DRUGI OBIEG
Niedziela, 2 lutego 2025
1.
Świadom, że nigdy nie osiągnie wyżyn, wyznaczanych przez pana Andrzeja Tufta,
D.O. wybrał się na spacer, korzystając z przejściowej poprawy pogody, z czystej
dziury w niebie.
Wybieranie siÄ™ na spacer w sobotÄ™ do szeroko rozumianego centrum Warszawy to
nie jest dobry pomysł, bo dojechawszy mniej więcej w pożądaną okolicę, D.O.
przejechał jeszcze z pięć kilometrów, nim znalazł miejsce do zaparkowania
samochodu.
Dlaczego do centrum (szeroko rozumianego)? Bo wszystkie ścieżki i chodniki w
okolicach swojego bloku D.O. już zna na pamięć (chociaż władze Warszawy robią
bardzo wiele, alby zaskoczyć D.O. nowymi dziurami, płotami itp.) i mu się
nudzi. Okoliczne (w szerokim pojÄ™ciu sÅ‚owa ‘okolica’) parki też ma obcykane. No
a centrum (szeroko rozumiane) jest na tyle szerokie, że zawsze na czymś nowym
człek, spacerując, zaczepi oko.
2.
W piątek wieczorem D.O. wybrał się wraz z Żoną do Muzeum Narodowego w
Warszawie, ale nie po to, by oglądać rzeźby i obrazy (D.O. jest zakochany w
tych kolekcjach, polska sztuka jest fenomenalna!), ale by uczestniczyć w
premierze filmu „MorawiÅ„ska, co ty tutaj robisz”?!
Pani Agnieszka Morawińska, jak D.O. wielokrotnie wspominał, jest ważną osobą w
jego życiu: była jego Profesorką historii sztuki na uczelni, a później stała
się Przyjaciółką.
Nie tylko dla D.O.: stała się ukochaną profesorką i Przyjaciółką dla wielu
dziesiątek absolwentów jego Wydziału.
Dwie z absolwentek, Małgorzata Piwowar i Joanna
Fedorowicz zrobiły o niej film. Cudny, prawdziwy i pełen miłości. D.O. życzyłby
sobie, żeby jak najwięcej osób go obejrzało, żeby się przekonać jak cudną
istotą jest pani Profesorka, jak bardzo jest zasłużona dla polskiej kultury i
dla równouprawnienia kobiet, dla promocji wspaniałych polskich artystek.
D.O. był autentycznie wzruszony i filmem, i atmosferą niekłamanej miłości, jaką
Agnieszka Morawińska jest otoczona. Zasłużenie.
Chcecie wiedzieć o niej coÅ› wiÄ™cej? ByÅ‚a goÅ›ciÄ… „Allegro ma non troppo” 23 maja
2021. Rozmowę można obejrzeć tu:
https://www.youtube.com/watch?v=oAKUAIi146g&list=PL4Ibwp4rbdg2S9Bg6gDn5yVSxY8O_SQv-&index=159&t=363s
3.
Zaczął się luty (jak to się stało!? Przecież dopiero był Sylwester!), a to
oznacza, że debil zza oceanu wprowadził cła na towary z Kanady i Meksyku. Z
czego będzie oczywiście nieszczęście, przede wszystkim dla Amerykanów. Dla
sąsiadów USA oczywiście też, a ponieważ zapowiedział clenie produktów
europejskich, więc i dla UE. D.O. ma nadzieję, że Unia nie zachowa się jak
Kolumbia i nie ściągnie przed debilem spodni, ulegając jego szantażowi, tylko
odpowie pięknym za nadobne.
Debil się skarżył, że Europejczycy złośliwie nie chcą kupować samochodów made
in USA. Nie zauważył, że to badziew?
W swojej maleńkości, od 1 lutego, ceny na swoje produkty podwyższył także
Grycan, o czym się D.O. przekonał, zamawiając u niego kawę. Lodów tej firmy nie
dotknąłby nawet kijem, bo są najlepszym dowodem na dwa zjawiska: A. że w Polsce
nie ma żadnej instytucji, która dbałaby o jakość tego, co Polacy wkładają do
ust; B. że Polacy mają poważne zaburzenia kubków smakowych, skoro biorą do ust
to obrzydlistwo, złożone z mleka w proszku i chemicznych kolorantów.
4.
D.O. powstał jako antidotum autora na depresję, która usiłowała pożreć mu mózg
po tym, jak został zwolniony z pracy. Dziś jest już chyba pogodzony z losem,
zrezygnowany, przyjął do wiadomości, że ojczyzna i jej mieszkańcy go nie
potrzebują, a zwłaszcza, że go nie potrzebują media.
Ta akceptacja swojej zbędności przychodzi mu o tyle łatwiej, że nie widzi
żadnego, żadnego medium, w którym mógłby D.O. pracować z przekonaniem i bez
pretensji do samego siebie, że zniża się do tego poziomu. Media generalnie
robią z człowieka prymitywa (menedżerowie wymagają dostosowania się do poziomu
odbiorców), ale to, co D.O. w Polsce ogląda, czyta i słucha, to już przesada.
Rola mediów w robieniu Polakom kisielu z mózgu jest nie do przecenienia.
Zwłaszcza, że liczba Czytelników D.O. jest niewielka. W listopadzie, zaraz
potem, jak D.O. przeniósÅ‚ siÄ™ z fejzbuka na bloggera, liczba Czytelników byÅ‚a –
powiedzmy – satysfakcjonujÄ…ca, ale w grudniu spadÅ‚a o ponad 1/3. W styczniu
byłaby jeżdżę niższa, gdyby nie wydanie z 29 tego miesiąca, kiedy prowokacyjny
tytuł nie sprawił, że D.O. przeczytało czterokrotnie więcej osób niż średnia
dzienna.
To wszystko nie zwiększa determinacji autora, żeby kontynuować.
Bo to jednak harówka, która niemal całkowicie pozbawia życia prywatnego.
Innymi słowy, D.O. przestałby się ukazywać, gdyby nie fakt, że forum pod jego
wydaniami stało się bardzo przyjemnym salonikiem, w którym bywają bardzo zacne,
dobre i wrażliwe osoby. Które mogłyby się poczuć osamotnione.
5.
Już za kilka godzin, na portalu natemat.pl , ukaże się najnowsza rozmowa z
cyklu „Allegro ma non troppo”.
Oglądacie proszę (bo warto!), udostępniajcie!
https://www.youtube.com/playlist?list=PL4Ibwp4rbdg2S9Bg6gDn5yVSxY8O_SQv-
Na spacerku. Nie, żeby D.O. poczuł przypływ pobożności (polski kler
skutecznie go od tego odwodzi!), ale ładnie się odcina na horyzoncie.
Można odkrywać miłe miejscusia między wieżowcami.
Przechodniów zero, bo wiatr, ale miejsc parkingowych też zero. Ale magic
hour robi robotÄ™.
Na komputerze D.O. pojawił się taki welcome page Windowsa. Piękne
nieprawdaż? D.O. się zachwycił, przeczytał, gdzie to jest i oniemiał. Bo D.O.
tam był! Był, opisał i obfilmował. To są Badlands w Południowej Dakocie, gdzie
podli imigranci z Europy zesłali prawowitych gospodarzy tych ziem: plemię
Oglala Lakota. Na dodatek, po ataku na Pearl Harbour amerykańskie lotnictwo
chciało wypróbować nowe bomby do wykorzystania w wojnie przeciw Japonii i
wybrała do tego celu właśnie Badlands. Dała localnym Native Americans tydzień
na opuszczenie tego terenu, ale rozpoczęła jego bombardowania już po 5 dniach.
Tak, D.O. był tam, jechał do Wounded Knee, gdzie wojsko amerykańskie dokonało
ostatniej masakry tubylców, ale to było latem, które odebrało tym terenom
wszelki urok i szarm: nie było szronu ni mgieł. Tylko wroga, przerażająco
nieprzyjazna, skalista ziemia.
D.O. zachwycił się filmem o Profesor Agnieszce Morawińskiej, b. dyrektorce
Zachęty i Muzeum Narodowego w Warszawie, która podała się do dymisji na znak
protestu przeciwko polityce kulturalnej tego fanatycznego kretyna Piotra
Glińskiego, którego sam szatan zrobił ministrem kultury z małej litery, żeby
polską kulturę pognębić i uczynić głupią, jak on i jego mocodawca.
Grafika – Profesor Lech Majewski.
Nawet dobry znajomy D.O. Jacek Pałasiński się na tym filmie załapał!
Dwóch wyjątkowo mądrych ludzi niemal unisono.
Ernest Skalski:
… „Niewykluczone, że przeżywamy takÄ… samÄ… przerwÄ™ na demokracjÄ™, jakÄ… byÅ‚a
kadencja Bidena między kadencjami Trumpa. Przegrana Trzaskowskiego w maju to
byłby gamechanger.
Świetlana przyszłość, zapowiedziana na marszach Tuska w czerwcu i październiku
roku 2023, jest już piekielnie trudnym dniem dzisiejszym. To prawidłowość:
żadna władza nigdy i nigdzie nie jest w stanie zrobić wszystkiego, co obiecała.
Jednak nawet najsensowniejsze tłumaczenia, dlaczego jej jeszcze nie wyszło i
dlaczego coś nie może wyjść, robią złe wrażenie. Wtedy rozczarowani wyborcy
przestają na nią głosować. Zwłaszcza w Polsce, gdzie wiele osób traktuje wybory
jako okazję do zademonstrowania swoich uczuć, również przez absencję, a nie
jako narzędzie do kształtowania rzeczywistości.
Tak wróciÅ‚ do wÅ‚adzy Trump i tak może wrócić KaczyÅ„ski. …
Różnie może być, a szykować się trzeba na wariant najgorszy, Konieczne jest
okazywanie konsekwencji i siły. Trzeba mieć wojsko może niewielkie, ale pewne i
wierne. Fryderyk II uważał, że żołnierz musi bardziej bać się własnego kaprala
niż kuli nieprzyjaciela, która może trafić lub nie.
Tymczasem w aparacie władzy, łącznie z prokuraturą, są asekuranci, którzy
kalkulują i wolą się nie narażać, na wypadek, gdyby PiS miał wrócić do władzy.
Owszem jest taka możliwość, ale tylko możliwość. Pewna natomiast musi być kara
za nielojalność, aż do wywalenia ze sÅ‚użby czy aktu oskarżenia włącznie”.
Fareed Zakaria”
… „Druga kadencja Trumpa stanowi prawdziwy punkt zwrotny. Ponieważ populizm
pozostanie z nami na długo. To już nie jest tylko spazm historii.
I wśród elit politycznych istnieje przekonanie, że naprawdę wpływamy na
niezbadane wody. Trump 2.0 jest ograniczany mniejszą ilością zabezpieczeń
systemowych niż podczas pierwszej kadencji, jest też bardziej
izolacjonistyczny, bardziej protekcjonistyczny, bardziej nacjonalistyczny.
Stany Zjednoczone nie sÄ… już spoiwem trzymajÄ…cym Å›wiat razem. … To globalne
zjawisko jest kontrrewolucjÄ…, sprzeciwem wobec centrowego, technokratycznego
liberalnego konsensusu, który zdominował Zachód od upadku muru berlińskiego.
Nie wykluczam, że wkraczamy w nową erę, być może nawet na kilka najbliższych
dekad, w której dominującą ideologią będzie prawicowy, konserwatywny populizm.
… RyzykujÄ… zachÄ™cenie innych do
zachowywania się w ten sam sposób. W jaki sposób można powstrzymać Chińczyków
przed zastraszaniem i grożeniem swoim sąsiadom, jeśli tak ostentacyjnie robią
to Amerykanie? Brutalne zachowanie Trumpa może również dać argumenty krajom
latynoskim, takim jak Brazylia czy Kolumbia, aby nie wkładać wszystkich jajek
do jednego koszyka i w różnych kwestiach mocno zbliżyć siÄ™ do Rosji lub Chin”.
…
https://wyborcza.pl/7,179012,31653761,fareed-zakaria-czekaja-nas-dekady-z-prawicowym-populizmem-jako.html#S.lena-K.P-B.1-L.1.maly
O, to, to!
O tym właśnie pisze D.O. od dawna.
Najgłupszą recepta partii centrowych na powstrzymywanie ekstremistów jest
kopiowanie ich programów i praktyk.
Niestety, partie centrowe dokładnie to robią, wszystkie, bez wyjątku.
A D.O. po Tusku siÄ™ tego nie spodziewaÅ‚. Jeszcze wczoraj mówiÅ‚, że „jesteÅ›my
liderami Europy”.
Biedna Europa.
https://www.theguardian.com/world/2025/feb/01/vicious-cycle-far-right-parties-across-europe-are-inspiring-imitators
Jon Henley:
„Błędne koÅ‚o”: w jaki sposób skrajnie prawicowe partie
w całej Europie kanibalizują centroprawicę
„KonserwatyÅ›ci głównego nurtu kopiujÄ… radykalne programy, zwÅ‚aszcza te
dotyczÄ…ce imigracji, w daremnych próbach odzyskania gÅ‚osów – ale to nie
dziaÅ‚a”.
„Trump nakazuje USDA usuniÄ™cie stron internetowych odnoszÄ…cych siÄ™ do
kryzysu klimatycznego
Strona internetowa Służby Leśnej wśród wielu witryn, na które wpłynęły zmiany,
ponieważ agencje starajÄ… siÄ™ dostosować do poleceÅ„ prezydenta”
https://www.theguardian.com/us-news/2025/jan/31/trump-order-usda-websites-climate-crisis
… „Niestety, nie każdy poseÅ‚ na Sejm RP to czÅ‚owiek godny zaufania, bez
skazy, kierujący się etyką i dobrem bliźniego. W Sejmie jest grupa osób, które
sÄ… zaprzeczeniem tych cech, ale posiadajÄ…c immunitet (i poselskie diety), czujÄ…
się bezkarni. Czy nie najwięcej takich właśnie ludzi trafiło do klubu PiS? Nie
przez przypadek, a cynicznÄ… kalkulacjÄ™ KaczyÅ„skiego”?
https://wyborcza.pl/7,75398,31660828,polowanie-na-dziennikarzy-teraz-na-naszego-czuchnowskiego.html#S.TD-K.C-B.1-L.1.duzy
… „Rosnieft ma osobliwy podwydziaÅ‚ – swojÄ… wewnÄ™trznÄ… agencjÄ™ towarzyskÄ…. Na
liście płac figurują nazwiska młodych i bardzo młodych kobiet (od 19 lat) bez
wykształcania, ale zatrudnionych na stanowiskach sekretarek, asystentek,
kierowniczek oddziałów i opłacanych znacznie wyżej, niż wynosi wyśrubowana
średnia pensja w tym gigantycznym zakładzie pracy. Poza młodością, tempem
kariery i niskimi kwalifikacjami cechuje je uroda modelek”. …
… „Siedem lat temu nieostrożny miliarder Oleg Deripaska skorzystaÅ‚ z
outsourcingu i zabrał na rejs swoim jachtem luksusowe dziewczęta z renomowanej
agencji towarzyskiej. W tej kompanii rozmawiał na pokładzie ze swoim gościem
wicepremierem Siergiejem Prichodźką o wpływaniu przez Rosji na kampanię
wyborczÄ… w USA. Jedna z dziewczÄ…t znana jako „Nastia Rybka" puÅ›ciÅ‚a do
sieci potajemnie nagrany film z rejsu z „tatusiami". ZrobiÅ‚ siÄ™ z tego
skandal miÄ™dzynarodowy nazwany „Rybkagate", który zakoÅ„czyÅ‚ karierÄ™
Prichodźki”.
https://wyborcza.pl/7,75399,31659955,rosnieft-ma-tajna-agencje-towarzyska-dla-ludzi-putina-zarabia.html#S.TD-K.C-B.9-L.2.duzy
W Rosji curvy i w szajce curwy, jakie podobne, choć płcie różne!
D.O. też.
https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,31658920,wladyslaw-frasyniuk-o-oskarzeniu-aktywistow-za-pomoc-migrantom.html?_gl=1*p8xdc3*_gcl_au*MTQ5MjQ4MzQxNS4xNzMxMzQ0Mzcz*_ga*MTMxMzExOTY4OS4xNjIyMzA3MzI4*_ga_6R71ZMJ3KN*MTczODQzMDAxOC4xODM3LjEuMTczODQzMTU2Ni4wLjAuMA..#S.TD-K.C-B.19-L.2.duzy
Tak niewinni cywile palestyńscy witają terrorystów i morderców, uwolnionych
z izraelskich więzień.
Izrael zgodził się uwolnić około 1900 Palestyńczyków w pierwszej fazie
porozumienia o zawieszeniu broni w zamian za 33 zakładników.
VIDEO: https://www.theguardian.com/world/video/2025/feb/01/freed-palestinian-detainees-and-prisoners-greeted-by-cheering-crowds-video
Na początku audiencji generalnej papież wszedł do Auli Pawła VI, wspierając
się laską. Jednakże laska u podstawy tejże podpory złamała się i papież się
zachwiał. kontynuował marsz, nadal pieszo, ale pod ramię z ks. Leonardo Sapienzą
i jego asystentem, który wziął w dłoń niebezpieczny już kij. Następnie papież
spokojnie przeprowadził audiencję i pozdrowił wiernych, poruszając się na wózku
inwalidzkim.
VIDEO: https://www.repubblica.it/vaticano/2025/02/01/video/vaticano_si_rompe_il_bastone_e_il_papa_vacilla_prosegue_accompagnato-423975194/?ref=RHRT-BG-P1-S1-T1
2 lata temu
Transparency International, jak wiadomo, co doku publikuje klasyfikacje
krajów najmniej i najbardziej skorumpowanych.
Jak widać na screenshocie poniżej, najlepsze kraje zdobyły w tym rankingu od 77
punktów na 100 (Irlandia i Luksemburg) do 90 (Dania).
Polska znalazła się na 45 miejscu z 55-ma punktami, wraz z Dominiką i Saint
Lucią. Za rządów PO była na 27 miejscu na 180 sklasyfikowanych krajów.
A ponieważ chcemy więcej Budapesztu w Warszawie, to wspomnijmy, że Węgry
zastąpiły Bułgarię jako najniżej sklasyfikowany kraj członkowski UE, spadając o
cztery miejsca na miejsce 77.
Jak więc widać mamy jeszcze sporo do nadrobienia.
Słabym pocieszeniem jest fakt, że po Brexicie i Wielka Brytania spadła o 7
miejsc: z 11 na 18.
Rosja jest na 137 miejscu z 28-ma punktami, Ukraina na 116 z 33.
Ale są kraje jeszcze gorsze: klasyfikację zamykają jedynie słuszne Korea
Północna, Libia, Jemen, Wenezuela, Sudan Południowy (gdzie zaraz będzie papież
Franciszek, teraz jest w Demokratycznej Republice Konga, też na dnie
klasyfikacji; tam krytykuje ekonomiczny kolonializm), Somalia i Syria – od 12
do 17 punktów.
Anglikański pastor Stephen Sizer, który twierdził, że zamachy z 11 Września to
był spisek izraelski, został przez Kościół anglikański odsunięty od posługi
duchowej za antysemityzm. (Guardian)
Ojciec Maciej Sz. „molestowaÅ‚ seksualnie” WiktoriÄ™, NinÄ™ i MagdalenÄ™,
nastolatki z Kłodzka. Do aktów seksualnych miało dochodzić między innymi za
ołtarzem. Towarzystwo Jezusowe, zakon, do którego należał, zabrał go z Kłodzka
i wysłał na probację do Jastrzębiej Góry. Probacja to stan, w którym
"chodzi o ciągłe nawracanie się z osobistej grzeszności". Z
Jastrzębiej Góry wysłano go do placówki w Czechowicach-Dziedzicach. Watykańska
kongregacja Doktryny Wiary ostatecznie nie wszczęła postępowania przeciwko
Maciejowi Sz. i nakazała, by jezuici nałożyli nań nakaz karny z ograniczeniem
duszpasterstwa osób małoletnich na dwa lata. Właśnie się kończy.
4 lata temu
Kiedy 18 czerwca 2019 r. pisałem o nim wspomnienie (https://www.facebook.com/jacek.palasinski/posts/10219742374088803
), wisiała nade mną jak wyrzut sumienia nieprzeczytana jego książka.
Żona przeczytała ją z wypiekami i prawie jednym tchem, mimo jej ponad 500
stron. Dawno nie mówiła o żadnej ze swoich lektur z takim entuzjazmem. I
chociaż mam do niej zaufanie, to musiało minąć jeszcze półtora roku, zanim się
do niej zabrałem.
I mogę tylko powiedzieć: fe-no-me-nal-na! To się czyta, jak największe w
historii literatury powieści. Od pierwszej strony.
Jeśli jest tu z nami jakiś wydawca, to niniejszym deklaruję, że, choć nie lubię
tłumaczyć, to tę książkę przetłumaczę z rozkoszą, a w tłumaczeniach to jednak
mało kto mi podskoczy.
Tytuł tej książki to po prostu: "Zeffirelli autobiografia".
Tak na dzisiaj dwa zdania, z tej książki. Autor niezwykłym (naprawdę
niezwykłym) zrządzeniem losu uniknął rozstrzelania jako partyzant, a potem,
jako tłumacz wybitnego dziennikarza amerykańskiego dojechał na Piazzale Loreto
w Mediolanie, gdzie, powieszone za stopy, wisiały ciała Mussoliniego, jego
kochanki i grupy hierarchów faszystowskich. (https://www.facebook.com/Pa%C5%82asi%C5%84ski-Jacek-104225584570232
).
"To, co zobaczyłem tego dnia, pozostanie, póki żyć będę, wyrzeźbione w
mojej pamięci. Widok, poprzez oślepiającą chmurę pyłu, Mussoliniego,
powieszonego za stopy przywiodło mi na myśl lata, w których zdominował nasze
życia jak władca absolutny, kiedy pozdrawiał deliryczne tłumy, nadęty, silny:
wizerunek niezniszczalnego zwycięzcy. Pomyślałem, do jakiej mizerii przywiódł
nas ten przeciętniak, pijany sobą i swoimi szalonymi iluzjami"...
5 lat temu
„ProszÄ™ pana, sorry, sir” – podąża za mnÄ… FloriaÅ„skÄ… mÅ‚ody czÅ‚owiek z kartkami
w rÄ™ku – „mamy tu kabaret, we have a cabaret here, beautiful girls” – i usiÅ‚uje
mi wcisnąć ulotkę w rękę. Ale widzi moją twarz i chyba nachodzi go zwątpienie,
a kiedy mówiÄ™ „I co ja miaÅ‚bym z tymi girlsami robić”?, odwraca siÄ™ na piÄ™cie i
odchodzi. Samotny pan, wieczór, miasto w trybie „zabawa”… Co za rozczarowanie,
że taki stary i girlsy go nie ciągną!
A środkiem zatłoczonych Sukiennic podąża tatuś, po jednym brzdącu w każdym
ręku, zaś trzeci, na oko ośmioletni, energicznie wymachuje wielkim plastikowym
mieczem (ile to cholerstwo będzie się rozkładało na wysypisku!?). Ma bardzo
srogą minę niezwyciężonego rycerza, aż do czasu, aż kogoś wreszcie tym mieczem
walnÄ…Å‚, ten ktoÅ› siÄ™ odwróciÅ‚ i powiedziaÅ‚: „uważaj z tym mieczem, bo jak ci dam
pstryczka w noc, to siÄ™ nogami nakryjesz”.
Cóż za świetna alegoria Polski lat 30. ubiegłego stulecia i obecnej!
„Bo tu jest Kraków” – odpowiada Przyjaciółka na moje kwÄ™kanie.
A zakwękałem, bo po sukcesie arttherapy w ubiegły weekend, przez kilka dni smakowałem,
jak to będzie cudnie znowu odwiedzić Podkowińskiego, Pankiewicza, Ślewińskiego,
Malczewskiego, Boznańską i Mehoffera, od tak dawna nie widzianych. W piątek
wszedłem na stronę Muzeum Narodowego w Krakowie, zobaczyłem, jakie są kolekcje
stałe, a jakie tymczasowe i w sobotę raniutko ruszyłem. To była podróż w jeden
z najniezwyklejszych dni w moim życiu: 1 lutego, świeciło słońce i było 14
stopni i to nie był Rzym, tylko Małopolska. Przejechałem 300 kilometrów,
wjechałem do podziemnego parkingu przed MNK (6 zł /h), wlazłem po stopniach to
gmachu, który 80 lat temu służył żołnierzom Wermachtu za kasyno i zobaczyłem.
Zobaczylem napis: „wystawa sztuki polskiej zamkniÄ™ta”.
Normalnie by mi gula wyrosła, ale w końcu to miała być terapia, więc
postanowiłem nie psuć sobie humoru.
Najciekawsze wydało mi się kalendarium z życia Stanisława Wyspiańskiego. Jestem
teatrologiem z wykształcenia, więc to i owo mi profesorowie o Wyspiańskim
wpoili, ale dopiero dziś, w całej jaskrawości dotarło do mnie, że ten niezwykły
artysta miał krzyż pański z Krakowianami. Ileż trudności, przykrości go z ich
strony spotkało, ile razy zaglądała mu do oczu skrajna nędza, pożyczki, podania
o stypendia… Nawet w ciÄ…gu ostatnich trzech lat życia, kiedy już coÅ›
przebÄ…kiwano o nim, jako o „czwartym wieszczu” dyrektor Józef KotarbiÅ„ski
odmówił mu wystawienia kolejnego dramatu, a Akademia Sztuk Pięknych pisała na
niego skargi, że z powodu choroby nie prowadzi wykÅ‚adów…
Ale… Ile to by byÅ‚o na dzisiejsze? DostaÅ‚ dwa stypendia od Matejki, pozwoliÅ‚y
mu przeżyć najpierw kilka miesiÄ™cy, potem półtora roku w Paryżu… DziÅ› potrzeba
by było na to jakieś 150 tysięcy złotych. Nagroda im. Probusa Barczewskiego,
plus pożyczka od kasy oszczędnościowej pozwalają mu na rok przed śmiercią kupić
gospodarstwo pod Krakowem. Dziś co najmniej 300 tysięcy. Ha! Kiedyś to bywały
stypendia i nagrody, nie dziwiÄ… ciÄ…goty Krakowian do Franza Josepha!
I jeszcze: Trzy ściany podstawowych wydarzeń z życia artysty, wiele szczegółów,
poza jednym: na co zmarł. To w końcu Kraków, takich rzeczy się nie mówi, a już
na pewno nie pisze!
Jednak w pięknym, wielkim katalogu z tej wystawy, na którą najważniejsze
eksponaty przyjechaÅ‚y ze Lwowa, sÅ‚owo „kiÅ‚a” jednak pada.
Przyjaciele teatrolodzy, drodzy historycy sztuki, drodzy badacze – amatorzy:
nigdzie nie udało mi się znaleźć informacji, od kogo on tę chorobę złapał? Czy
on sam wiedział, która go zaraziła, czy było ich tyle, że nie mógł odgadnąć?
Czy to mogła być jego przez jakiś czas ulubiona modelka Nini, o której dalszych
losach ja nic nie wiem? Proszę, oświećcie mnie!
A arttherapy? Dziękuję, wszystko w porządku! Poszedłem odkuć sobie
rozczarowanie z MNK do XX. Czartoryskich, świeżo (koniec grudnia) otwarte po
gruntownej przebudowie. Chapeau, muzeum od strony wystawienniczej na światowym
poziomie, a zbiory… No cóż, to nie jest muzeum sztuki, tylko Muzeum
Czartoryskich, więc jest, jakie jest. Poza cholerną kładką, zawieszoną w próżni
(obowiązkowa, więc cierpiący na lęk wysokości muszą się czołgać), frajda, tak
czy owak, jest wielka.
13 lat temu
Kurna... CzujÄ™ siÄ™ jak kot w pustym mieszkaniu...
Una giornata di merda,
Amici... E morta Wislawa Szymborska, la Nobel per la letteratura, una grande,
grande davvero...
Dzień dobry. Drogi redaktorze, bardzo cenię sobie Pański DO, ciekawy sposób terapii, a dla mnie wyjątkowy. Towarzystwo przy redaktorze utworzyło się znakomite, równie ciekawa lektura wypowiedzi tutejszan. Proszę wybaczyć zmniejszającą się liczbę czytelników, najwierniejsi zostaną. Pięknie dziękuję za spacer, kadry jak zawsze przepiękne. Agnieszka Morawińska, ważna dla redaktora osoba, skierowała moje zainteresowanie ku polskiej sztuce. "Allegro ma non troppo" to również arcyciekawy projekt redaktora, który systematycznie oglądam. Pięknie dziękuję, dobrej niedzieli. U mnie dziś też słonecznie.
OdpowiedzUsuÅ„„Druga kadencja Trumpa stanowi prawdziwy punkt zwrotny. Ponieważ populizm pozostanie z nami na dÅ‚ugo. To już nie jest tylko spazm historii. … To globalne zjawisko jest kontrrewolucjÄ…, sprzeciwem wobec centrowego, technokratycznego liberalnego konsensusu, który zdominowaÅ‚ Zachód od upadku muru berliÅ„skiego. Nie wykluczam, że wkraczamy w nowÄ… erÄ™, być może nawet na kilka najbliższych dekad, w której dominujÄ…cÄ… ideologiÄ… bÄ™dzie prawicowy, konserwatywny populizm. …" Wiać... Ale gdzie? Tam gdzie pieprz roÅ›nie? Tam też albo populiÅ›ci, albo despoci. Panie Jacku... Niech pan okreÅ›li azymut...
OdpowiedzUsuńPanie Jacku, wykonuje Pan tytaniczną, ale i mrówczą pracę. Tylko, że jest Pan samotnym wilkiem, daleko Pan tak nie pojedzie. Jak można Panu pomóc, jak włączyć się w Pana działanie? Synergia, to jest to. Może mógłby Pan pokierować taką obywatelską inicjatywą stworzenia wartościowych mediów? Pieniędzy z tego wprawdzie jeszcze długo nie będzie, ale może inne wartości dałoby się ocalić. Jest wprawdzie Studio Opinii, ale po śmierci Bogdana Misia jednak straciło rozmach.
OdpowiedzUsuńPodsyłam moją inicjatywę serwisu informacyjnego na razie roboczo na stronie
itadventures.pl
To jest bardzo robocza, absolutnie niekomercyjna wersja, wcale nie jestem też przekonany, czy kierunek jest dobry. Może do wykorzystania, może nie. Ale jestem informatykiem na bardzo wczesnej emeryturze i nie mogę oderwać się od mojego zawodu. Podobnie jak Pan od zawodu dziennikarza. A może byłoby nas więcej i tylko potrzeba by nam koordynacji. SYNERGIA!
Dziękuję, za codzienny przegląd wydarzeń. Tak powinny wyglądać serwisy we wszystkich telewizjach informacyjnych.
OdpowiedzUsuńNie Pan ostatnio krzepiących wiadomości! I do tego wątpliwości co do swojej misji jako publicysty.
OdpowiedzUsuńTakie czasy
L
System utrudnia mi kontynuowanie wpisu