale zachodnie służby i większość poważnych mediów twierdziła, że za tamtym
zamachem stał sam Erdoğan.
W ramach represji po nieudanym puczu aresztowano co najmniej
77.000 osób, a 150.000 pracowników państwowych, w tym nauczycieli, sędziów i
żołnierzy, wyrzucono z pracy na mocy stanu wyjątkowego.
Firmy i media, które uważano za powiązane z Gülenem, zostały
przejęte przez państwo lub zamknięte. Rząd turecki stwierdził, że jego
działania były uzasadnione powagą zagrożenia, jakie zamach stanu stanowił dla
państwa.
Gülen stał się również postacią odrzucaną przez opozycję,
która uważała, że jego sieć od dziesięcioleci spiskowała w celu podważenia
świeckich fundamentów republiki.
Ankara od dawna domagała się jego ekstradycji z USA.
W 2017 r., w swoim zamkniętym kompleksie w górach Pocono w
Pensylwanii, Gülen powiedział w wywiadzie dla Reutersa, że nie planuje uciekać
z USA, aby uniknąć ekstradycji. Już wówczas wydawał się kruchy, chodził
szurając nogami i nie rozstawał się ze swoim lekarzem.
2.
W niedzielę w Mołdawii odbyły się kluczowe głosowania: wybory
prezydenckie i referendum w sprawie członkostwa w UE. Była to kulminacja trwającej
walki Rosji z Zachodem o kontrolę nad tym małym państwem, zamieszkanym przez
2,5 miliona ludzi.
Głosy „tak dla UE” znalazły się na pierwszym miejscu –
50,39% z prawie 1,5 mln oddanych głosów. Kampania prounijna wygrała różnicą
nieco ponad 11.000 głosów. To znacznie mniej, niż wskazywały sondaże
przedwyborcze; w nich 60% wyborców popierało politykę prounijną,
Prawie połowa obywateli opowiedziała się jednak za związkami
z Rosją.
W wyborach prezydenckich prounijną Maia Sandu wygrała
pierwszą turę, zdobywając 41,91%. W drugiej turze za dwa tygodnie zmierzy się
ze swoim największym konkurentem, byłym prokuratorem wspieranym przez
prorosyjskich socjalistów, Alexandrem Stoianoglo.
Sandu potępiła próby kupowania głosów przez „siły
zagraniczne”, nazywając je „atakiem na suwerenność Mołdawii”.
Mołdawia złożyła wniosek o członkostwo w UE po pełnoskalowej
inwazji Rosji na sąsiednią Ukrainę, którą potępiła Sandu i wielu w kraju, gdy
dziesiątki tysięcy ukraińskich uchodźców uciekło do stolicy, Kiszyniowa.
Mołdawia oficjalnie rozpoczęła negocjacje akcesyjne z UE w czerwcu, chociaż pozostaje
wysoki sceptycyzm co do zdolności kraju do wdrożenia niezbędnych reform
demokratycznych i sądowniczych w niedalekiej przyszłości.
Sandu może kłopoty w drugiej turze wyborów przeciwko Stoianoglo
i zjednoczonemu frontowi promoskiewskiemu.
Według wstępnych danych, Mołdawianie mieszkający w kraju
zagłosowali przeciwko UE, ale głosy oddane przez diasporę, które zostały
policzone jako ostatnie, dały kampanii sukces siłom prounijnym.
Obie tury wyborów odbyły się w atmosferze oskarżeń władz
Mołdawii, że Moskwa i jej pełnomocnicy zorganizowali intensywną kampanię „wojny
hybrydowej” mającą na celu destabilizację kraju i utrudnienie mu wejścia do UE.
Oskarżenia pod adresem Moskwy obejmowały finansowanie
prokremlowskich grup opozycyjnych, rozpowszechnianie dezinformacji, ingerencję
w wybory lokalne i wspieranie szeroko zakrojonego programu kupowania głosów.
W poniedziałek rzecznik UE oskarżył Rosję i jej
przedstawicieli o „bezprecedensową ingerencję” w referendum.
Na początku października szef krajowej policji Viorel
Cernăuțanu oskarżył Moskwę o stworzenie skomplikowanego „mafijnego” systemu
kupowania głosów i przekupienie 130.000 Mołdawian – prawie 10% przeciętnej
frekwencji wyborczej – aby głosowali przeciwko referendum i za kandydatami
przyjaznymi Rosji”.
W zeszłym tygodniu organy ścigania poinformowały o odkryciu
programu, w ramach którego setki osób wywieziono do Rosji na szkolenie w organizowaniu
zamieszek i niepokojów społecznych.
W poniedziałek Moskwa próbowała podważyć legalność wyborów w
Mołdawii, twierdząc, że niewielka przewaga w referendum konstytucyjnym w
sprawie członkostwa w UE „budzi wątpliwości”.
„Nawet w tych okolicznościach… zobaczyliśmy, jak wiele osób
nie popiera ideologii prezydent Sandu” – powiedział rzecznik Kremla Dmitrij
Pieskow, wzywając reporterów do poczekania na ostateczne wyniki wyborów.
Wybory w Mołdawii są częścią serii kluczowych głosowań,
które odbędą się w tym roku w całym regionie. W przyszłym tygodniu przeprowadzi
kluczowe wybory parlamentarne Gruzja. W razie niepowodzenia demokratów i ten
kraj może trafić pod bezpośrednią kuratelę Moskwy.
3.
Niedziela była trzecim dzień załamania się systemu
elektroenergetycznego na Kubie. Wychodzą na światło dzienne niszczycielskie i
śmiertelne skutki przedłużających się przerw w dostawie prądu. Kilka szpitali
otrzymuje prąd. Reszta działa na generatorach. Problem w tym, że nie ma do nich
paliwa. Pacjenci zostali pozostawieni w ciemności. Ludzie chorują i umierają,
ponieważ nie mogą uzyskać niezbędnych usług medycznych i leczenia.
Brak prądu dotknie także gospodarkę i napędzające ją firmy.
Premier Kuby Marrero Cruz powiedział, że gospodarka wyspy jest obecnie
sparaliżowana. Nakazał zamknięcie wszystkich zbędnych działań produkcyjnych, co
oznacza, że Kubańczycy nie będą mogli zarabiać na życie.
Na dodatek w tej sytuacji Kuba może spodziewać się jeszcze
mniejszej liczby turystów, głównego źródła kubańskich dewiz.
Szkoły i uczelnie są zamknięte do odwołania. Jorge Piñón,
starszy badacz w Instytucie Energii Uniwersytetu Teksasu w Austin i ekspert ds.
sieci energetycznej wyspy, powiedział „Miami Herald”, że kubańskie elektrownie
termoelektryczne zbyt długo działały bez konserwacji i inwestycji.
Wiele pozbawionych pracy osób nie zarabia wystarczającej ilości pieniędzy, aby opłacić żywność i inne podstawowe potrzeby. Ludność „nie może przetrwać bez prądu” – stwierdził Piñón.
Sąsiednia wyspa Puerto Rico aż za dobrze wie, jak to jest
żyć w długotrwałej ciemności. Na terytorium Ameryki miała miejsce najdłuższa
przerwa w dostawie prądu w historii Stanów Zjednoczonych po huraganie Maria,
który w 2017 r. zdewastował infrastrukturę. W niektórych miejscach powrót prądu
trwał rok. Zaraz po burzy władze Portorykańskie potwierdziły kilka zgonów w
wyniku spadających gruzów, powodzi, zawaleń domów i osunięć ziemi. Badanie
przeprowadzone przez Uniwersytet George'a Washingtona we współpracy z
Uniwersytetem w Puerto Rico wykazało, że w ciągu sześciu miesięcy po śmierci
Marii doszło do prawie 3000 dodatkowych zgonów. Portorykańczycy nie mogli
włączyć w domu aparatów tlenowych; przechowywanie ratujących życie leków
wrażliwych na temperaturę, takich jak insulina, nie mogli uczestniczyć w
sesjach dializy nerek i chemioterapii. Życie bez prądu może również narazić
ludzi, zwłaszcza osoby starsze i dzieci, na ryzyko udaru cieplnego i innych
powiązanych chorób. Ponieważ nie było prądu do zasilania pomp wodnych, wielu
Portorykańczyków na co dzień korzystało z zanieczyszczonych rzek, strumieni i
źródeł wody. Portoryko Centrum Dziennikarstwa Śledczego ustaliło, że w ciągu
sześciu miesięcy po burzy 26 osób zmarło z powodu leptospirozy, choroby
bakteryjnej przenoszonej przez wodę. Dla szpitali i ośrodków medycznych, które
musiały wykonywać pilne procedury lub przechowywać leki i szczepionki w
określonej temperaturze – lub po prostu potrzebowały prądu do badania pacjentów
lub operacji – przestoje stanowiły katastrofę.
(Za ‘Miami Herald, wyd. hispanojęzyczne)
4.
Obok ciała Yahyi Sinwara, w gruzach budynku Rafah, odnaleziono
podobno rewolwer, który według niektórych izraelskich mediów należał do agenta
specjalnego, który zginął w Gazie w 2018 roku podczas tajnej operacji. Tym, co
sprawia, że ten szczegół jest czymś więcej niż ciekawostką, jest fakt, że
oficjalna wersja izraelskiej armii dotycząca ostatnich chwil życia przywódcy
Hamasu nie zgadza się z wersją lekarza, który przeprowadził sekcję zwłok. Ta
rozbieżność nasuwa różne hipotezy, z których jedna głosi, że najbardziej
poszukiwany przez Izrael terrorysta zwrócił broń przeciwko sobie, aby nie
skończyć żywy w rękach swoich wrogów.
Wydaje się, rewolwer przy ciele Sinwara, to ten sam, który
posiadał pułkownik Mahmoud Kheir el-Din, 41-letni Druz, oficer izraelskiego
wywiadu. El-Din specjalizował się w misjach wysokiego ryzyka na zlecenie
izraelskiego wywiadu. W nocy 11 listopada 2018 r. el-Din zginął w Khan Yunis,
rodzinnym mieście Yahya Sinwara: jechał samochodem z innymi tajnymi agentami,
zatrzymał ich patrol Hamasu, a w wyniku strzelaniny pułkownik został przez
pomyłkę zabity przez swojego brygadzistę.
Armia Izraela nie podała jaki był model broni znalezionej
obok Sinwara, ani nie nawiązała do zdarzenia sprzed 6 lat. Powiedziała tylko,
że był wśród gruzów obok człowieka, który planował masakrę z 7 października.
Przywódca Hamasu miał na sobie kurtkę mimetyczną i plik banknotów (40.000
szekli, około 10.000 dolarów).
A oto druga część tajemnicy. Według rekonstrukcji wojska,
żołnierze natknęli się na niego, gdy eskortowany przez dwóch terrorystów szedł wśród
zrujnowanych domów w dzielnicy Tel as-Sultan. W tym momencie nie wiedzieli kim on
jest. Otworzyli ogień. Sinwar rzucił w nich dwoma granatami, po czym ciężko
ranny w rękę wbiegł się na drugie piętro budynku, który wkrótce potem stał się celem
czołgu. Mimo to lekarz sądowy, który zbadał ciało i podpisał sekcję zwłok, dr
Chen Kugel, dyrektor Izraelskiego Narodowego Instytutu Kryminalistycznego,
oświadczył dziennikowi ‘New York Times’, że przyczyną śmierci nie był upadek,
związany z zawaleniem domu, ale rana postrzałowa w głowę.
Kugel nie spekulował, kto mógł pociągnąć za spust ani nie
sprecyzował, czy strzał w głowę nastąpił przed, czy po strzelaninie. Mógł to
być żołnierz IDF, albo sam Sinwar. Nie mógł to być jeden z dwóch towarzyszących
Sinwarowi ochroniarzy, dlatego, że grupa się rozdzieliła.
Na zdjęciach zwłok widać pękniętą czaszkę na czole, ranę
odpowiadającą uderzeniu zawalonego sufitu. Dziur po kulach nie widać, ale
prawdą jest również, że całe ciało pokryte było kurzem. Sinwar jeszcze żył, gdy
ukrywał się w domu, siedział w fotelu i miał siłę rzucić kijem w obserwującego
go wojskowego drona.
To, co wydarzyło się później, owiane jest tajemnicą.
Pozostajemy przy wersji oficjalnej, która jednak jest niekompletna, o czym
świadczy nieznany rewolwer i dziura w głowie.
Znakomity artykuł Jarosława Mikołajewskiego. Ale nie
potrzebny do tego policjant z Sycylii: w Polsce jest jeszcze, znacznie więcej
niż 10 sprawiedliwych, którzy to wiedzą i głośno mówią. W „Allegro oma non
troppo” mówiło to jasno, przytaczając dane, ponad pół tuzina szlachetnych osób.
D.O. też to powtarza i to od lat.
Wielu z was, Czytelnicy, też to wie i o ty pisze. To
przykre, że nasze głosy jak krew w piasek.
Zmarł Fetallah Guelen, człowiek który wyniósł Erdogana na
szczyt włądzy, a potem został jego wrogiem numer 1.
Mołdawianie popierają przystąpienie do UE minimalną
większością głosów
Wynik po przeliczeniu prawie 99,5% głosów nieznacznie
uniknął szokującej porażki prozachodniej prezydentki Mai Sandu.
https://www.theguardian.com/world/2024/oct/21/moldova-vote-join-eu-razor-thin-majority
Pis jak Trump: żadna afera mu nie zaszkodzi.
Mechanizmy działania ruskich szpicli. Ciekawe, zatrważające.
Siedmiu Izraelczyków zostało aresztowanych pod zarzutem
szpiegostwa na rzecz Iranu oraz wykonania setek zadań dla Teheranu.
Podejrzani to wszyscy żydowscy mieszkańcy Hajfy i północy,
wśród nich jest żołnierz, który zdezerterował z wojska, a także dwóch
nieletnich. Dorośli podejrzani to Azis Nisanow, Alexander Sadykow, Wiaczesław
Guszczyn, Jewgenij Yoffe i Yigal Nissan.
Podejrzanym zarzuca się fotografowanie i zbieranie
informacji na temat baz i obiektów Sił Obronnych Izraela, w tym siedziby obrony
Kirya w Tel Awiwie oraz baz lotniczych Nevatim i Ramat David, a także stanowisk
baterii Iron Dome.
Baza Nevatim była celem obu irańskich ataków rakietowych w
tym roku, a Ramat David padł ofiarą ataków Hezbollahu.
Podejrzanym zarzuca się również, że otrzymali od swoich
przełożonych mapy strategicznych miejsc, w tym mapę bazy Golani, która została
zniszczona w śmiertelnym ataku dronów na początku tego miesiąca.
Prokuratorzy twierdzą, że policja i śledczy z Shin Bet
odkryli, że podejrzani wykonywali szereg różnych zadań dla irańskich agencji
wywiadowczych i utrzymywali kontakty z irańskimi agentami.
W zamian za swoje działania podejrzanym zapłacono setki
tysięcy dolarów, z czego część w kryptowalucie – twierdzą śledczy.
Według prokuratorów niektórzy podejrzani szpiegowali na
rzecz Iranu przez dwa lata, a wszyscy prowadzili działalność szpiegowską od
początku wojny.
Prokuratura Krajowa twierdzi, że jest to jedna z
najpoważniejszych spraw badanych w ostatnich latach.
https://www.timesofisrael.com/liveblog-october-21-2024/
Huragan Oscar uderza we wschodnią Kubę trzeciego dnia
ogólnokrajowej przerwy w dostawie prądu.
Tropikalna burza Oscar, zaklasyfikowana jako huragan 1.
kategorii po Bahamach uderza w Kubę. W wyspę, która już znalazła się w dramatycznej
sytuacji z powodu ogromnej przerwy w dostawie prądu. W niedzielę wieczorem Oscar,
z wiatrem o prędkości 120 kilometrów na godzinę, dotarł na ląd we wschodniej
prowincji Guantanamo, w pobliżu miasta Baracoa, gdzie uszkodzone zostały dachy
i ściany. Obecnie rozprzestrzenia się we wschodniej części Kuby. Odnotowano tam
deszcze i powodzie. Wybrzeże nawiedziły dwumetrowe fale sztormowe, a w Baracoa.
https://www.elnuevoherald.com/noticias/america-latina/cuba-es/article294258134.html
Co się dzieje z krajem pozbawionym prądu przez zbyt długi
czas? Jest śmierć i zniszczenie
https://www.elnuevoherald.com/noticias/america-latina/cuba-es/article294266384.html
Ten film ma pokazywać, jak siły północnokoreańskie
przygotowują się na terytorium Rosji do walki w Ukrainie. Ze zdjęć
opublikowanych przez Ukraińskie Centrum Komunikacji Strategicznej i
Bezpieczeństwa Informacji, działające w Ministerstwie Kultury i Informacji,
widać żołnierzy Kim Dzong Una ustawionych w kolejce po torby, ubrania i inną
odzież od rosyjskiej armii.
Czy Yahia Sinwar popełnił samobójstwo?
https://www.nbcnews.com/news/world/hamas-leader-yahya-sinwar-israel-investigating-dead-rcna175892
… „Rok 2001, Elżbieta ma 16 lat i jest w drugiej klasie
poznańskiej szkoły średniej. Marzy, by w przyszłości pracować z dziećmi. Dobrze
się uczy, rzadko narzeka, jej ulubionym przedmiotem jest religia. Wykłada
energiczny ksiądz Sebastian … Wkrótce ksiądz Sebastian powie do nastolatki: –
Pokażę ci, co lubią mężczyźni. … Przydział do poznańskiej parafii ksiądz Jan
dostaje latem 2002 roku. Po trzydziestce, sylwetka biegacza, miłe usposobienie.
… Ksiądz Jan w konfesjonale: „Sebastian? Niemożliwe!". Po chwili, bo znają
się z poznańskiego seminarium: „W sumie zawsze opowiadał zboczone
kawały…". … Przez pierwszy rok tylko się całują. Ela była jego pierwszą
kobietą. Chciał więcej, pod koniec wyszedł z propozycją: kiedy dostanie jakieś
probostwo, Ela zostanie gosposią. Wielu tak robi. … Po roku ich zbliżenia są
śmielsze. Ksiądz Jan oczekuje zaspokojenia od Eli nawet na chwilę przed
pójściem do konfesjonału, gdzie spowiada parafian. Po czym wraca i oznajmia, że
znów chce, ale ma mało czasu. Bo za chwilę rozdziela Ciało Pańskie.
Tak. To jest szatan wcielony. Samo zło, wysublimowane,
czarne zło. Które się tak ładnie modli.
Ciekawe jak potoczą się dalsze losy Kuby i Kubańczyków. Czy nastąpi zmiana władzy? Czy USA wykorzystają sytuację by odzyskać wpływy? Czy może rosja skorzysta z okazji by zalać wybrzeża Stanów falą uchodźców?
OdpowiedzUsuńD.O. gratulacje, znalazłeś twoją drogę, mam tylko pytanie techniczne: dlaczego muszę komentować jako "Maria, córka Janiny" jak to zmienić?
OdpowiedzUsuńTo ustawiania Twojego profilu, jeżeli zalogowałaś się przez google'a to z niego zaciągnęło. Do zmiany w ustawieniach zapewne.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńArtykuł Jarosława Mikołajewskiego rzeczywiście świetny.
OdpowiedzUsuńOby Mołdawii i Gruzji się udało. Życzę dobrego dnia. Przyzwyczajam się do nowego D.O.
Tak, reportaż p.Jarka dobry ale widziałaś to szambo w komentarzach?
UsuńDziękuję za dzisiejsze wiadomości. Miłe dnia
OdpowiedzUsuńWojska koreańskie rozpoczynające walkę po stronie Rosji to jakieś kuriozum i eskalacja konfliktu. Martwi sytuacja w Mołdawii, widać że dziadowskie działania Rosji są niezwykle skuteczne. Trump mnie przeraża - ilość głupot, które ten facet wygaduje jest chyba niepoliczalna, ale jeszcze bardziej przerażający są jego głupi wyborcy.
OdpowiedzUsuńDziękuję za bardzo ciekawe informacje.Mam nadzieja że Mołdawia jednak nie dostanie się pod wpływy Putina.
OdpowiedzUsuńDziękuję. W mediach o wielu rzeczach jest cisza.
OdpowiedzUsuńPrzeniesienie Drugiego Obiegu tutaj będzie miało wady i zalety.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zaletą jest możliwość umieszczania przeze mnie komentarzy. Tak, na FB tej możliwości nie miałem, bo nie należałem do kategorii znajomych pana Jacka, ani do znajomych jego znajomych, a takie prawdopodobnie były ustawienia konta autora. Pisałem w tej sprawie do pana Jacka na messengerze - cóż, nie było odpowiedzi. Chyba, że czymś się naraziłem i zostałem zablokowany indywidualnie, ale nie mam pojęcia czym.
Konsekwencją tego jest też niestety możliwy zalew hejtu, bo tu nie będzie kontroli komentarzy. Na FB jest możliwość zajrzenia do konta komentującego i sprawdzenie, któż to jest, jak i na jakie tematy się wypowiada. Człowiek, bot, fanatyk? Ewentualnie można blokować, tu będzie to trudniejsze, komentarze mogą być w zasadzie anonimowe.
Na FB odbiorca ma też komasację postów znajomych i osób obserwowanych, co jest w dzisiejszych przeciążonych informacją czasach sporą zaletą.
Pozdrawiam wszystkich
Jarosław Morawski
Też tak miałam i też pisałam do Pana Jacka bez skutku. Podejrzewam, że takich osób było dużo więcej. Może teraz Pan Jacek przekona się, ilu miał cichych obserwatorów...
UsuńDzieńdoberek! Jak milo
OdpowiedzUsuńtu byc i poczytac!
Jestem tutaj i wpisał mi się dziwny login, będę zaglądała codziennie. Jolanta P.
OdpowiedzUsuńDzięki. Szkoda że nie można komentować obrazkami
OdpowiedzUsuńNo i jak ja będę żył bez Pańskich obrazków? Proszę spróbować na fb! Serdeczności!
Usuńdziękuję za dzisiejszy przekaz , czytałem rano jednak nie wiedziałem jak można komentować , Przesyłam serdeczności , dobrej nocy .
OdpowiedzUsuńjak się nie ma D.O. na fb, to trzeba zaglądać tutaj, mówi się trudno. brakuje mi możliwości komentowania pod zdjęciami ale może się przyzwyczaję ;)
OdpowiedzUsuń