DRUGI OBIEG

Niedziela. 29 grudnia 2024

1.
Myślisz pewnie, Czytelniku, że zajęty zakupami, gotowaniem, zmywaniem, świętowaniem, dogadzaniem Rodzinie D.O. nie widzi reszty bożego świata?
Widzi, widzi. Widzi i boleje.
Ale nie pakuje do bieżących wydań, bo tak, jak wszyscy ma dosyć wiadomości i złych rzeczach tego świata, o wojnach i konfliktach, podłościach i zbrodniach, nieszczęściach, katastrofach i depresjach. I ty też, Czytelniku, masz prawo do odpoczynku, do życia przez kilka dni złudzeniem, że ten świat jest normalny, że normalne jest nasze życie, skandowane porami roku i stadiami życia.
Nasza mała stabilizacja potrzebuje wsparcia i wyparcia wszystkiego, co ją zaburza.

2.
Czas pożegnań. Rzymianie wracają do Rzymu, państwo D.O.stwo wraca do niezbyt ekscytującej codzienności.
Trzeba się też pożegnać z odchodzącym rokiem.
Szczerze? Był okropny. Donald Tusk słusznie nazwał go „przedwojennym”.
Jedyne, wątpliwe pocieszenie jest takie, że nadchodzący może być jeszcze gorszy, znacznie gorszy.
2024 pozostawił mu w spadku wojny, kataklizmy, katastrofę klimatyczną niemal nieodwracaną, a 6 listopada odpalił tykającą bombę, która może rozsadzić znany nam świat.
Wypowiedziana dwukrotnie przez Joe Bidena w Warszawie wojna demokracji z autorytaryzmem może się już niedługo, może nawet za kilka miesięcy, skończyć miażdżącym zwycięstwem autorytaryzmu.
A ty, Czytelniku, jak zapamiętasz 2024?
Pewnie zaczął się wielką nadzieją na demokratyczną, sprawiedliwą przemianę po 8 latach szajkowej, putinowskiej nocy. Tak, tak, rząd rozczarował we wszystkich niemal obszarach życia i działania. A najgorsze jest to, że być może znów położył podwaliny pod triumfalny powrót szajki. Ten sam człowiek robi te same błędy, co wtedy, kiedy, nie mając wizji dobrej Polski oddawał władzę w 2015 roku. Ale przecież będziemy go wspierać, za nim głosować, bronić go, bo wiemy, czym pachnie władza szajki: pachnie utratą niepodległości, pachnie Rosją, najgorszym, najokrutniejszym krajem świata.
Ale może nie? Gwałtowne przewroty trwają zazwyczaj kilka dni; może po 2025 należy się spodziewać nagłego przebudzenia rozsądku i empatii?
Ale D.O., który wiele dekad swojego życia poświęcił na relacjonowanie najgorszych zjawisk i procesów, nękających świat i ludzi, znajdował dla siebie i chciał dać widzom odtrutkę w postaci filmików, które kręcił w najpiękniejszych miejscach świata, który wciąż jest taki piękny, taki podniecający, taki inspirujący.
Więc i odchodzący rok chciałby zapamiętać jako pełen pięknych, pełnych entuzjazmu, inspirujących dni.
Chciałby zapamiętać zwłaszcza wiosnę; spóźnioną, więc eksplodującą nagle kolorami i zapachami. Oj, jeszcze D.O. pamięta te upojne dni, kiedy nie chciał chodzić spać, by do ostatniej kropli dnia spijać ich nieopisane piękno.

3.
"Allegro ma non troppo" dziś nie będzie. Jak było do przewidzenia nie znalazł się nikt, kto miałby ochotę zarwać okres poświąteczny i przedsylwestrowy. Widzimy się za tydzień, hopefully!


28 kwietnia


9 maja


14 maja


14 maja


14 maja


7 czerwca



18 czerwca


21 czerwca


12 lipca


14 lipca 2024


21 lipca

 


3 sierpnia

2 lata temu
To nie przygotowania do groteskowej orgii alkoholowej są w tym wszystkim najbardziej absurdalne. Po drugiej stronie tej samej, szerokiej supermarketowej alejki stało dobre pół tony prochu strzelniczego, zapakowanego w kolorowe papierki.
Za trzy dni to wszystko wyleci w powietrze, niebo rozbłyśnie od wybuchów, powietrze zasnuje się toksycznymi dymami.
Chyba taniej będzie wam, miłośnicy eksplozji, pojechać do Bahmutu. Możecie też po prostu pojechać do Chersonia, Charkowa, albo nawet i Kijowa: tam jest pod dostatkiem tego, czego, prymitywne czerepy, dziś za grube pieniądze szukacie.
D.O. powodowanie eksplozji prochu strzelniczego zawsze uważał za przejaw wyjątkowego prymitywizmu umysłowego, ale teraz, gdy dwa kroki od nas trwa wojna, to już nie jest tylko głupie i prymitywne, to jest obrzydliwe.





 

Komentarze

  1. Debil będzie strzelał,on niczego nie kapuje 🔥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za przeproszeniem ma gdzieś innych. Liczy się jego tepa głową

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje psy znowu bedą szaleć.Inne zwierzęta będą się bać.Nigdy nie lubiłem tego durnego zwyczaju strzelania na wiwat.Nawet kiedy byłem młody ceniłem bardziej ciszę od nadmiernego hałasu.Jakoś przeżyjemy.Poprzytulam je więcej niż na co dzień ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety głupki będą zawsze kupować te fajerwerki. Mój pies trząsł się, nie obywało się bez środków uspokajających. Bol był straszny , patrząc na nią. Te zabawki dla idiotow powinny być ustawowo zabronione. Cała natura cierpi., bo débile sobie po pijaku postrzelają

      Usuń
  4. Popełnia te same błędy, bo jego pasją jest światowa polityka, a nie krajowe podwórko, które zostawia w rękach polityków drugiego rzutu, bo najlepszych nagrodził posłowaniem w UE; Nie chcieli być ministrami, bo to słabo płatne zajęcie a ideowców jest niewielu.
    Znowu nie ma rzecznika rządu, koalicjanci prześcigają się w durnych pomysłach a opozycja okopana na stanowiskach ważnych dla funkcjonowania państwa.

    OdpowiedzUsuń
  5. pisałem komentarz i on znikł.....Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. D.O. krytykuje Tuska, dlaczego sam nie wejdzie do polityki? Myślę, że znam odpowiedź. Bo D.O. podświadomie wie, że problemem nie są politycy, tylko tzw. przeciętni wyborcy. Oni decydują i oni daliby racjonalnemu, a jednocześnie idealistycznemu DO mikroskopijne poparcie. To może nie obciążać krytyką tych, którzy próbują się jednak z tym, być może syzyfowym, zadaniem mierzyć?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga