DRUGI OBIEG
Wtorek, 15 kwietnia 2025
1.
Dosyć już o wiośnie, czas wrócić do rzeczywistości. Głównie telewizyjnej.
„Połączenie dwóch tanich leków może uratować życie po zawale serca, wynika z
badań
Podawanie pacjentom statyn i ezetymibu po zawale serca może zmniejszyć ryzyko
wystąpienia drugiego zawału lub udaru, twierdzą naukowcy”
https://www.theguardian.com/science/2025/apr/14/combination-cheap-drugs-statins-ezetimibe-could-save-lives-after-heart-attack-study-finds
… „Choroby układu krążenia są najczęstszą przyczyną śmierci na świecie, a
zawały serca są najczęstszym ostrym zdarzeniem. U osób, które przeżyją zawał,
ryzyko kolejnego jest najwyższe w pierwszym roku, ponieważ naczynia krwionośne
są bardziej wrażliwe, co ułatwia tworzenie się skrzepów krwi.
Naukowcy z Imperial College w Londynie i Uniwersytetu w Lund w Szwecji odkryli,
że podawanie pacjentom z zawałem serca dwóch leków jednocześnie – statyn i
ezetymibu, leku obniżającego poziom cholesterolu – zmniejsza ryzyko kolejnego
zawału serca, udaru mózgu lub zgonu.
„Badanie to pokazuje, że możemy ratować ludzkie życie i zmniejszyć liczbę
kolejnych zawałów serca, podając pacjentom kombinację dwóch niedrogich leków” –
powiedział prof. Kausik Ray ze Szkoły Zdrowia Publicznego Imperial College.
„Ale w tej chwili pacjenci na całym świecie nie otrzymują tych leków razem. To
powoduje niepotrzebne i możliwe do uniknięcia zawały serca i zgony – a także
nakłada niepotrzebne koszty na systemy opieki zdrowotnej.
„Nasze badanie pokazuje drogę naprzód. Ścieżki opieki muszą się teraz zmienić
dla pacjentów po tego typu zdarzeniu sercowym”.
Naukowcy przeanalizowali dane pacjentów, aby ocenić potencjalny wpływ podwójnej
kombinacji leków.
Porównano pacjentów, którzy otrzymywali statyny i ezetymib w ciągu 12 tygodni
od zawału serca, pacjentów, którym podawano statyny z ezetymibem w okresie od
13 tygodni do 16 miesięcy, oraz pozostałych, którzy otrzymywali wyłącznie
statyny bez ezetymibu
Przeanalizowano dane 36 000 szwedzkich pacjentów, u których w latach 2015–2022
wystąpił zawał serca. W celu odtworzenia badania klinicznego zastosowano
zaawansowane modele statystyczne.
Według badania osoby, które przyjmowały statyny i ezetymib w ciągu 12 tygodni
od zawału serca i którym udało się wcześniej obniżyć poziom cholesterolu do
docelowego poziomu, miały lepsze rokowania i mniejsze ryzyko wystąpienia nowych
zdarzeń sercowo-naczyniowych i zgonu niż osoby, które otrzymały leczenie
uzupełniające później lub nie otrzymały go wcale.
„Nasze odkrycia wskazują, że prosta zmiana wytycznych dotyczących leczenia może
mieć ogromny wpływ na pacjentów” – powiedział Ray.
„Ezetimib jest już szeroko dostępny i przepisywany za stosunkowo niską cenę. Ta
terapia dodatkowa mogłaby być wdrażana za około 350 funtów rocznie na pacjenta,
co stanowi ogromną oszczędność kosztów w porównaniu z trwałymi skutkami
leczenia zawałów serca i ich wpływem na życie pacjentów”.
Margret Leosdottir, adiunkt na Uniwersytecie w Lund i starszy konsultant
kardiologiczny w Szpitalu Uniwersyteckim Skåne w Malmö w Szwecji, powiedziała,
że ma nadzieję, iż odkrycia te doprowadzą do zmian w światowych wytycznych, aby
„zapobiec niepotrzebnemu cierpieniu i ratować życie”.
Leosdottir powiedziała, że obecnie terapia łączona nie jest zazwyczaj oferowana
pacjentom z zawałem serca na całym świecie, ponieważ stosowana jest „zasada
ostrożności” w celu uniknięcia skutków ubocznych i nadmiernego podawania leków.
„Jednakże istnieją pozytywne efekty stosowania obu leków tak szybko po zawale
[ataku serca], jak to możliwe. Niestosowanie się do tego wiąże się ze
zwiększonym ryzykiem. Ponadto lek, który badaliśmy w badaniu, powoduje niewiele
skutków ubocznych i jest łatwo dostępny i niedrogi w wielu krajach”.
Donald Trump zapowiedział, że wkrótce ogłosi nowe cła na chipy i elektronikę
użytkową, uchylone pod koniec zeszłego tygodnia. Trump odrzucił sugestie, że
uchylenie tych ceł było ustępstwem wobec Chin.
https://wyborcza.biz/biznes/7,177151,31854058,kolejna-wolta-trumpa-uchylil-cla-na-chipy-by-ponownie-je-nalozyc.html?_gl=1*18p0vuy*_gcl_au*MTgyMDgyNDA1LjE3NDA2MzY2OTE.*_ga*MTgwOTU0OTU1MS4xNzQwNjM2Njg3*_ga_6R71ZMJ3KN*MTc0NDYzODUyMS4xMzMuMC4xNzQ0NjM4NTIxLjAuMC4w#S.TD-K.C-B.5-L.1.duzy
Donald Trump zasugerował, że może dać koncernom motoryzacyjnym ulgi w cłach,
które miały być wprowadzone "na trwałe". Wcześniej taką elastyczność
Trump obiecał producentom elektroniki użytkowej.
https://wyborcza.biz/biznes/7,156481,31856152,jestem-bardzo-elastyczny-trump-chce-pomoc-motoryzacji.html?_gl=1*jayw3c*_gcl_au*MTgyMDgyNDA1LjE3NDA2MzY2OTE.*_ga*MTgwOTU0OTU1MS4xNzQwNjM2Njg3*_ga_6R71ZMJ3KN*MTc0NDY2MjAxMC4xMzUuMC4xNzQ0NjYyMDEwLjAuMC4w#S.TD-K.C-B.1-L.2.duzy
W kwestii zmienności poglądów David Zaslav może śmiało konkurować z Donaldem
Trumpem.
https://wyborcza.biz/biznes/7,177151,31853702,news-wyborczej-biz-potezne-zaskoczenie-w-sprawie-sprzedazy.html?_gl=1*rzhiz8*_gcl_au*MTgyMDgyNDA1LjE3NDA2MzY2OTE.*_ga*MTgwOTU0OTU1MS4xNzQwNjM2Njg3*_ga_6R71ZMJ3KN*MTc0NDYzODUyMS4xMzMuMC4xNzQ0NjM4NTIxLjAuMC4w#S.TD-K.C-B.1-L.1.duzy
https://tvn24.pl/polska/tvn-pozostaje-w-strukturach-warner-bros-discovery-komunikat-st8409522
14 kwietnia "Fakty" TVN zostaną nadane z najnowocześniejszego
studia w Europie. Centralny punkt nowego studia to ogromny, zakrzywiony
videowall, który ma 100 m2. To największy taki ekran w telewizji newsowej nie
tylko w Polsce, ale i Europie.
https://tvn24.pl/polska/startuje-nowe-studio-tvn24-i-faktow-tvn-st8409675
D.O. to pamięta z lat 90., kiedy nowo mianowani redaktorzy naczelni
polskich gazet byli przekonani, że kupno nowych komputerów i maszyn drukarskich
podniesie poziom ich publikacji… Ale na gaże dla dobrych dziennikarzy, na
angażowanie indywidualności i talentów żałowali choćby grosza.
Pamiętasz może, Czytelniku, kiedy ostatni raz wysłannik Faktów czy „24” był np.
w Kijowie?
Najważniejsza wiadomość dnia na świecie w tvn24.pl
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że przewodniczący KRRiT
Maciej Świrski dopuścił się bezczynności w kwestii przekazywania od stycznia do
września 2024 roku na rzecz TVP S.A. środków na realizację misji publicznej i
wymierzył mu grzywnę w wysokości 50 tysięcy złotych.
https://tvn24.pl/biznes/z-kraju/bezczynnosc-swirskiego-z-krrit-z-razacym-naruszeniem-prawa-jest-wyrok-st8409960
A dodatkowa kara za głupotę i fanatyzm?
… „Z polskich polityków serwis Foreign Combatants nie wymienia osób, które
pełniły kierownicze funkcje w rządach PiS i obecnej koalicji. Skupia się na
tych, którzy aktywnie wspierają Ukrainę. Są tutaj przemieszane nazwiska
polityków PiS i KO. W kolejności alfabetycznej to: Piotr Borys, Bartosz
Cichocki, Anna Fotyga, Aleksandra Gajewska, Hanna Gill-Piątek, Małgorzata
Gosiewska, Piotr Krutul, Kacper Płażyński, Adam Szłapka, Rafał Trzaskowski,
Witold Zembaczyński.
Z dziennikarzy jest pięć osób. Portal wymienia Karolinę Bacę-Pogorzelską (w
Ukrainie od początku konfliktu, mocno zaangażowana w pomoc żołnierzom,
wielokrotnie na linii frontu), z "Wyborczej" są Wojciech Czuchnowski,
Roman Imielski i Jarosław Kurski. Pozostała dwójka to Aldona Hartwińska (TVN,
portal Sestry) i Michał Żakowski (Radio 357). Kryterium doboru jest
prawdopodobnie takie, że lista uwzględnia dziennikarzy nie tylko piszących o
konflikcie, ale też jeżdżących do Ukrainy z pomocą. "Wyborcza"
zorganizowała już kilkadziesiąt takich konwojów.
Wymienieni są też działacze organizacji pozarządowych: Bartosz Kramek, Marcin
Mycielski (Fundacja Otwarty Dialog), Jarosław Ciszek (Fundacja Widzialna Ręka),
a także gen. Romuald Andrzejczak, Tomasz Bratek (samorządowiec), Robert
Czyżewski (były dyrektor Instytutu Polskiego w Kijowie).
Jak rosyjska propaganda opisuje polskich polityków?
O Rafale Trzaskowskim czytamy: „Orędownik zwiększenia dostaw broni z Polski i
innych krajów zachodnich na Ukrainę. 14 listopada 2024 r. spotkał się w
Warszawie ze współpracownikami prezydenta elekta USA Donalda Trumpa Ryanem
McCarthym i Jamesem McConville'em. Podczas spotkania zaapelował o
nieograniczanie skali wsparcia dla Ukrainy po inauguracji Trumpa. Mówił o
konieczności zwiększenia wydatków Polski na cele obronne, posługując się
propagandową tezą o 'zagrożeniu rosyjskim'".
Cały (znakomity) artykuł Wojciecha Czuchnowskiego jest tu:
https://wyborcza.pl/7,75398,31855283,polacy-na-czarnej-liscie-putina-wsrod-nich-dziennikarze-wyborczej.html#S.TD-K.C-B.5-L.1.duzy
D.O. uprzejmie informuje, że nie zna sprawy, ale zna, lubi i ceni Mateusza.
Uroczy człowiek i dobry dziennikarz.
https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,31855844,prezenter-tvn24-trafil-do-wroclawskiego-aresztu-jako-podejrzany.html?_gl=1*147ki0x*_gcl_au*MTgyMDgyNDA1LjE3NDA2MzY2OTE.*_ga*MTgwOTU0OTU1MS4xNzQwNjM2Njg3*_ga_6R71ZMJ3KN*MTc0NDY0NzAwNS4xMzQuMS4xNzQ0NjQ3ODI3LjAuMC4w#S.TD-K.C-B.6-L.1.duzy
Neosędziowie mocą ustawy stracą swoje stanowiska, chociaż większość
pozostanie w sądach - zakłada projekt ustawy ws. neosędziów przygotowywany
przez resort sprawiedliwości.
Założenia przyszłej ustawy "o przywróceniu ładu konstytucyjnego"
zamieścił w serwisie X wiceminister sprawiedliwości, sędzia Dariusz Mazur. Jak
wyjaśnił, celem zmian jest "uzdrowienie statusu wadliwie powołanych
sędziów". Przyszła ustawa ma uregulować status tzw. neosędziów, a więc 3
tys. osób powoływanych do sądów od 2018 r. na wniosek upolitycznionej przez PiS
Krajowej Rady Sądownictwa.
Ministerstwo nie pokazało jeszcze projektu, ale z jego założeń wynika, że
resort chce ustawowo usunąć neosędziów z dotychczasowych stanowisk. Ci, którzy
wcześniej byli sędziami, wrócą na dawne miejsca. Ci, którzy sędziami nie byli,
odejdą. Takie rozwiązanie zakładał jeden z projektów przedstawionych w lutym
ministrowi przez komisję kodyfikacyjną ustroju sądownictwa. Ma on być podstawą
ministerialnego projektu.
https://wyborcza.pl/7,75398,31854032,wroca-tam-skad-przyszli-ministerstwo-zdecydowalo-co-zrobic.html#S.TD-K.C-B.1-L.1.duzy
Wygląda na to, że postulaty profesora Wojciecha Sadurskiego z ostatniego
„Allegro ma non troppo” zostaną spełnione.
Hurra!
Jeszcze tylko rozpędzić cyrk Święczkowskiego i Przyłebskiej, wyciągnąć
konsekwencje wobec tych, którzy łamiąc Konstytucję weszli do neo KRS i proces
powrotu do praworządności będzie można uznać za rozpoczęty.
Iustitia: „dlaczego dopiero po 16 miesiącach od zaprzysiężenia ministerstwo
sprawiedliwości (ale jeszcze nie cały rząd) przedstawia założenia oficjalnego
projektu, co zrobić z nie-sędziami”?
https://wyborcza.pl/7,162657,31855322,przywracanie-rzadow-prawa-zbyt-mozolne-sedziowie-moga.html#S.TD-K.C-B.2-L.2.duzy
Harvard odrzuca żądania administracji Trumpa, narażając miliardy dolarów
federalnego finansowania na ryzyko
Uniwersytet jako pierwszy przeciwstawił się próbom Białego Domu, mającym na
celu wymuszenie zmian w zarządzaniu i zasadach przyjęć na elitarne uczelnie.
https://www.washingtonpost.com/education/2025/04/14/harvard-rejects-trump-administration-demands/
„Władze Uniwersytetu Harvarda odrzuciły w poniedziałek żądania administracji
Trumpa, aby szkoła poddała się rozległemu nadzorowi rządowemu i wprowadziła
radykalne zmiany w zarządzaniu, przyjęciach i praktykach zatrudniania,
nazywając dyrektywy bezprawnymi i niekonstytucyjnymi. Administracja zagroziła
miliardami dolarów federalnego finansowania dla szkoły Ivy League.
Żądania rządu, otrzymane przez Harvard w piątek, są częścią represji
administracji wobec tego, co nazywa szerzącym się antysemityzmem i lewicową
ideologią na kampusach uniwersyteckich”.
USA twierdzą, że Meta zbudowała monopol w mediach społecznościowych
Gigant technologiczny stanął w poniedziałek przed sądem w procesie
antymonopolowym skupionym na przejęciach Instagrama i WhatsApp. Sprawa może
zmienić jego działalność.
Proces antymonopolowy Meta ponownie wystawi Marka Zuckerberga na próbę
Szef Meta przyzwyczaił się już do trudnych pytań zadawanych na sali sądowej i
podczas przesłuchań, ale rozpoczynający się dziś proces antymonopolowy może być
jeszcze bardziej wyczerpujący, twierdzą eksperci.
Co by było, gdyby Mark Zuckerberg nie kupił Instagrama i WhatsAppa?
https://www.nytimes.com/2025/04/14/technology/mark-zuckerberg-facebook-instagram-whatsapp.html
Proces antymonopolowy Mety, w którym rząd twierdzi, że firma zabiła
konkurencję, kupując młodszych rywali, opiera się na nieznanych alternatywnych
wersjach historii Doliny Krzemowej.
W 2012 roku, kiedy dyrektor generalny Facebooka Mark Zuckerberg wypisał czek na
1 miliard dolarów, aby kupić Instagram, aplikację do udostępniania zdjęć,
większość ludzi myślała, że postradał zmysły.
„Miliard dolarów”? - zażartował Jon Stewart, wówczas gospodarz The Daily Show.
„Za coś, co trochę psuje zdjęcia?”
Pan Stewart nazwał decyzję „naprawdę żałosną”. Jego publiczność — i większość
reszty świata — zgodziła się, że pan Zuckerberg przepłacił za aplikację, która
wyróżniała wiele filtrów do zdjęć.
Dwa lata później pan Zuckerberg ponownie otworzył portfel, gdy Facebook zgodził
się kupić WhatsApp za 19 miliardów dolarów. Wielu Amerykanów nigdy nie słyszało
o aplikacji do przesyłania wiadomości, która była popularna na całym świecie,
ale nie była dobrze znana w Stanach Zjednoczonych.
Nikt nie wiedział, jak potoczą się te transakcje. Ale wydaje się, że mądrość po
fakcie jest jednoznaczna.
W poniedziałek rząd argumentował w przełomowym procesie antymonopolowym, że oba
przejęcia — obecnie uważane za jedne z największych w historii Doliny Krzemowej
— były działaniami monopolisty strzegącego swojego terytorium. Pan Zuckerberg z
kolei miał twierdzić, że gdyby nie te transakcje, jego firma — przemianowana na
Meta — byłaby jedynie dodatkiem w krajobrazie mediów społecznościowych.
Jednak sprawa, która może doprowadzić do rozpadu jednej z najpotężniejszych
firm technologicznych, w dużej mierze opiera się na hipotezach. Ani rząd, ani
pan Zuckerberg nie mogli przewidzieć, jak rozwinie się technologia od czasu
jego czeku na miliard dolarów za Instagram, ani co by się stało, gdyby organy
regulacyjne nie zatwierdziły zakupów. To sprawia, że sprawa antymonopolowa Mety
jest jedną z najbardziej śliskich w branży technologicznej, która od dawna jest
definiowana przez nieprzewidywalność.
„To były zupełnie inne czasy w Dolinie Krzemowej” — powiedziała Margaret
O’Mara, historyczka technologii z University of Washington, o przejęciach
Facebooka. „Było takie uczucie: »Och, wow, Facebook to po prostu grupa
dzieciaków, które wydają pieniądze rozrzutnie!«
Zdarzyło mi się być w pierwszym rzędzie na negocjacjach Facebooka w tamtym
czasie, zwłaszcza z Instagramem. Byłam reporterką magazynu ‘Wired’ i moje biuro
w San Francisco znajdowało się obok siedziby Instagrama. Często chodziłam do
baru na burrito kimchi po drugiej stronie ulicy, niedaleko South Park Commons —
kawałka zieleni w mieście — i jadłam na ławce przed biurem Instagrama.
Kevin Systrom, mierzący 195 cm wzrostu współzałożyciel Instagrama, miał wtedy
28 lat. Często spacerował wokół huśtawki z drewna i żelaza w South Park
Commons, odbierając telefony lub rozmawiając o pomysłach na produkty z
pracownikami.
Jack Dorsey, współzałożyciel Twittera, który uważał się raczej za
dzieciaka-artystę niż za fana technologii, również przesiadywał na tym samym
placu zabaw w South Park i rozmawiał ze znajomymi o pomysłach, które
ostatecznie stały się jego aplikacją społecznościową.
Nadal była to era, w której aplikacje społecznościowe były traktowane jako
zabawki, do publikowania ‘latte art.’ lub informowania ludzi, co jesz na
śniadanie. WhatsApp, który szybko rozwijał się na arenie międzynarodowej, był
aplikacją do przesyłania wiadomości tekstowych bez modelu biznesowego. A klonów
tych aplikacji było mnóstwo, takich jak Color, Flickr i VSCO w udostępnianiu
zdjęć oraz Kik, Skype i Viber w wiadomościach.
Nawet Facebook stanął wówczas przed pytaniami, czy jest to opłacalny biznes.
Dwa miesiące po tym, jak firma z Doliny Krzemowej ogłosiła, że kupuje
Instagram, przeprowadziła jedną z najbardziej katastrofalnych ofert publicznych
w branży technologicznej od końca lat 90. ery dot-com.
Kiedy pan Systrom zeznawał trzy miesiące później przed Kalifornijskim
Departamentem Korporacji — warunkiem zamknięcia transakcji z Facebookiem —
akcje Facebooka spadły o prawie połowę w stosunku do ceny IPO.
Ale w Dolinie Krzemowej fortuny szybko rosną i upadają. Firmy w ciągu zaledwie
kilku lat przechodzą od błahych fantazji do gigantów. A to, co w jednej chwili
może wyglądać jak sprytny ruch biznesowy dyrektora, w następnej może zostać
szybko wyśmiane jako błąd. (Połowa z wyżej wymienionych aplikacji jest martwa,
umiera lub została sprzedana na części dawno temu. Moje ulubione miejsce z
burrito kimchi również już nie istnieje).
W tym czasie pan Systrom pozytywnie ocenił umowę z Instagramem, ponieważ
przyszłość Facebooka wyglądała coraz bardziej ponuro.
„Przez całe życie uczono mnie, że na wszystkich rynkach publicznych są dobre i
złe strony” — powiedział na przesłuchaniu w Kalifornijskim Departamencie
Korporacji w sierpniu 2012 r., w którym uczestniczyłam na szóstym piętrze
departamentu w centrum San Francisco. „Wciąż głęboko wierzę w długoterminową
wartość Facebooka”.
Okazało się, że miał rację. Obecnie Instagram i WhatsApp to dwie najważniejsze
części działalności Mety. Posty, filmy i komunikaty na platformach regularnie
napędzają globalne rozmowy na temat sportu, wiadomości, polityki i kultury.
Aplikacje mają miliardy użytkowników.
W pewnym sensie proces antymonopolowy będzie dotyczył konkurencyjnych wersji
tego, czym mogłaby być historia technologii.
Co by się stało e stałoby się, gdyby, powiedzmy, pan Zuckerberg przegrał
przetarg na Instagram z panem Dorseyem, który również próbował kupić aplikację
do udostępniania zdjęć dla Twittera?
Co by było, gdyby WhatsApp sprzedał się Google, które chciałoby dodać aplikację
do przesyłania wiadomości do swojego portfolio?
Co by było, gdyby inni konkurenci stworzyli lepsze aplikacje do udostępniania
zdjęć, które mogłyby się rozwijać, gdyby Facebook nie użył Instagrama, aby ich
zmiażdżyć? A co, gdyby Facebook spieprzył obie umowy lub nie nadążył za
konkurencyjnymi aplikacjami i został w tyle nawet po zakupie Instagrama i
WhatsApp?
Tego nie da się ustalić i może na to odpowiedzieć tylko ktoś z wehikułem czasu.
Każda ze stron będzie argumentować swoją wersję tego, co by się wydarzyło,
gdyby przejęcia Meta nigdy nie zostały zatwierdzone.
W tym samym segmencie Daily Show z 2012 r. Jessica Williams, korespondentka
młodzieżowa, powiedziała — z przymrużeniem oka — że zakup Instagrama przez
Facebooka miał sens. „Przed Instagramem, gdybym chciała, żeby moje zdjęcia
wyglądały, jakby zostały zrobione w latach 60., musiałabym wynaleźć maszynę
czasu i cofnąć się o 50 lat” – powiedziała. „Wiesz, ile kosztowałoby zbudowanie
maszyny czasu?”
„Z pewnością miliard dolarów”.
Nareszcie ktoś się tym zajął!
https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,31842827,zobaczylam-rachunek-i-wbilo-mnie-w-fotel-zdradzamy-jak-dziala.html?_gl=1*1iwoqpm*_gcl_au*MTgyMDgyNDA1LjE3NDA2MzY2OTE.*_ga*MTgwOTU0OTU1MS4xNzQwNjM2Njg3*_ga_6R71ZMJ3KN*MTc0NDYzODUyMS4xMzMuMS4xNzQ0NjM4ODg0LjAuMC4w#S.TD-K.C-B.10-L.1.duzy
Niestety, artykuł jest niedobry, chaotyczny i przegadany i zdaniem D.O.
nie dotyka istoty problemu, jaką jest bezczelność i pazerność luminarzy tej
najłatwiejszej ze sztuk medycznych.
Policjant w bluzie polskich neonazistów na marszu „pro-Pal”: Służby
specjalne pracują nad jego identyfikacją
https://milano.repubblica.it/cronaca/2025/04/13/news/poliziotto_felpa_nazionalisti_polacchi_narodowa_duma_corteo_milano-424126005/?ref=RHLM-BG-P11-S1-T1-fattidelgiorno18
… „Dwóch policjantów z jednostki mobilnej, ustawionych w strojach do
tłumienia zamieszek – niebieskich hełmach z napisem „Policja” i osłonach z
pleksiglasu – ma na sobie inne kurtki niż ich koledzy. Oficer ma na sobie
czarną kurtkę typu „bomber” z logo przedstawiającym białego orła i napisem
„Narodowa Duma”, będącym hasłem polskiej grupy nacjonalistycznej. A drugi ma
bluzę, również czarną, z nadrukowanym wizerunkiem byka.
Sylwetki dwóch policjantów, uwiecznione w momencie starć z antagonistami,
zostały opublikowane przez profil Osservatorio Repressione na X: „Oto niektóre
koszulki noszone przez policję w Mediolanie: logo grupy Orle Czaszki, skrajnie
prawicowych ultrasów i polskich neonazistów oraz symbol Narodowej Dumy,
polskiej grupy nacjonalistycznej”.
Węgry uchwalają poprawkę do konstytucji zakazującą zgromadzeń LGBTQ+
Poprawka ta ustanawia również uznanie tylko dwóch płci, co stanowi podstawę do
zaprzeczania tożsamościom płciowym
https://www.theguardian.com/world/2025/apr/14/hungary-poised-to-adopt-constitutional-amendment-to-ban-lgbtq-gatherings
Niech już ten opasły gangster wreszcie padnie!
Niestety, notowania Petera Magiara i jego Cisy już nie rosną…
Setki byłych agentów Mossadu krytykują powrót Izraela do wojny w Strefie
Gazy
Ponad 250 byłych funkcjonariuszy agencji wywiadowczych – w tym trzech jego
byłych szefów – napisało list, w którym wzywają rząd do priorytetowego
potraktowania kwestii powrotu zakładników
https://www.theguardian.com/world/2025/apr/14/israel-government-gaza-hostages-mossad-criticism
„W liście potępiono nasilenie izraelskich ataków i operacji lądowych w
Strefie Gazy od czasu upadku zawieszenia broni w marcu, jako motywowane
osobistymi interesami premiera Benjamina Netanjahu . Oskarżono jego rząd o
narażanie życia żołnierzy i zakładników dla własnych korzyści politycznych”.
https://www.rmf24.pl/polityka/news-tapniecie-notowan-konfederacji-nowy-sondaz-opinia24-dla-rmf-,nId,7948481
D.O. postawiłby na wsparcie Lewicy, gdyby był sztabowcem KO.
W nadziei, że konfederacja z Rosją się jednak wykruszy.
Przeczytane ,b.duzo o mecie.Spokojnego dnia.
OdpowiedzUsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuń"Sylwetki dwóch policjantów, uwiecznione w momencie starć z antagonistami, zostały opublikowane przez profil Osservatorio Repressione na X: „Oto niektóre koszulki noszone przez policję w Mediolanie: logo grupy Orle Czaszki, skrajnie prawicowych ultrasów i polskich neonazistów oraz symbol Narodowej Dumy, polskiej grupy nacjonalistycznej”. Tak więc eksport do Włoch naszej "światłej myśli" czy też nasz etnos w tamtejszej policji?
OdpowiedzUsuń10:33 Dzień dobry!
OdpowiedzUsuńMam obawy, że monopolu rekinów Doliny Krzemowej jest nie do zatrzymania. A oni robią co chcą i każą to robić adminom mediów społecznościowych
OdpowiedzUsuńMam obawy, chyba nie ja jeden, że rekinów Doliny Krzemowej, monopolizujących media nie da się zatrzymać. Mają więcej pieniędzy i lepszych specjalistów oraz doradców niż sądy
OdpowiedzUsuń