DRUGI OBIEG
Piątek, 28 marca 2025

1.
Każdego dnia D.O. łudzi się, że nastąpi – jeśli nie powrót do rozumu – to przynajmniej do ustabilizowania sytuacji. Łudzi się i łudzi.
Spróbuj, Czytelniku, znaleźć w dzisiejszym wydaniu Drugiego Obiegu jakąś wiadomość, dającą nadzieję.
D.O. znalazł.



https://wyborcza.pl/7,75399,31807185,zelenski-po-szczycie-koalicji-chetnych-w-paryzu-wszyscy.html#S.TD-K.C-B.5-L.1.duzy
„W Paryżu spotkali się w przywódcy krajów chcących wspierać Ukrainę w wojnie i pomóc jej pilnować ewentualnego rozejmu. Macron: Nie ma zgody co do wysłania do Ukrainy międzynarodowych sił. Ale i tak byłyby potrzebne dopiero po zawarciu pokoju”

Nieco inaczej ujmują te relacje francuskie:

Najważniejsze informacje 27 marca o 21:00:
https://www.lemonde.fr/international/live/2025/03/27/en-direct-guerre-en-ukraine-volodymyr-zelensky-appelle-depuis-paris-les-etats-unis-a-reagir-apres-de-nouvelles-frappes-russes_6584822_3210.html
Po szczycie poświęconym Ukrainie Emmanuel Macron wspomniał w czwartek o wysłaniu „sił wsparcia” z „niektórych państw członkowskich” „koalicji chętnych” w „pewnych strategicznych lokalizacjach wstępnie zidentyfikowanych z Ukraińcami” w przypadku osiągnięcia pokoju. Razem z Keirem Starmerem będą „wspólnie przewodzić” wysiłkom koalicji sojuszników Ukrainy. Obiecał również, że „nie pozwoli, aby jakakolwiek narracja lub nieprawda propagowana przez Rosję przeszła”.

Pałac Elizejski poinformował, że Emmanuel Macron rozmawiał z Donaldem Trumpem przed szczytem państw sojuszniczych Ukrainy, który rozpoczął się w czwartek rano w Paryżu.

Paryż i Pekin „muszą współpracować, aby promować sprawiedliwy i trwały pokój na Ukrainie” – powiedział w Pekinie  francuski minister spraw zagranicznych Jean-Noël Barrot.

Sojusznicy Ukrainy wykluczyli zniesienie sankcji wobec Rosji - powiedział kanclerz Niemiec Olaf Scholz po szczycie.

Wołodymyr Zełenski przypomniał, że Ukraina i jej sojusznicy „potrzebują, aby Stany Zjednoczone były silniejsze wobec Rosji”. Wezwał również Waszyngton do „reakcji” po nowych rosyjskich atakach. Wcześniej zapewnił, że „Rosja nie chce żadnego pokoju”.

Premier Włoch Giorgia Meloni powiedziała, że ma nadzieję zobaczyć delegację amerykańską na kolejnym spotkaniu grupy około 30 krajów.

Rosja „kategorycznie sprzeciwia się” rozmieszczeniu na Ukrainie jakiejkolwiek formy kontyngentu wojskowego państw sojuszniczych, powiedziała w czwartek dziennikarzom rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.

Rozpoczęta 18 marca przez ukraińską armię ofensywa w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim pozwoliła jej zdobyć przyczółek, a nawet zająć, przynajmniej częściowe, miasto Demidowka, położone 1 kilometr od granicy - poinformował w poniedziałek Instytut Badań nad Wojną, opierając się na geolokalizowanych zdjęciach.


USA naciskają na nową, szeroką umowę o kontroli ukraińskich zasobów mineralnych i energetycznych
Najnowszy projekt wysłany do Kijowa zawiera większe żądania i nie oferuje żadnych gwarancji bezpieczeństwa
https://www.ft.com/content/896da2e5-daa5-4b4e-a51c-0aef4de95d36
„Stany Zjednoczone naciskają na zawarcie nowej, szeroko zakrojonej umowy, która umożliwi im kontrolę nad kluczowymi ukraińskimi zasobami mineralnymi i energetycznymi, nie oferując jednocześnie Kijowowi żadnych gwarancji bezpieczeństwa. Jest to agresywne rozszerzenie wcześniejszych żądań.

Nowy projekt umowy, wysłany w niedzielę do Kijowa i przedstawiony Financial Times, znacznie wykracza poza początkowe wspólne porozumienie gospodarcze wypracowane w zeszłym miesiącu, jako część wysiłków prezydenta USA Donalda Trumpa, aby zakończyć rosyjską inwazję na Ukrainę i odzyskać miliardy dolarów pomocy wojskowej.

Wysocy rangą urzędnicy ukraińscy stwierdzili, że propozycja ta może podważyć suwerenność ich kraju, wyprowadzić zyski za granicę i pogłębić zależność kraju od Waszyngtonu.

Projekt umowy oznacza drastyczną eskalację działań administracji Trumpa zmierzających do przejęcia kontroli nad lukratywnymi zasobami naturalnymi Ukrainy i dążenia do zakończenia konfliktu.

Dotyczyłoby ono wszystkich zasobów mineralnych, w tym ropy naftowej i gazu, a także głównych aktywów energetycznych na całym terytorium Ukrainy.

Waszyngton żąda, aby Ukraina i USA powołały radę nadzorczą, która będzie nadzorować wspólny fundusz inwestycyjny mający na celu podział dochodów z ukraińskich projektów naftowych, gazowych i mineralnych między oba kraje.

Stany Zjednoczone wyznaczyłyby trzech z pięciu członków zarządu, dając Waszyngtonowi pełne prawo weta w stosunku do funduszu.

W projekcie wskazano również, że „wkład Stanów Zjednoczonych po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 r.” będzie „uznawany za wkład w partnerstwo”.

Sekretarz Skarbu USA Scott Bessent powiedział w środę w wywiadzie dla Fox News, że jego zdaniem umowa może zostać podpisana już w przyszłym tygodniu.

Ale trzech wysokich rangą urzędników ukraińskich powiedziało FT, że jest to mało prawdopodobne. Jeden powiedział, że nowy projekt amerykańskiej propozycji jest „niesprawiedliwy”, podczas gdy inny porównał go do „rozboju”.



Wojna na Ukrainie: „Władimir Putin wkrótce umrze i wszystko się skończy”... Wołodymyr Zełenski przewiduje szybki koniec władcy Kremla
https://www.ladepeche.fr/2025/03/27/video-guerre-en-ukraine-vladimir-poutine-va-bientot-mourir-et-tout-sera-termine-volodymyr-zelensky-predit-la-fin-rapide-du-maitre-du-kremlin-12597836.php
Zapytany w środę 26 marca o Władimira Putina, Wołodymyr Zełenski stwierdził, że jego odpowiednik obawia się utraty władzy i rychłej śmierci.
Prezydent Ukrainy udzielił obszernego wywiadu kilku europejskim mediom, w tym stacji France 2, w środę 26 marca w paryskim Musée de l'Homme. Zapytany, co mogłoby przestraszyć jego rosyjskiego odpowiednika w obecnej sytuacji, Wołodymyr Zełenski odpowiedział: „Władimir Putin boi się tylko rosyjskiego społeczeństwa, tego, że zostanie zdestabilizowane”.
Ukraiński przywódca państwa uważa również, że władca Kremla boi się „utraty władzy”. Dodał: „ Chodzi o stabilność (Rosji, przyp. red.), ale także o jego wiek (72 lata). On wkrótce umrze, to fakt, i wszystko się skończy”.
Wołodymyr Zełenski wyjaśnił jednak, że Władimir Putin „może zakończyć tę wojnę, zanim umrze”, dodając: „Jestem młodszy (47 lat) od niego, więc stawiajcie na mnie”.
W swoim wystąpieniu Wołodymyr Zełenski nie sprecyzował jednak, czy posiada jakiekolwiek informacje na temat stanu zdrowia prezydenta Rosji, który jest przedmiotem wielu spekulacji od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę.



„Topienie stali i czarnego złota: kompleksowa analiza ukraińskich operacji uderzeniowych dalekiego zasięgu”
„Wspólny projekt badawczy Frontelligence Insight i Radia Wolna Europa/Radio Liberty (RFE/RL) obejmujący okres od września 2024 r. do lutego 2025 r”.

https://frontelligence.substack.com/p/melting-the-steel-and-black-gold

„Czy bardziej niszczycielskie są rosyjskie ataki na ukraińskie elektrownie czy ataki Kijowa na moskiewskie rafinerie? Jedną z najbardziej złożonych dyscyplin wojskowych jest ta, która zajmuje się oceną szkód wyrządzonych nie przez pojedynczy atak, lecz przez kampanię rozłożoną na przestrzeni czasu. Będzie to kwestia oszacowania skutków wojny, jej gospodarki i psychologii, przy czym prawie zawsze trzeba będzie ujawnić kulisy tajemnicy.

Problem ten pojawia się ponownie, gdy próbujemy zbadać skutki ukraińskiej kampanii przeciwko rosyjskim obiektom naftowym, która w ciągu ostatniego roku przybrała na sile za sprawą wykorzystania rojów dronów i pocisków manewrujących. Zainteresowanie Putina wprowadzeniem trzydziestodniowego zawieszenia broni, mającego na celu zawieszenie tego typu ataków, podsyciło hipotezę, że ataki Kijowa stały się hamulcem dla najbardziej dochodowego przemysłu Rosji.

Szczegółowa analiza przeprowadzona przez Radio Wolna Europa/Radio Liberty, Frontelligence Insight i zespół ekspertów z branży, potwierdza tę ocenę tylko częściowo. Analiza zdjęć i filmów z 67 ze 100 udokumentowanych ataków dronów nad rosyjskim niebem, a także dostępnych danych dotyczących produkcji i eksportu, pokazuje, że ataki przeprowadzone między wrześniem 2024 r. a lutym 2025 r. wyrządziły znaczne, ale stosunkowo ograniczone bezpośrednie szkody w infrastrukturze, szacowane na kwotę od 658 do 863 milionów dolarów. Dużo i jednocześnie bardzo mało, biorąc pod uwagę, że rosyjski eksport węglowodorów w 2024 roku – według Międzynarodowej Agencji Energetycznej – miałby wynieść 198 miliardów dolarów.

Na tę dysproporcję wpływają dwa czynniki. Po pierwsze, ograniczona jest siła rażenia ukraińskiej broni: drony dalekiego zasięgu przenoszą średnio trzydzieści kilogramów materiałów wybuchowych. Pociski manewrujące mają znacznie potężniejszą głowicę bojową – europejski Storm Shadow/Scalp ma głowicę o masie 450 kilogramów, a ukraiński ‘Long Neptune’ ma głowicę o masie około 250 kilogramów – ale użyto ich w ograniczonej liczbie. Drugim elementem, o którym należy pamiętać, jest zdolność Moskwy do redystrybucji działań w ramach sieci infrastruktur rozsianych po ogromnym terytorium kraju, co pozwala na utrzymanie nienaruszalności eksportu, od którego zależy przetrwanie gospodarki. To kolejny dowód na to, jak dynamicznie rosyjskie organizacje reagują na konflikt.

Nie oznacza to, że ukraińska ofensywa nie przynosi żadnego efektu. Według Reutersa i Bloomberga w 2024 r. działalność rafinerii zostanie ograniczona o 14–15 proc.: w marcu 2024 r. władze Rosji musiały zakazać eksportu paliwa, na które przeznaczano 13 proc. prosukcji rafinerii, aby nie narażać rynku wewnętrznego. W tym momencie sytuacja stała się tak krytyczna, że Biały Dom zwrócił się do Kijowa z prośbą o zaprzestanie ataków, obawiając się reakcji na szeroką skalę. I rzeczywiście, naloty na te cele zawieszono na kilka miesięcy.

Wpływ ten był najbardziej odczuwalny w zakładach dostarczających paliwo wysokooktanowe, oznaczone jako AI 98, gdzie łańcuch dostaw jest najbardziej zależny od zachodnich maszyn: w ciągu roku cena przy dystrybutorze w Rosji wzrosła o 22 procent, podczas gdy cena paliwa niższej klasy, AI 95, wzrosła zaledwie o 11 procent. Oto kolejny kluczowy aspekt: embargo utrudnia, jeśli nie uniemożliwia, pozyskanie części zamiennych do naprawy najnowocześniejszych fabryk, zbudowanych w oparciu o europejską lub amerykańską technologię. Z tego powodu czas potrzebny na odbudowę zniszczonych terenów staje się bardzo długi.

Najbardziej niszczycielskie naloty
W dossier omówiono najważniejsze uderzenia przeprowadzone przez Ukraińców. 3 lutego drony dotarły do rafinerii Łukoil w Wołgogradzie – dawnym Stalingradzie, daleko od frontu – która wytwarza 4 proc. benzyny i 7 proc. całego oleju napędowego dostarczanego do Rosji. Całkowite zamknięcie trwało tydzień, po czym aktywność została wznowiona w tempie o 40 procent wolniejszym. Uważa się, że powrót do normy potrwa co najmniej półtora miesiąca. Sam brak produkcji będzie kosztował aż 47 milionów dolarów.

24 stycznia przyszła kolej na Rosnieft w Riazaniu: pożar części zbiorników sparaliżował dworzec kolejowy i obszar przeznaczony do przetwórstwa paliwa lotniczego. Przez 18 dni infrastruktura nie była w stanie niczego dostarczyć.

Autorzy badania uważają, że najbardziej niszczycielskim atakiem było uderzenie na należącą do Gazpromu gazownię w Astrachaniu. Był to największy atak ze wszystkich: w lutym ubiegłego roku spaleniu uległ obszar przetwarzania kondensatu, który w 2024 r. przetworzył 1,8 mln ton. Przywrócenie go do stanu używalności zajmie od trzech do sześciu miesięcy. Oznacza to stratę wynoszącą co najmniej 228 milionów dolarów, która może jednak sięgnąć nawet 662 milionów dolarów.

Rozrost rojów
Należy stwierdzić, że ukraińskie roje dronów od początku 2025 r. wykazały się znacznie wyższą jakością i liczbą niż w przeszłości - jest to oznaką poprawy sytuacji w krajowych fabrykach. Ponadto wejście do służby rakiet ‘Długi Neptun’ – którym przypisuje się zasięg tysiąca kilometrów – może zwielokrotnić zniszczenia w obiektach: już trafili w dwa. Czy dlatego Putin chce rozejmu?

Przerwa nie przynosi mu żadnych korzyści: trzydzieści dni to za mało, aby naprawić uszkodzoną maszynę. Ekspert Will Thiel, inżynier chemik pracujący w tym sektorze od 32 lat, mówi, że „jedyną korzyścią dla rosyjskiego przemysłu węglowodorowego byłoby zmniejszenie częstotliwości nowych uszkodzeń. Myślę, że ataki Kijowa na ten sektor są o wiele skuteczniejsze niż te przeprowadzane przez Moskwę przeciwko ukraińskiej sieci energetycznej. Strumień przychodów generowany przez eksport ropy naftowej jest kluczowy dla Rosji i widzimy, że naloty na rafinerie i centra eksportowe zadziałały z perspektywy finansowej”. Czy Kreml próbuje po prostu zyskać na czasie?

Ocena ta budzi wątpliwości, zwłaszcza jeśli chodzi o skuteczność rosyjskich nalotów na Ukrainę, które polegały na odcinaniu prądu: cenzura wojskowa ogranicza informacje na temat sytuacji w elektrowniach, które od trzech lat są celem ataków wszelkiego rodzaju bronią. Pewne jest jednak, że ilość i moc urządzeń budowanych w kijowskich zakładach przemysłowych rośnie z tygodnia na tydzień, a od początku roku naloty na rafinerie stały się bardziej dotkliwe. Misje te wymagają jednak amerykańskiego wywiadu: nie po to, by zlokalizować obiekty, których położenie jest znane, ale by ominąć baterie przeciwlotnicze rozmieszczone wzdłuż drogi do nich. Gdyby Biały Dom po raz kolejny zablokował ujawnienie informacji, Kreml mógłby naprawdę odetchnąć”.


Drugi front
Wywiad wojskowy Kijowa – GUR, który zarządza operacjami prowadzonymi głęboko na terytorium wroga – również wyznaczył sobie cele wojskowe. W szczególności zbombardowano dwa ogromne składy amunicji. Tylko w Toropiecu wysadzono od 30 tys. do 160 tys. ton pocisków, a uderzenie w Tichorieck zniszczyło część pocisków pochodzących z Korei Północnej.

Na tym froncie Ukraińcy borykać się z ograniczoną liczbą broni dalekiego zasięgu – amerykańskich Atacmów i europejskich Storm Shadows – dostarczonym przez Zachód, które zresztą do września mogły być użyte wyłącznie przeciwko Krymowi. Ponadto Rosjanie ulepszyli ochronę lotnisk i stanowisk dowodzenia, starając się zmniejszyć skutki nalotów, a także przenieśli składy amunicji z dala od linii frontu. Starcie, które do tej pory nie zaznało wytchnienia, w którym obie strony nieustannie udoskonalają narzędzia i taktyki, aby zwiększyć śmiertelność. Teraz rozejmy wynegocjowane przez USA mogą otworzyć drogę do odprężenia, nawet jeśli droga do pokoju wydaje się wciąż bardzo krucha.



„Rosja może zapewnić dostarczenie małej elektrowni jądrowej, która miałaby zostać użyta podczas planowanej przez Elona Muska misji na Marsa - przekazał w czwartek Kirył Dmitriew, wysłannik prezydenta Rosji ds. współpracy międzynarodowej”.
https://tvn24.pl/tvnmeteo/swiat/wyslannik-putina-ma-propozycje-dla-muska-mamy-pewne-technologie-nuklearne-st8383758


„Jak Europa może się bronić przed Trumpem
Karne cła na europejskie samochody pokazują, że Trump nie jest zainteresowany porozumieniem z UE. Europejczycy powinni agresywnie bronić swoich zasad.
https://www.spiegel.de/wirtschaft/handelskonflikt-mit-den-usa-europas-prinzipien-im-kampf-gegen-strafzoelle-a-1d83c0fb-57c5-405b-be35-a37069375d5f

Premier Tusk mówi w Paryżu, że należy utrzymywać jak najlepsze stosunki z USA.
Jest politykiem i być może ma rację. Być może.
A ty, Czytelniku, jak sądzisz? Powinniśmy odpłacać pięknym za nadobne, jak Kanada i jak planują Niemcy, czy powinniśmy raczej nadstawiać drugi policzek, przyjmować ciosy, a na plwociny mówić, że deszcz pada?


„Sprawa libijska: wniosek o siedem lat więzienia dla Nicolasa Sarkozy’ego
Prokuratura finansowa zażądała również w czwartek grzywny w wysokości 300 000 euro wobec byłego prezydenta Republiki, biorąc pod uwagę „powagę faktów”. Jego obrońcy złożą wyjaśnienia 8 kwietnia, po tym jak złożą je pozostali oskarżeni.
https://www.lefigaro.fr/actualite-france/affaire-libyenne-sept-ans-de-prison-requis-contre-nicolas-sarkozy-20250327
Posadzą jednego prezydenta, ale D.O. czeka, aż posadzą drugiego


„Noem ostrzega imigrantów podczas wizyty w więzieniu w Salwadorze”
https://www.axios.com/2025/03/27/el-salvador-noem-venezuelans-cecot-prison-immigration
Chcę podziękować prezydentowi Salwadoru za partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi, które pozwala nam sprowadzić tutaj naszych terrorystów”. Sekretarz (Sekretarka?) Bezpieczeństwa Krajowego Kristi Noem w opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu wideo potwierdziła nieustępliwą linię rządu w kwestii nielegalnej imigracji.
Na nagraniu widać Noem stojącą przed celą z kilkudziesięcioma więźniami w Ośrodku Odosobnienia dla Terrorystów w Salwadorze. „Chcę, żeby wszyscy wiedzieli, że każdy, kto przybędzie do naszego kraju nielegalnie, poniesie taką konsekwencję”.

Znajdź kilka podobieństw…



https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,31805199,wielowieyska-jedyne-czego-obawiaja-sie-w-sztabie-pis-ze.html#S.TD-K.C-B.4-L.1.duzy
Dominika Wielowieyska zna się na polityce, słucha polityków i wyłapuje trendy.
Pisze, że Mastalerek by chciał, żeby Duda został premierem.
Czy to prawda, czy nie, nie ma znaczenia.
Najważniejsze, a może nawet najgroźniejsze w tym artykule jest stwierdzenie faktu, że po ewentualnym rozkładzie obecnej koalicji i nowych wyborach, jedyną możliwa koalicja i jedynym możliwym rządem będzie rząd pisu i konfederacji z Rosją. Bo istniejąca już tylko na papierze Trzecia Droga znajdzie się poniżej progu wyborczego, podobnie, jak i znajdująca się w permanentnym kryzysie przywództwa Lewica.
A zatem prawdopodobny zwycięzca wyborów – KO - nie będzie miał zdolności koalicyjnej. Dokładnie tak, jak zwycięzca ostatnich wyborów – pis.


https://tvn24.pl/polska/ustawa-azylowa-tusk-o-malym-bialym-busiku-stanowczo-odpowiada-dziennikarzom-st8383549
… „Nie chcieliśmy nikogo ekscytować, ale mielibyśmy fajne nagranie z tego, jak służby białoruskie takim ładnym białym busikiem podwożą tak zwanych migrantów dokładnie w miejsce naszej konferencji prasowej, żeby być może doprowadzić do jakiejś kolejnej prowokacji - mówił Tusk”.
Premier zapowiedział, że nie będzie o tym więcej dyskutował, bo jest premierem polskiego rządu, a nie działaczem organizacji humanitarnej.

Szkoda, bo D.O. chętnie by go zapytał, że pasażerowie owego ładnego białego busika zamierzaliby prosić o azyl w Polsce?


 
No, skoro kler mówi, że cos jest nieuczciwe, to z pewnością wie, o czym mówi. Bo w bieżącym roku bez mrugnięcia okiem pobierze sobie od Polaków 275,7 mln zł.
https://tvn24.pl/biznes/najnowsze/fundusz-koscielny-do-likwidacji-episkopat-reaguje-st8383808
„Fundusz Kościelny nie jest darem państwa dla Kościoła, tylko konsekwencją upaństwowienia nieruchomości kościelnych w 1950 roku - powiedział rzecznik KEP ksiądz Leszek Gęsiak. Ocenił, że propozycja Lewicy jest nieuczciwa, bo we władaniu państwa nadal pozostaje około 60 tysięcy hektarów nieruchomości”.

Kościół katolicki w Polsce jest jednym z największych właścicieli ziemskich, posiadając około 160 tys. hektarów ziemi.
A chce jeszcze dodatkowo 60 tysięcy hektarów polskiej ziemi?


… „Śledczy zarzucili duchownemu popełnienie łącznie siedmiu przestępstw o charakterze seksualnym, w tym gwałtów na młodych kobietach związanych z duszpasterstwem akademickim. …
- Czyny objęte niniejszym aktem oskarżenia dotyczą:
*jednego zdarzenia polegającego na doprowadzeniu ustalonej pokrzywdzonej do poddania innym czynnościom seksualnym, wykorzystując jej bezradność,
*pięciu zdarzeń polegających na doprowadzeniu ustalonych trzech osób pokrzywdzonych do poddania innym czynnościom seksualnym
*i w jednym przypadku na doprowadzeniu do obcowania płciowego przy użyciu podstępu,
*przy czym w trzech przypadkach po podaniu bliżej nieustalonej substancji wywołującej stopniowy zanik świadomości i pamięci lub przemocy
*i jednego zdarzenia polegającego na podżeganiu pokrzywionej do złożenia fałszywych zeznań

https://radom.wyborcza.pl/radom/7,48201,31807139,byly-wiceszefem-krajowego-biura-swiatowych-dni-mlodziezy-oskarzony.html?_gl=1*1c40ebq*_gcl_au*MTgyMDgyNDA1LjE3NDA2MzY2OTE.*_ga*MTgwOTU0OTU1MS4xNzQwNjM2Njg3*_ga_6R71ZMJ3KN*MTc0MzEwNjg4Mi44MC4xLjE3NDMxMDgyOTAuMC4wLjA.#S.TD-K.C-B.6-L.2.duzy
No przyznasz, Czytelniku, że do takiej działalności potrzebne jest 60 tysięcy hektarów, nieprawdaż?




















Komentarze

  1. Doktryna o bezwarunkowym sojuszu z USA się sypie. Póki są tu wojska i sprzęt z USA, ten sojusz trwa. Ale zaufania w szczerość USA już być nie powinno. Słowa o sojuszu być może są już tylko zasłoną dymną

    OdpowiedzUsuń
  2. Odnoszę wrażenie, że ciągle zapomina się o tym, że Tusk stoi na czele koalicyjnego rządu. Koalicja nader egzotyczna miejscami. To raz. Gdyby tej ustawy nie było to byłby Trzaskowski na czele sondaży czy raczej nie? To dwa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mam nadzieję, że to zasłona dymna.

    OdpowiedzUsuń
  4. teraz nie ma kobiet i dzieci po naszej stronie granicy , nie podoba mi się opinia D.O. o tzw. białym busiku . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga