DRUGI OBIEG
Wtorek, 17 grudnia 2024
1.
Olaf Scholz przegrał historyczne głosowanie w sprawie wotum
zaufania w parlamencie niemieckim, co po upadku jego rządu umożliwi
przeprowadzenie przedterminowych wyborów.
Kanclerz Niemiec ogłosił głosowanie,aby celowo je przegrać,
wzywając Bundestag, niższą izbę parlamentu, do wyrażenia mu wotum nieufności,
aby można było podjąć pierwszy formalny krok w kierunku przeprowadzenia nowych
wyborów.
Scholz zwróci się teraz do prezydenta Franka-Waltera
Steinmeiera z prośbą o rozwiązanie parlamentu i formalne rozpisanie nowych
wyborów, które muszą się odbyć w ciągu 60 dni i zostały zaplanowane na 23
lutego.
Oblężony kanclerz potrzebował w poniedziałek 367 głosów
wotum nieufności, aby osiągnąć swój cel i ostatecznie dostał ich 394. 207 było
głosów na „tak” i 116 wstrzymujących się.
„Mój cel to przyspieszenie wyborów federalnych” – powiedział
Scholz w pełnym mocy przemówieniu do wypełnionej sali. „Chodzi o zaufanie do
naszego kraju i nienarażanie naszej przyszłości”.
Scholz powiedział, że jego celem jest wzmocnienie zaufania
do przyszłości kraju, podkreślając: „Najlepsze dni Niemiec są jeszcze przed
nami”.
Trójstronna koalicja Scholza, złożona z „sygnalizacji
świetlnej”, rozpadła się w listopadzie, gdy pro-biznesowa Partia Wolnych
Demokratów (FDP) zrezygnowała na znak protestu przeciwko zwolnieniu przez
kanclerz ministra finansów Christiana Lindnera z powodu głębokich rozbieżności
w kwestii zarządzania długiem.
W wyniku tej decyzji Niemcy pozostały z mniejszościowym
rządem złożonym z Socjaldemokratów (SDP) Scholza i Zielonych.
Scholz ma pozostać na stanowisku szefa rządu do czasu
utworzenia nowego rządu.
Wykorzystał swoje półgodzinne przemówienie w parlamencie,
aby bronić swojej decyzji o forsowaniu wcześniejszych wyborów, argumentując, że
nie można dłużej tolerować braku jedności w rządzie. „Polityka to nie gra” –
powiedział, ostro krytykując zachowanie FDP pośród oskarżeń, że partia ta
spiskowała na rzecz upadku rządu.
Friedrich Merz, lider opozycyjnej, konserwatywnej Unii
Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU), który ma zastąpić Scholza na stanowisku
kanclerza, mówił żarliwie, że wybory będą szansą na zagłosowanie przeciwko
rządowi i „dniem wytchnienia”.
Niemcy, jak powiedział, stanęły w obliczu trudnego okresu,
jeśli chciały przezwyciężyć swoje rozległe wyzwania gospodarcze. Niemcy będą
musieli ciężej pracować, powiedział, obiecując nagrody fiskalne tym, którzy
postanowili odłożyć przejście na emeryturę, aby wziąć udział w tym, co nazwał
koniecznym „masowym wysiłkiem narodowym”.
Kampania wyborcza nieoficjalnie rozpoczęła się przed
głosowaniem. Politycy wszystkich partii walczą o przyciągnięcie wyborców
niezadowolonych z kryzysu kosztów utrzymania i wojny w Ukrainie.
W ostatnich dniach toczyła się również debata na temat tego,
czy Syryjczycy, którzy przybyli do Niemiec jako uchodźcy, aby uciec przed
wojną, powinni być teraz wzywani do powrotu po upadku reżimu Assada. Pojawiły
się apele ze strony konserwatywnej opozycji, jak również skrajnie prawicowej
Alternatywy dla Niemiec (AfD) o radykalne przemyślenie polityki azylowej wobec
Syryjczyków.
Alice Weidel, szefowa AfD, wykorzystała okazję, aby
zaatakować poprzednią koalicję za to, co nazwała „nieudaną polityką
migracyjną”, domagając się „natychmiastowego powrotu” syryjskich uchodźców i
nazywając ich „islamistycznymi terrorystami”.
2.
Saudyjska telewizja Al-Arabiya doniosła, powołując się na
swoje źródła w Syrii, że „siły rosyjskie w porcie Tartus przygotowują się do
wycofania i opuszczenia Syrii w ciągu kilku godzin”.
3.
Na zakończenie posiedzenia Rady do Spraw Zagranicznych UW wysoka
przedstawicielka ds. polityki zagranicznej i Obrony Kaja Kallas powiedziała:
„Rosja i Iran nie powinny odgrywać roli w przyszłości Syrii”.
4.
Izraelski minister obrony Israel Katz powiedział członkom
Komisji Spraw Zagranicznych Knessetu, że „izraelscy negocjatorzy „nigdy nie
byli tak blisko porozumienia” w sprawie uwolnienia zakładników w Gazie”.
5.
„Rosja zamierza do 2025 roku całkowicie zająć obwody
doniecki, ługański, chersoński i zaporoski - oświadczył minister obrony Rosji
Andriej Biełousow to podczas spotkania w ministerstwie. Rosja jest zaangażowana
w realizację, jak to określił, „celów ogłoszonych przez prezydenta Władimira Putina
w czerwcu”.
„W 2025 roku Moskwa spodziewa się zwycięstwa w wojnie” –
dodał Biełousow, podkreślając potrzebę przygotowania Rosji na potencjalne
konflikty z NATO w następnej dekadzie.
6.
Władimir Putin oszacował, że w Europie rozmieszczonych jest
ponad 100 000 żołnierzy amerykańskich. Potępił zwiększenie obecności wojskowej
sojuszników w pobliżu rosyjskich granic. „Z tego powodu – zapowiedział – Moskwa
wkrótce uruchomi masową produkcję hipersonicznych rakiet balistycznych
„Oresznik”, testowanych 21 listopada na Ukrainie. „Jeśli Stany Zjednoczone
rozmieszczą rakiety krótkiego i średniego zasięgu w jakimkolwiek regionie
świata – zagroził – Rosja zrobi to samo”.
7.
Aby dołączyć do NATO Ukraina powinna oddać część swojego
terytorium i to na takim rozwiązaniu powinien skupić się Donald Trump, by
zrealizować swoją wyborczą obietnicę zakończenia tej wojny - napisał w
"Foreign Affairs" Micheal McFaul, były ambasador USA w Rosji.
8.
Deficyt budżetu państwa polskiego sięgnął 141,8 mld zł -
poinformował w poniedziałek resort finansów.
9.
‘Ostatnie Tango w Paryżu’ nie zostanie wyświetlone w
Cinémathèque, jednej ze świątyń X Muzy we Francji. Pokaz filmu Bernardo
Bertolucciego w ramach retrospektywy poświęconej Marlonowi Brando, odwołano.
Ponieważ film wywołał ogromny skandal już w 1972 roku,
znalazł się w oficjalnym programie Cinémathèque z krótką notatką wspominającą
„zapach siarki”, który do dziś unosi się w filmie. Eksplodowały protesty
stowarzyszeń feministycznych.
Aktorka Judith Godrèche, nowa ikona walki z seksizmem i
przemocą seksualną w branży filmowej, protestowała w mediach społecznościowych,
określając film jako „sfilmowaną przemoc seksualną” wobec nieletniej wówczas
aktorki: Schneider miała 19 lat stare, ale wiek pełnoletności nadal wynosi 21
lat. „Jeśli mamy do czynienia ze skandalem, to z powodu przedstawiania gwałtów
jako sztuki i rozrywki” – dodała Anne-Cécile Mailfert, prezes Fundacji Kobiecej.
Dyrekcja Cinémathèque zdecydowała się więc odwołać
zaplanowaną na niedzielny wieczór imprezę, chcąc „uspokoić sytuację” oraz w
obawie przed gwałtownymi protestami.
„Bezpieczeństwo naszego społeczeństwa i personelu jest
najważniejsze” – wujaśniła w oświadczeniu.
Oświadczenie to nie przekonało tych, którzy proponowali
organizację debaty wokół filmu i „kontekstualizację” dzieła, które mimo
kontrowersji pozostaje arcydziełem. „Jesteśmy w absurdalnej sytuacji:
rozmawianie o dziełach i omawianie ich powinno być czymś normalnym” –
powiedziała Agnès Tricoire, prezeska Obserwatorium Wolności Twórczości,
powtarzając, że jest przeciwna „jakiejkolwiek cenzurze”.
A ty, Czytelniku, a zwłaszcza Czytelniczko?
Brak zaufania do kanclerza:
Koniec z trzaskiem
https://www.faz.net/aktuell/politik/bundestagswahl/vertrauensfrage-verloren-olaf-scholz-liess-es-nochmal-krachen-110178634.html
Tak naprawdę chodzi o coś więcej niż zaufanie do Scholza
https://www.sueddeutsche.de/meinung/bundestag-olaf-scholz-
vertrauensfrage-wahlkampf-li.3167355?reduced=true
„Bashar al-Assad przerywa milczenie osiem dni po swoim upadku
Nowe władze syryjskie pracują nad uspokojeniem społeczności międzynarodowej, a kancelarie stopniowo nawiązują kontakt z nowyumi przywódcami, w tym z al-Dżaulaniem”.
… „Mój wyjazd z Syrii nie był planowany ani nie odbył się, wbrew niektórym zarzutom, w ostatnich godzinach bitwy” – oznajmił Bashar al-Assad w oświadczeniu w języku angielskim na kanale prezydenta na Telegramie. „Moskwa zażądała (...) natychmiastowej mojej ewakuacji do Rosji wieczorem w niedzielę 8 grudnia” – dodał Assad, który przez 24 lata rządził Syrią żelazną ręką, potwierdzając, że jego kraj jest teraz „w rękach terrorystów”.
W poniedziałek Unia Europejska ogłosiła, że wyśle wysoką przedstawicielkę do Damaszku, aby spotkała się z nowymi przywódcami. UE oceni, czy działania „idą we właściwym kierunku” – oznajmiła szefowa europejskiej dyplomacji Kaja Kallas.
Dzień wcześniej specjalny wysłannik ONZ do Syrii Geir Pedersen spotkał się z panem Dżaulaniem, który podkreślał potrzebę „wiarygodnej i włączającej” transformacji. Wielka Brytania i Stany Zjednoczone również wskazały, że nawiązały kontakty z HTC, a Francja ogłosiła, że we wtorek, po raz pierwszy od 12 lat, wyśle misję dyplomatyczną do Damaszku.
Popatrzcie, jak zmienił się w ciągu kilku dni ton mediów syryjskich, do ubiegłej niedzieli pełen bezwarunkowego uwielbienia dla Asada i jego mafii.
„Zaprzeczył istnieniu planu ucieczki. Upadły Bashar al-Assad
opowiada o okolicznościach swojej ucieczki z Syrii}
… „Komunikat został zatytułowany: „Oświadczenie prezydenta
Bashara al-Assada w sprawie okoliczności jego wyjazdu z Syrii”. … Poprzedni
prezydent uzasadnił publikację za pośrednictwem mediów społecznościowych, po
tym jak nie mogła opublikować oświadczenie za pośrednictwem mediów arabskich i
zagranicznych, które odmówiły opublikowania oświadczenia Bashara al-Assada.
W oświadczeniu wskazał, że znajduje się w stolicy Rosji
Moskwie i rozpoczął od … przestarzałych znanych wstępów jak w jego
obscenicznych i pełnych nienawiści przemowach. Powiedział: Po pierwsze nie
opuściłem kraju jak głosiły plotki, przebywałem w Damaszku do godzin porannych
w niedzielę 8 grudnia 2024 roku.
Opowiadał o skoordynowanym przemieszczeniu się z Latakii do
Rosji w celu kontynuacji działań wojennych po przybyciu do bazy „Hmeimim”, po
wycofaniu sił z linii frontu i upadku ostatnich pozycji armii, a następnie
paraliżu w reszcie instytucji.
„Wraz z postępującym pogorszeniem się rzeczywistości
terenowej w regionie i eskalacją ataku dronami na samą rosyjską bazę wojskową,
a w obliczu braku możliwości opuszczenia bazy w jakimkolwiek kierunku Moskwa
zwróciła się do kierownictwa bazy o podjęcie działań w sprawie zapewnienia
natychmiastowej ewakuacji do Rosji w niedzielny wieczór, czyli według jego
twierdzenia, w dzień po upadku Damaszku.
Źródła medialne potwierdziły, że szef nieistniejącego reżimu
Assada prawie nikogo nie poinformował o swoich planach ucieczki z Syrii w
obliczu upadku jego rządów. Raczej oszukał swoich doradców, urzędników
rządowych, a nawet swoich krewnych lub nie zostali o tym poinformowani w ogóle.
Według tego, co ponad 10 osób zaznajomionych z wydarzeniami
powiedziało agencji Reutera, terrorysta Bashar al-Assad na kilka godzin przed
ucieczką do Moskwy podczas sobotniego spotkania w Ministerstwie Obrony
powiedział około 30 przywódcom armii i bezpieczeństwa, że rosyjskie wsparcie
wojskowe było w drodze i wezwał siły lądowe do wytrzymania.
Według komendanta, który był obecny na spotkaniu i prosił o
zachowanie anonimowości, urzędnicy również nic nie wiedzieli. Doradca z jego
bliskiego otoczenia powiedział, że w sobotę po skończonej pracy upadły lew
powiedział kierownikowi biura, że wróci do domu, a tymczasem udał się na
lotnisko.
Asystent dodał, że terrorysta Bashar al-Assad zadzwonił
także do swojej doradczyni ds. mediów Buthainy Shaaban i poprosił ją, aby
przyszła do jego domu i napisała dla niego przemówienie. Kiedy przyjechała,
nikogo tam nie było.
W postach syryjskich aktywistów w mediach społecznościowych
krążył klip wideo, będący fragmentem jednego ze spotkań zbiegłego terrorysty
Baszara al-Assada, którego początki sięgają początków syryjskiego ruchu
ludowego przeciwko jego reżimowi w 2011 r., w którym opowiada on o „zdrajcach”,
którzy opuszczali swój kraj w szczytowym momencie kryzysu, aby przypomnieć swoim
lojalistom o zdradzie i porzuceniu, a tymczasem uciekł wraz z rodziną, by
zostać uchodźcą w Rosji.
W sierpniu 2012 roku podczas wywiadu z terrorystą Basharem
al-Assadem dla stacji telewizyjnej odpowiedział na pytanie prowadzącego,
dotyczące zjawiska ucieczki dysydentów reżimu poza granice kraju i wydał w nim opinię,
że wszyscy uciekający są „skorumpowani i przekupieni” albo „tchórze, którym
grozili terroryści”, albo „osoby, które miały ambicje i wierzyły, że powinny
osiągnąć sukces”, zyski, korzyści lub stopnie, ale ich nie uzyskały, więc
zdecydowały się uciec”.
Zbiegły Bashar powiedział: „Patriota i dobry człowiek nie
ucieka poza kraj”.
Al-Assad próbował umocnić swój wizerunek jako przywódcy
oddanego swojej ojczyźnie, ale dziś sam uciekał przed natarciem syryjskich
rewolucjonistów do swojego pałacu, ogłaszających obalenie rządów rodziny
Al-Assadów i koniec ery dyktatury i tyranii, aby być dzisiaj Assadem, uchodźcą,
zbiegiem i tchórzem - jak sam siebie opisał.
Upadek reżimu Bashara al-Assada stanowił punkt zwrotny we
współczesnej historii Syrii, podczas której rodzina al-Assadów rządziła krajem
przez 54 lata, począwszy od 1970 r. wraz z rządami Hafeza al-Assada prawie
trzydzieści lat, podczas których stworzył represyjny, dyktatorski system
wywiadowczy, który przekazał swojemu synowi Basharowi po swej śmierci w 1977 r.
2000, który rządził Syrią od tego dnia aż do upadku z rąk frakcji opozycyjnych
i zbuntowanych ludzi w całym kraju.
Wraz z wyzwoleniem miasta Damaszek … Syria zostaje
wyzwolona, a kurz ponad 50-letnich rządów rodziny Assadów żelazem i ogniem
zostanie odkurzony, a Assad i wszystkie jego symbole upadną. Wejście
rewolucjonistów do miasta Damaszek całkowicie otworzy drogę do zbawienia i
osiągnięcia celu rewolucji, jakim jest obalenie Assada i wszystkich jego
symboli”.
https://shaam.org/news/syria-news/%D9%86%D9%81%D9%89-%D9%88%D8%AC%D9%88%D8%AF-%D9%85%D8%AE%D8%B7%D8%B7-%D9%84%D9%81%D8%B1%D8%A7%D8%B1%D9%87-%D8%A7%D9%84%D8%B3%D8%A7%D9%82%D8%B7-%D8%A8%D8%B4%D8%A7%D8%B1-%D8%A7%D9%84%D8%A3%D8%B3%D8%AF-%D9%8A%D8%AA%D8%AD%D8%AF%D8%AB-%D8%B9%D9%86-%D8%B8%D8%B1%D9%88%D9%81-%D9%87%D8%B1%D9%88%D8%A8%D9%87-%D9%85%D9%86-%D8%B3%D9%88%D8%B1%D9%8A%D8%A7
Ponad siedem tysięcy Syryjczyków powraca z Turcji
Minister spraw wewnętrznych Turcji Ali Jerlikaya oświadczył, że ponad siedem tysięcy Syryjczyków powróciło do swojego kraju w ciągu pięciu dni od ucieczki obalonego prezydenta Baszara al-Assada 8 grudnia. …
Jak twierdzi minister, na kilka dni przed upadkiem Al-Assada liczba powracających wynosiła zaledwie kilkaset osób dziennie, natomiast po ucieczce Al-Assada liczba ta zaczęła wzrastać do tysięcy dziennie.
https://english.enabbaladi.net/archives/2024/12/more-than-seven-thousand-syrians-return-from-turkey/
„To nie jest spokojny kraj”: rosyjskie wojsko zawiera kruchy rozejm z syryjskimi rebeliantami, których kiedyś bombardowało
https://www.theguardian.com/world/2024/dec/16/this-is-not-a-peaceful-country-russian-military-forms-fragile-truce-with-syrian-rebels-it-used-to-bomb
CNN ogłasza śledztwo w sprawie służby Clarissy Ward w więzieniu Assada
Mężczyzna uratowany przez amerykańską gwiazdę dziennikarstwa nie jest więźniem cywilnym przetrzymywanym przez trzy miesiące, ale oprawcą reżimu.
Sama Ward określiła to „jedną z najbardziej niezwykłych rzeczy, jakie opowiedziałam w swojej karierze”. Na zdjęciach ta sama amerykańska ekipa informuje więźnia o końcu reżimu Assada, śledzą moment, w którym mężczyzna – według amerykańskiej sieci Adil Hurbal – Syryjczyk z Homs, po trzech miesiącach ponownie ujrzał światło słoneczne, jedzenie i napoje, jakich przez dłuższy czas nie jadł i nie pił.
Reportaż został opublikowany przez wiele międzynarodowych gazet, ale natychmiast wzbudził wątpliwości co do jego autentyczności, nawet wśród dziennikarzy syryjskich. Komentatorom wydawało się, że mężczyzna jest zbyt wysportowany, jak na trzy miesiące pozbawienia światła i odżywiania, a jego reakcja na światło była nienaturalna. Jednak tym, co przekonało CNN, po sugestiach Libération, do wszczęcia śledztwa w sprawie tożsamości mężczyzny i sporządzenia raportu, była interwencja syryjskiej strony internetowej Verify.sy, która sprawdza autentyczność wiadomości i jest częścią międzynarodowej sieci zaangażowanych w weryfikację rzeczywistości.
Według rekonstrukcji Verify.sy mężczyzną nie jest Abil Hurbal, lecz Salama Mohammad Salama, „oficer służb wywiadowczych Syryjskich Sił Powietrznych, znany ze swojej działalności w Homs. Mieszkańcy dzielnicy Al-Bayyada zidentyfikowali go, ponieważ często był obecny na punkcie kontrolnym przy zachodnim wjeździe na teren miasta, znany ze swojej brutalności” – piszą.
Naukowcy stworzyli kompaktowe urządzenie, które umożliwia uzbrajanie małych dronów w silne wiązki laserowe. Wedle badaczy, którym przewodzi tzw. Szalony Li, promień ma mieć tak dużą moc, iż jest w stanie nawet ciąć metal. Eksperci przekonują, że bezzałogowiec z laserem w technologii NIR (chodzi o tzw. promieniowanie czerwone w bliskim zakresie, które pozwala na wnikanie promieni pod skórę) mógłby stawić czoło oddziałowi w pełni uzbrojonych żołnierzy.
https://cyfrowa.rp.pl/technologie/art41589651-chiny-maja-juz-drony-z-laserami-promien-tnie-metal-i-zniszczy-caly-oddzial-wojska
UE uruchamia program kosmiczny o wartości 10 mld euro, który ma konkurować ze Starlinkiem Muska
https://www.theguardian.com/business/2024/dec/16/eu-launches-iris2-space-programme-to-rival-musk-starlink
No, wreszcie!
„Rzeź na Ukrainie musi się zakończyć. Porozmawiam z Władimirem Putinem i Wołodymyrem Zełenskim” - powiedział Donald Trump. „Zeleński chce pokoju” – dodał. „Spróbuję zawrzeć porozumienie” w sprawie wojny na Ukrainie przed objęciem urzędu.
„Bombardowania terytorium Rosji przy użyciu amerykańskich
rakiet średniego zasięgu nie powinny były być dozwolone” - dodał podkreślając,
że „dużym błędem” administracji Bidena było dać zielone światło Kijowowi.
„Nie zaprosiłem Zełenskiego na zaprzysiężenie, ale może
przyjechać, jeśli chce” – mówił dalej, podkreślając, że nie wie, czy będzie
obecny prezydent Chin Xi Jinping. „Chciałbym mieć ich na zaprzysiężeniu”.
https://www.reuters.com/world/europe/trump-says-deal-needed-stop-ukraine-war-will-talk-putin-zelenskiy-2024-12-16/
Kącik transcendentalny.
„Amerykański ksiądz oskarżony o napaść seksualną odrzucił ugodę przewidującą 20-letnie więzienie
Decyzja ta oznacza, że Anthony Odiong jest na dobrej drodze
do rozprawy pod zarzutami, za które grozi kara dożywotniego pozbawienia
wolności
https://www.theguardian.com/us-news/2024/dec/16/anthony-odiong-plea-deal
No tak, a Warner Bros Discovery zadowolone nie jest, bo decyzja Tuska obniża wartość TVN-u: kto kupi coś, czego nie będzie mógł potem, zgodnie ze swoją wolą, sprzedać?
Może, nim banki zmuszą WBD do bankructwa, rozmyślą się i nie będą jednak sprzedawać czegoś, co w ich posiadaniu przynosi dochody, a co sprzedadzą znacznie poniżej swojej rzeczywistej wartości?
Poza tym, jeśli dać wiarę amerykańskim mediom, zadłużenie WBD spadło z prawie 50 do 32 miliardów dolarów. Kawał grosza, ale chcieli za TVN ok. 3 miliardów $ (choć cena wywoławcza byłaby wyższa), które by ich poratowały, ale nie uratowały.
https://wyborcza.pl/7,75398,31549307,zygmunt-solorz-zadowolony-z-zapowiedzi-tuska-zaznacza-ze-polsat.html#S.TD-K.C-B.6-L.1.duzy
… „"W świecie, w którym zagraniczna manipulacja informacjami i złośliwe działania naszych przeciwników są coraz bardziej wyrafinowane, konieczne jest zapewnienie, by media pozostały wolne od wrogiej ingerencji. Wymaga to ciągłej czujności ze strony rządów, społeczeństwa obywatelskiego i podmiotów sektora prywatnego" — napisał Departament Stanu USA, odpowiadając na pytanie PAP na temat zapowiedzi polskiego rządu o wpisaniu TVN i Polsatu na listę podmiotów strategicznych.
W przesłanym oświadczeniu Departament Stanu USA przestrzegł jednak przed nadużywaniem walki z zagraniczną ingerencją do polityki wewnętrznej.
"Ważne jest, aby działania polskiego rządu koncentrowały się na zwalczaniu wrogich działań zagranicznych przeciwników. Tego środka nie można nadużywać do celów polityki krajowej" — podkreślono.
Przedstawiciel departamentu ocenił, że pluralizm mediów jest fundamentem demokracji, a polska historia i tłamszenie mediów przez komunistyczne władze przypominają o jego znaczeniu. Zwrócił też uwagę, że Polska jest "na pierwszej linii frontu obrony Europy i NATO przed zagranicznymi wrogimi wpływami", co tylko podkreśla wagę zapewnienia niezależności mediów. …
Koncern Warner Bros. Discovery, do którego należy TVN, nie odpowiedział na ponawiane przez PAP pytania w tej sprawie.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/plan-rzadu-w-sprawie-tvn-i-polsatu-jest-komentarz-departamentu-stanu-usa/kez4hr0
… „Były szef Kancelarii Premiera Tomasza Arabski został ostatecznie uniewinniony przez Sąd Apelacyjny od zarzutów związanych z organizacją lotu do Smoleńska. W czerwcu 2019 roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał go winnym niedopełnienia obowiązków przy organizacji lotu do Smoleńska”. … Zdaniem obrony, działania skazanych nie miały bezpośredniego związku z katastrofą smoleńską - ogniwem pośrednim był bowiem 36. specpułk, którego piloci siedzieli za sterami samolotu”.
https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/9692249,organizowal-lot-do-smolenska-sad-wydal-ostateczny-wyrok-ws-tomasz-ar.html
Proszę się nie gniewać, ale czy oni wszyscy muszą tak pieprzyć!?
O rządach „zwykłych ludzi” pisowska szajka trąbiła jeszcze przed 2008 rokiem. Najwyraźniej podziałało, więc teraz była działaczka partii Zandberga, spekularnej do szajki, postanowiła ujeżdżać tego samego konika populizmu.
https://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,31549140,magdalena-biejat.html?_gl=1*ynmmv9*_gcl_au*MTQ5MjQ4MzQxNS4xNzMxMzQ0Mzcz*_ga*MTMxMzExOTY4OS4xNjIyMzA3MzI4*_ga_6R71ZMJ3KN*MTczNDM3Mjk5Ny4xNjgwLjEuMTczNDM3MzA4My4wLjAuMA..&_ga=2.228651548.1839425628.1734124895-1313119689.1622307328#S.TD-K.C-B.11-L.1.duzy
A pajac pajacował wczoraj jeszcze bardziej niż zazwyczaj.
Minimalną przewagę ma PiS z wynikiem 34,8 proc., a druga w sondażu jest KO z poparciem 34,5 proc. - wynika z badania IBRiS dla "Rzeczpospolitej". Kolejna jest Trzecia Droga. Ugrupowanie może liczyć na 8,6 proc., czyli o 1,2 pkt proc. mniej niż przed ponad miesiącem.
Na kolejnych miejscach są Nowa Lewica (7,4 proc., strata 1,2 pkt. proc. w ciągu miesiąca) oraz Konfederacja z wynikiem 7,3 proc. (pod koniec października formacja miała 9,4 proc., czyli o 2,1 pkt. proc. więcej niż obecnie). Uwagę przykuwa wyjątkowo niski wynik partii Razem, która po raz pierwszy występuje w badaniu jako samodzielne ugrupowanie. Partia Adriana Zandberga uzyskała zaledwie 0,8 proc. poparcia.
https://www.rp.pl/polityka/art41557391-nowy-sondaz-pis-zyskuje-najwiecej-i-wysuwa-sie-na-czolo
Taka jesteś, katolicka Polsko.
https://bielskobiala.wyborcza.pl/bielskobiala/7,88025,31548204,pan-wojciech-umieral-na-podlodze-w-sklepie-klienci-kasowali.html?_gl=1*1b3ipms*_gcl_au*MTQ5MjQ4MzQxNS4xNzMxMzQ0Mzcz*_ga*MTMxMzExOTY4OS4xNjIyMzA3MzI4*_ga_6R71ZMJ3KN*MTczNDM3Mjk5Ny4xNjgwLjAuMTczNDM3Mjk5Ny4wLjAuMA..&_ga=2.128507020.1839425628.1734124895-1313119689.1622307328#S.TD-K.C-B.9-L.2.duzy
2 lata temu
23-letni Irańczyk Majidreza Rahnavard tuż przed egzekucją
przez powieszenie powiedział: „Nie módlcie się, nie czytajcie Koranu, ale
grajcie wesołą muzykę”. Takie były ostatnie słowa 23-letniego irańskiego
demokraty Majidrezy Rahnavarda, który miał już zasłonięte oczy i chwilę życia.
Te słowa wyrażają życzenia wielu młodych Irańczyków żyjących pod teokratyczną
tyranią pobożnych ajatollahów. Przeciwko nim od miesięcy buntują się młodzi
ludzie w całym kraju. W nadziei, że terror powstrzyma rewoltę, pobożni zdecydowali
się użyć twardej ręki: po powieszeniu Mohsena Shekariego 8 grudnia i Majidrezy
Rahnavarda 12 grudnia, sądownictwo ogłosiło, że wydało kolejnych 11 wyroków
śmierci na tyluż chłopców, którzy wyszli na ulice zademonstrować swoją
wściekłość po śmierci Mahsy Amini. Działacze organizacji broniących praw
człowieka uważają, że oficjalna liczba 11 skazanych na śmierć jest zaniżona; w
rzeczywistości jest ich co najmniej dwa razy więcej.
D.O. czyni swoimi słowa zmarłego Irańczyka: „Nie módlcie
się, nie czytajcie Koranu, ale grajcie wesołą muzykę”. I dodaje: cieszcie się,
śmiejcie, bądźcie szczęśliwi.
To rozwala totalitarne reżimy.
3 lata temu
„Guardian” publikuje dramatyczny artykuł Anny Alboth,
wolontariuszki z Grupy Praw Mniejszości
(https://www.theguardian.com/.../helping-refugees-poland...). A D.O. nalega:
przeczytajcie!
„W mojej głowie ciągle trwa myśl: „Mam w domu dzieci, nie
mogę iść do więzienia, nie mogę iść do więzienia”. Polityka jest poza moim
zasięgiem i poza zasięgiem ofiar na granicy polsko-białoruskiej. To ironia
losu, że na tej granicy zgromadziło się ponad 50 ekip medialnych, ale Polska
jest jedynym miejscem w UE, gdzie dziennikarze nie mogą swobodnie relacjonować.
Tymczasem zbliża się sroga północnoeuropejska zima, a moje
palce marzną w ciemne, śnieżne noce.
Sytuacja graniczna pokazuje przepaść między tym, co legalne,
a tym, co moralne. Przebija wysiłki tych, którzy działają na rzecz ratowania
życia. Jedyne, co możemy zrobić my, aktywiści w lasach na granicy
polsko-białoruskiej, to zanieść wodę, żywność i ubrania zdesperowanym ludziom.
Jednak wykonanie tego podstawowego aktu humanitarnego wymaga ukrycia. Musimy
się ukrywać i przekradać przez lasy. Zwrócenie uwagi straży granicznej, policji
czy wojska wymusiłoby kolejne przegnanie.
Wśród drzew spotkałam różne grupy: rodziny, matki z dziećmi,
ojców z niepełnosprawnymi dziećmi, osoby starsze i osoby z najsłabszych
mniejszości świata – etnicznych, religijnych i LGBTQ+. Szukali wolności, ale od
sierpnia są wypychani na Białoruś 5, 10, a nawet 15 razy.
Na nocne spacery mam na sobie duży plecak pełen termosów z
ciepłą zupą, skarpetek, butów, kurtek, rękawiczek, szalików, czapek, plastrów,
lekarstw i powerbanków. Chodzę w ciemności i chowam się za drzewami, gdy słyszę
helikoptery lub widzę reflektory policji. Słyszę plusk zupy w pojemnikach na
plecach, słyszę mój oddech – nikt nie nauczył mnie skradania się i
niewidzialności, jak zawodowego żołnierza. Od lat zajmuję się prawami
człowieka, odwiedziłam większość granic UE i obozy dla uchodźców, ale nigdy nie
bałam się, że podczas poruszania się trzeszczą gałązki pod moimi stopami ani
tym, że szeleszczą drzewa nad moją głową.
Z osobistych historii i dowodów zebranych przez Minority
Rights Group International wraz z kolegami z Grupy Granica, sojuszu 14 polskich
organizacji społeczeństwa obywatelskiego reagującego na kryzys, wiemy, że co
najmniej 5000 osób było w lasach i że obecnie jest tam co najmniej 1000.
Jesteśmy w kontakcie ze wszystkimi: zdesperowanymi ofiarami obrzydliwej gry o
władzę między państwami.
Za każdym razem, gdy odpowiadamy na telefon od kogoś w
potrzebie, jego matki wciąż w Iraku lub Afganistanie, albo kuzyna z Berlina,
zabieramy plecaki na ramiona i ruszamy. Dzień i noc – długo po tym, jak świat
stracił zainteresowanie. Czasami szukamy ludzi godzinami. Czasem, ze względów
bezpieczeństwa, wielokrotnie zmieniają miejsce pobytu. Czasem starsze babcie
lub małe dzieci, które nie mają już sił na chodzenie, utknęły na polskich
bagnach. Teraz, gdy lasy pokrywa śnieg, a ludzie nie mogą do nas dzwonić, bo
ich telefony zostały zniszczone przez polską armię, używamy kamer
termowizyjnych.
Spotykamy przerażone oczy, wycieńczone twarze, ciała
zniszczone zimnem, rozpaczliwie pozbawione odporności po tygodniach spędzonych
w lodowatym, wilgotnym lesie. Zamarznięci, spragnieni, głodni ludzie. Nie
miałam pojęcia, co oznacza głód. Dawałam kawałek czekolady moim dzieciom, kiedy
narzekają przed obiadem. Czytałam statystyki ubóstwa i podręczniki do historii.
Nic nie wiedziałem o głodzie.
Ludzie na granicy polsko-białoruskiej nie jedli od tygodni.
Co kilka dni, po gwałtownym odepchnięciu ich od zasieków z drutu kolczastego,
mogą dostać starego ziemniaka od białoruskiego żołnierza, jeśli mają pieniądze.
Podzielą się tym z dziećmi. Od wielu dni nie mają nic do picia. Albo piją wodę
bagienną lub deszczową, która powoduje skurcze żołądka i ogłuszający ból głowy,
jeszcze bardziej ich osłabiając. Pozostawienie im wystarczającej ilości
jedzenia i wody na kilka dni jest niemożliwe: nikt nie ma siły, by tyle
dźwigać. Nie możemy zabrać ze sobą ludzi ani odwieźć ich w bezpieczne miejsce.
To byłby czyn przestępczy. Ale pozostawienie tych ludzi na pastwę powolnej
śmierci nie jest przestępstwem.
Gdzie jest Czerwony Krzyż, Organizacja Narodów Zjednoczonych
ds. Migracji i agencja ONZ ds. uchodźców? Te organizacje, które działają nawet
w strefach wojennych?
Czyż zabiera się żywność i wodę najbardziej niebezpiecznym
przestępcom? Czy 5-letnia Elina jest bardziej niebezpieczna, kiedy jest mniej
godna? Ma epilepsję, ale nie ma lekarstwa. Spotkałam ją w lesie z dziewięcioma
innymi Kurdami, wszyscy bez butów. Przetrwali wojny i naloty w ojczyźnie, ale
mogą zamarznąć na śmierć w polskim lesie. Podczas każdego odepchnięcia polscy i
białoruscy oficerowie zabierają im wszystko: pieniądze, ubrania i obuwie.
Jesteśmy w kontakcie. Jeśli uda im się ukryć swoje telefony,
możemy się komunikować. Dzielą się zdjęciami i filmami białoruskich psów.
Pokasują mi kąsane rany, jeśli spotkamy się po polskiej stronie. Oni płaczą.
Proszą o radę. Nie chcą opowiadać swoim rodzinom o swojej trudnej sytuacji, ale
potrzebują kogoś, z kim mogą porozmawiać.
„Piąty push-back. Przy szóstym się zabiję”.
„Straciłem syna, ma astmę. [Ostatni raz, kiedy dzwonił to
[było] trzy dni temu. Wiesz, gdzie on jest?"
"Kiedy przyjdziesz? Czy masz wodę? Nawet kroplę?
Poddani kampanii dezinformacyjnej uchodźcy otrzymują
sprzeczne doniesienia służb białoruskich, które rozpowszechniają formularze o
osiedleniu się w Polsce lub Niemczech . Budzi to nadzieje na bezpieczną podróż.
Ale prawdziwym celem jest rozbicie ich na polskiej granicy, aby wywierać presję
na UE. Niektóre niepokojące doniesienia sugerują, że migranci są zmuszani do
udziału w przemocy w ramach białoruskich prób prowokowania polskich
funkcjonariuszy.
Ryzykując eskalację przemocy, my, aktywiści w lasach,
pragniemy przypomnieć światu, że uchodźcy nie są agresorami. Są zakładnikami
reżimu Łukaszenki, który wykorzystuje ich do swoich celów.
Polacy wysyłają mi wiadomości: „Gdzie mam wysłać ciepłe i
ciemne ubrania?” „Jaka jest sytuacja na granicy? Media pokazują nam tylko filmy
autorstwa polskiego ministerstwa lub władz białoruskich”. „Płaczę, kiedy kładę
dzieci do snu. Proszę, napisz coś, co może pomóc”.
Dunja Mijatović, komisarz Rady Europy ds. praw człowieka,
spędziła cztery dni w Polsce i przyjechała z nami w teren. Powiedziała:
„Największą siłą ruchu pomocy uchodźcom i uchodźcom z pogranicza
polsko-białoruskiego są mieszkańcy okolicznych miejscowości – w strefie
zagrożenia i przy niej. To ich współczucie i empatia przedłużają życie ludzi w
lesie. Ich odwaga i bezinteresowność. Ich dobro ratuje życie”.
Oczywiście inni widzą to inaczej: ludzie pomagający na
granicy to „wrogowie narodu”, „agenci Łukaszenki”, „winni niszczenia wartości
europejskich”, „zapraszają tu terrorystów”.
Jesteśmy winni, że spragnionym zostawiamy w lesie bukłaki z
wodą. Jesteśmy winni dzielenia się zupą. Wkładania butów na zmarznięte stopy,
które nie mogły się już ruszyć. Jeśli pomaganie jest nielegalne, czy w ogóle
rozumiemy, czym jest przestępstwo”?
***
Cóż może dodać D.O.?
Wesołych świąt Bożego Narodzenia, klerze! Wesołych świąt,
katolicy!
Spokojnych i radosnych świąt, bardzo religijne sfery
partyjno-państwowe!
Pogodnych, rodzinnych świąt Polacy! Nie zapomnijcie o
dodatkowym talerzu na wigilijnym stole!
Co będzie z Ukrainą? Jest w tragicznej sytuacji, Putin zamierza zgarnąć, co się da przed styczniem...
OdpowiedzUsuńGonią resztkami sił. Trzeci rok wojny. Totalnej.
UsuńZarówno maczyzm jak i wojujący feminizm są dla mnie niestrawne. Dyskutować o filmie którego nie można pokazać? Nieprawidłowości czy wręcz nadużycia przy produkcji to nie jest dobry powód do stawiania się w roli cenzora.
OdpowiedzUsuń....i cóż powiedzieć , brak słów............
OdpowiedzUsuńCały świat opanował jakiś amok.
OdpowiedzUsuńDziarskim krokiem zmierzamy do kataklizmu. To po prostu musi skończyć się albo III WŚ albo całkowitym upadkiem demokracji na świecie.