DRUGI OBIEG
Piątek, 9 maja 2025
1.
Dzisiaj jest Dzień Europy, święto „pokoju i jedności w Europie”.
Ustanowiony został w 1985 r. dla uczczenia ‘Deklaracji Schumana’ z 1950 r.,
która proklamowała Europejską Wspólnotę Węgla i Stali, połączenie francuskiego,
włoskiego i zachodnioniemieckiego przemysłu węglowego i stalowego. Dlatego to
święto nazywane jest także „Dniem Schumana” lub „Dniem Zjednoczonej Europy”.
Czci się ten dzień wywieszeniem flagi Europy. U D.O. święto Europy jest cały
rok i flaga powiewa w oknie od Sylwestra do Sylwestra.
Unijny Dzień Europy został wprowadzony w 1985 r. przez EWG, która była
poprzedniczką UE. Jego celem było ułatwienie integracji między narodami poprzez
wspieranie tożsamości paneuropejskiej. Rada Europejska przyjęła „Dzień Europy”
wraz z flagą Europy i innymi elementami 29 czerwca 1985 r. w Mediolanie.
Po powstaniu Unii Europejskiej w 1993 r. obchody Dnia Europy nabrały nowego
wymiaru. W szczególności Niemcy wyszły poza obchodzenie tylko tego dnia,
rozszerzając od 1995 r. obchody na cały „Tydzień Europy” (Europawoche) z
kulminacją 9 maja. W Polsce, założona w 1991 r. Fundacja Schumana opowiadająca
się za integracją europejską, po raz pierwszy zorganizowała swoją warszawską
Paradę Schumana w Dniu Europy 1999 r., by wesprzeć ideę przystąpienia Polski do
UE.
„Dzień Europy” jest oficjalnym świętem państwowym w Luksemburgu i Kosowie. D.
bardzo żałuje, że w Polsce nie jest.
Co roku instytucje UE w Brukseli i Strasburgu otwierają swoje drzwi dla
publiczności.
Uznanie prawne
W Chorwacji i w Litwie jest to „dzień pamięci”, w
Niemczech to „dzień flagi” (Beflaggungstag). Dzień Europy jest również
obchodzony w Rumunii, gdzie pokrywa się z Dniem Niepodległości.
W latach 2003–2023 Dzień Europy obchodzono w Ukrainie w trzecią sobotę maja. 8
maja 2023 r. prezydent Ukrainy wydał dekret, zgodnie z którym Dzień Europy
obchodzony jest 9 maja, jak w pozostałych państwach członkowskich UE.
2.
Amerykanin wybrany papieżem po raz pierwszy
Robert Francis Prevost wybiera imię papieża Leona XIV
Kardynał Prevost został wybrany na papieża drugiego dnia konklawe, staje się
przywódcą 1,4 miliarda katolików.
Papież Leon XIV wybrał globalną trasę na szczyt
Robert Francis Prevost, który stał na czele watykańskiego urzędu wybierającego
biskupów i zarządzającego nimi na całym świecie, większą część życia spędził
poza Stanami Zjednoczonymi.
https://www.nytimes.com/live/2025/05/08/world/pope-conclave-news
No to największe i najliczniej obserwowane teatrum świata mamy już za
sobą. Do następnego razu, ale możemy tego następnego razu już nie doczekać, bo
Robert Francis Prevost, Leon XIV, jest jak na papieża stosunkowo młody, nie ma
jeszcze siedemdziesiątki.
To niesamowite, jak wybór głowy jednej z dziesięciu tysięcy religii na świecie
skupia uwagę miliardów ludzi i niemal wszystkich mediów.
Ale gdybyś, Czytelniku, studiował teatrologię, wiedziałbyś, że cały nowożytny
teatr wyszedł z Kościoła, z kościelnych rytuałów. Na próby księża mieli parę
tysięcy lat, więc nic dziwnego, że w odgrywanych spektaklach doszli do
perfekcji. Również w wywoływaniu ze sceny pożądanych reakcji widowni. Przyznaj
się, Czytelniku, że dałeś się wciągnąć w to przedstawienie?
Teraz D.O. leci do radia TOK, poopowiadać o Leonie XIV, słuchaj, jeśli czujesz
niedosyt. Radio jest też w internecie. Potem, w sobotę rano, jeśli się nie
rozmyślą, bo przecież będzie teraz wielki spadek napięcia publiczności, a nawet
pewne znużenie tematem, D.O. będzie też dyspensował moje mądrości w Polsacie.
Trump nazywa wybór papieża Leona XIV „zaszczytem dla naszego kraju”
I mówi, że nie może się doczekać spotkania z nim.
https://www.washingtonpost.com/world/2025/05/08/conclave-vote-pope-news-results/
„To takie ponure”: niektórzy najwięksi brytyjscy nadawcy przyznają, że
unikają wiadomości
Osoby takie jak Lyse Doucet i Jonathan Dimbleby twierdzą, że czasami odwracają
się od bieżących wydarzeń
https://www.theguardian.com/media/2025/may/08/uk-top-broadcasters-admit-to-avoiding-news
Jest prawdopodobnie najbardziej znaną brytyjską korespondentką wojenną,
nadającą z najtrudniejszych regionów świata, interpretującą jego najbardziej
nierozwiązywalne i krwawe konflikty. Jednak, podobnie jak wielu innych, agenda
informacyjna stała się tak trudna, nawet Lyse Doucet powiedziała, że czuje
pokusę, by się wyłączyć.
„Chcę tylko powiedzieć jako reporterka, że chociaż jestem po jednej stronie
mikrofonu, a ty po drugiej, ja również odwracam się od wiadomości i słucham
Radia 3 zamiast Radia 4, ponieważ wiadomości są trudne” – powiedziała Doucet,
główna korespondentka międzynarodowa BBC, odbierając w zeszłym tygodniu
nagrodę. „Wszyscy myślimy: 'Och, to takie przygnębiające. To takie ponure'”.
Pojawiły się obawy, że wojny w Ukrainie i w Strefie Gazy, a także nieustanne
tempo historii wychodzących z administracji Trumpa, będą napędzać „unikanie
wiadomości”, zjawisko, które wydaje się łączyć długoterminowy spadek
poszukiwania wiadomości z intensywnością obecnej agendy. Kiedy BBC News zostało
niedawno zrestrukturyzowane, Deborah Turness, szefowa wiadomości, powiedziała
personelowi, że było to częściowo spowodowane potrzebą zajęcia się „rosnącym
trendem unikania wiadomości”.
Wielka Brytania wydaje się być jednym z krajów najbardziej dotkniętych. Odsetek
osób, które twierdzą, że są bardzo zainteresowane wiadomościami, zmniejszył się
w ciągu ostatniej dekady w Wielkiej Brytanii prawie o połowę, z 70% w 2015 r.
do 38% w zeszłym roku, jak podaje Reuters Institute for the Study of
Journalism.
Jednakże, pomimo trudności związanych ze sprawozdaniem z trudnych wydarzeń na
świecie, Doucet, który szczegółowo relacjonował wydarzenia w Afganistanie, na
Ukrainie i na Bliskim Wschodzie, powiedział, że ważne jest, aby ludzie, którzy
mają „dar życia w demokratycznych społeczeństwach”, „reprezentowali wartości, w
które wierzymy”.
„To ważna część tego, kim jesteśmy jako obywatele” – powiedziała. „Chciałabym
wierzyć, że BBC jest również częścią tego jako nadawca publiczny. To
przysłowiowy dystrybutor wody, przy którym możemy się wszyscy spotkać i
podzielić się swoimi historiami, a także możemy krytykować.
„Krytykę przyjmujemy z zadowoleniem, ale myślę, że w czasach, gdy czujemy, że
tak wiele się wali, że dosłownie ziemia pod nami się trzęsie, musimy wszyscy
razem stanąć w obronie tego, w co wierzymy i co jest nam drogie”.
‘Doucet’ nie jest jedynym wielkim nazwiskiem, które mówi o trudnościach z
agendą informacyjną. Jonathan Dimbleby niedawno również mówił o tym, jak trudno
mu było rozmawiać o bieżących wydarzeniach, takich jak Gaza, z młodszymi
pokoleniami.
„Zawsze byłem szklanką do połowy pełną jako osoba” – powiedział w podcaście
Beeb Watch. „Tymczasem coraz częściej myślę, że większość rzeczy wydaje się być
zła, wszystko, na co patrzę. Nie sądzę, żeby to była tylko kwestia wieku.
Myślę, że to kwestia środowiska i okoliczności, w których żyjemy.
„Mam dorosłe dzieci po 40-tce i jedno po 50-tce. Są już dość przerażone tym, co
dzieje się na świecie. Jeśli masz małe dzieci i nastolatków, patrzą w
przyszłość i w górę. Są tak naprawdę pełni zapału do życia. Chcesz to wspierać,
ale musisz też być realistą. Więc co robię? Unikam tego wszystkiego. To prawda.
Unikam tego”.
Przywołał niedawny wywiad w programie BBC World at One, w którym lekarz z Gazy
opowiadał o straszliwych obrażeniach dziecka od odłamków. „Mogę to znieść, ale
się na to wzdrygnąłem” – powiedział. „I zastanawiam się, jak ludzie radzą sobie
z ciągłymi koszmarami, które wychodzą stamtąd, z Ukrainy i innych miejsc, nie
odwracając się od nich, bo są zbyt ciężkie do zniesienia”.
I to jest, drogi Czytelniku, potworny symbol tego, na co od lat cierpi
D.O. Od dekad mówi i pisze o potwornościach tego świata i broni się jak może
przez uznaniem, że cały świat jest zły i brzydki. Kiedyś robił filmy o
najpiękniejszych miejscach na świecie, które były jego odtrutką, ale filmiki te
drażniły pewnych menedżerów, wyznających zasadę „widz musi się bać”. Więc, choć
D.O. miał nakręconą „surówkę” na 30 kolejnych takich filmów – reportaży, kazali
przerwać ten cykl i te filmy nigdy nie powstały. Dzisiaj robi zdjęcia, ale o
ile filmy były odtrutka na tygodnie, o tyle zdjęcia są odtrutką na minuty.
I co? Nie mija dzień, by wyłączyć się, zamknąć w wieży z kości słoniowej. Jest
już stary i – póki wojna nie wybuchnie – należy mu się pogodna końcówka życia.
Ale D.O. mówi sobie wtedy, jak Lyse Doucet, „myślę, że w czasach, gdy czujemy,
że tak wiele się wali, że dosłownie ziemia pod nami się trzęsie, musimy wszyscy
razem stanąć w obronie tego, w co wierzymy i co jest nam drogie”.
Więc stańcie i wy, zmęczeni newsami Czytelniku i Czytelniczko, bo życie bez
wiary w to, co jest nam drogie i w to, co wierzymy, jest guzik warte.
https://tvn24.pl/krakow/ks-adam-boniecki-zostanie-honorowym-obywatelem-krakowa-st8450792
Dopiero teraz? D.O. bardzo żałuje, że nie został papieżem, więc niech
zostanie przynajmniej świętym.
Prezydent Niemiec Steinmeier: „Wojna Putina nie jest walką z faszyzmem, to
imperialne szaleństwo”
https://www.repubblica.it/esteri/2025/05/08/diretta/guerra_ucraina_russia_news_oggi-424172739/?ref=RHLF-BG-P6-S1-T1-RIAPERTURA%7C
„Wojna przeciwko Ukrainie „nie jest kontynuacją walki z faszyzmem” -
stwierdził prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier w przemówieniu wygłoszonym
w parlamencie niemieckim z okazji 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej.
„Agresywna wojna Putina, jego kampania przeciwko wolnemu i demokratycznemu
krajowi, nie ma nic wspólnego z walką z narodowosocjalistyczną tyranią w czasie
II wojny światowej” – dodał, podkreślając, że „to historyczne kłamstwo jest
niczym innym, jak tylko przykrywką dla imperialnego szaleństwa, poważnej
niesprawiedliwości i najpoważniejszych zbrodni!”
https://tvn24.pl/swiat/ukraina-skarpetki-czeskiego-polityka-oburzyly-rosjan-st8450503
Rosyjskie media z oburzeniem informują o skarpetkach, które miał na sobie
przedstawiciel rządu Czech w czasie spotkania z prezydentem Wołodymyrem
Zełenskim - napisał w czwartek czeski portal Tn Nova. Grafika, widniejąca na
skarpetkach, przedstawiała Kreml w płomieniach.
„Federalny Urząd Ochrony Konstytucji tymczasowo zawiesza klasyfikację AfD”
https://www.tagesschau.de/eilmeldung/afd-verfassungsschutz-rechtsextrem-100.html
W sporze prawnym dotyczącym zaklasyfikowania AfD jako prawicowego
ekstremizmu Federalny Urząd Ochrony Konstytucji złożył „zobowiązanie do
wstrzymania działań”. Do czasu wydania orzeczenia sądowego agencja wywiadowcza
nie powtórzy publicznie tego oświadczenia.Federalny Urząd Ochrony Konstytucji
(BfV) nie będzie już publicznie określał AfD jako „potwierdzonej działalności
prawicowego ekstremizmu” do czasu, aż sąd podejmie decyzję o przeprowadzeniu
przyspieszonej procedury. Służby wywiadowcze udzieliły tzw. obietnicy
zawieszenia działań w sporze prawnym z AfD”.
Drodzy Niemcy, drogi polski rządzie: z faszystami, z nazistami nie wolno na
miękko! Oni dla was miękcy nie będą!
Ten artykuł to lektura obowiązkowa!
https://wyborcza.pl/7,101707,31905038,ten-film-to-jazda-obowiazkowa-nie-tylko-przed-wyborami.html
… „Nie słyszeliście o "remigracji"? Z pewnością niedługo o niej
usłyszycie. To coraz popularniejsza wśród skrajnej prawicy idea przeprowadzenia
w Europie czystki etnicznej i deportowania wszystkich mieszkańców innego niż
europejskiego pochodzenia do krajów, w których mają korzenie.
Powiało brunatnym smrodem? Nic dziwnego, najgłośniej o remigracji mówią
przecież niemieccy neonaziści z AfD. Co z mieszanymi rodzinami? Co z potomkami
migrantów w drugim, trzecim czy czwartym pokoleniu, obywatelami państw europejskich
od urodzenia? Co z tanią siłą roboczą, zajmującą się europejskimi seniorami,
sprzątającą nam hotele i zbierającą dla nas warzywa? I co z uchodźcami, na
których w ich ojczyznach czekają tortury?
To oczywiście pytania retoryczne, kto by się przejmował takimi szczegółami.
Ważne jest propagowanie nawet najgłupszych, najokrutniejszych i najbardziej
nierealnych pomysłów. I to działa. Alternatywa dla Niemiec na początku kwietnia
po raz pierwszy została liderką sondaży. …
Matthew Frost jest jednym z bohaterów filmu "Sekrety skrajnej
prawicy"; dodajmy jednak, że jest to bohater mimo woli. Ani Frost,
założyciel serwisu Aporia, w którym propaguje eugeniczne i rasistowskie teorie,
ani inni przewijający się przez ekran rasiści, neonaziści, biali suprematyści,
pseudonaukowcy nie wiedzą, że są nagrywani kamerą ukrytą w guziku ich kolegi
Chrisa. …
byłym dziennikarzem m.in. "Timesa", a w struktury angielskiej
skrajnej prawicy przeniknął jako działający pod przykrywką aktywista
organizacji Hope Not Hate. I to właśnie śledztwo prowadzone przez członków tej
antyekstremistycznej organizacji pokazuje w najnowszym dokumencie Havana
Marking, niegdyś laureatka konkursu dokumentalnego Sundance za film o
afgańskiej edycji "Idola", potem twórczyni m.in. filmów o Pussy Riot
czy o głośnej defraudacji 3,5 miliardów dolarów z funduszu 1 Malaysia
Development Bhd. …
Reżyserka jedzie więc za reporterem i innymi działaczami Hope Not Hate na
spotkania skrajnej prawicy — od Tallinna, przez Ateny, po Marsz Niepodległości
w Warszawie. … Chris rejestruje spotkania na ukrytej kamerze i ukrytym
mikrofonie, buduje też swoją legendę potencjalnego inwestora podczas połączeń
na Zoomie. …
Co udaje się ustalić członkom Hope Not Hate w trakcie śledztwa? Nie chcę psuć
frajdy z oglądania filmu, więc uchylę tylko kilka rąbków tajemnicy.
Po pierwsze, okazuje się, że propagująca eugenikę organizacja Pioneer Fund,
założona przed II wojną światową przez amerykańskich nazistów, wciąż istnieje.
Tylko pod nazwą, o ironio, Human Diversity Foundation (HDF).
Po drugie, okazuje się, że HDF ma doskonałe kontakty w świecie skrajnie
prawicowej "nauki". "Wyklęci" w akademickim świecie badacze
snują teorie o wyższości białej rasy nad innymi, propagują czystość rasową i
oczyszczanie białej rasy z elementów niegodnych tego koloru skóry (np.
niepełnosprawnych intelektualnie).
Po trzecie, okazuje się, że wspomniana Aporia, mająca tysiące odbiorców także
za sprawą podcastów, jest częścią HDF.
Po czwarte, o czym już powiedzieliśmy, HDF ma powiązania z AfD i wspiera ją w
propagowaniu remigracji.
Po piąte, HDF inspirując się SS, pracuje nad utworzeniem siatki uzbrojonych i
wyszkolonych działaczy.
Wreszcie, po szóste, Shukman uporem i sprytem wyciąga od swoich
"kolegów", że HDF sponsoruje też pewien znany amerykański milioner,
który dorobił się niegdyś na niezwykłej popularności założonego przez siebie
serwisu randkowego. …
https://x.com/donaldtusk/status/1920440822274679026
Trzaskowski otrzymał w badaniu 32,26 proc. głosów. To jeden punkt proc.
mniej niż w poprzednim sondażu firmy Pollster, przeprowadzonym w dniach 28-29
kwietnia.
Karol Nawrocki cieszy się poparciem 22,7 proc. Polaków. Oznacza to utratę 2,3
pkt proc. w porównaniu do ostatnich dni poprzedniego miesiąca.
Podium zamyka poseł Konfederacji Sławomir Mentzen z wynikiem 13,58 proc. W
ostatnim badaniu pracowni Pollster otrzymał 15 proc. głosów.
Na kolejnym miejscu - ze wzrostem o 1,36 pkt proc. - uplasował się Szymon Hołownia.
Na Marszałka Sejmu i lidera Polski 2050 chce głosować 8,36 proc. Polaków.
Wzrostem poparcia może pochwalić się również poseł partii Razem Adrian
Zandberg, na którego chce głosować 7,21 proc. ankietowanych - o 1,21 pkt proc.
więcej niż w kwietniu.
https://wyborcza.pl/7,75398,31919478,pollster-dla-super-expressu-trzaskowski-z-duza-przewaga-nad.html#S.TD-K.C-B.2-L.2.duzy
Wow! Hołownia ma już 8,3%!
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,31909863,marcin-matczak-jaki-jest-narod-ktory-na-prezydenta-wybiera.html#S.TD-K.C-B.11-L.1.duzy
… „W każdym liceum jest taki typ. Król stołówki, cesarz szatni, gość, który
myśli, że Jean Jacques Rousseau to marka francuskich dresów, ale rozdaje lepy
tak skutecznie, że klasa zamiera w podziwie. To, z braku lepszego polskiego
słowa, bully – szkolny chuligan i gnębiciel. Teraz pojawił się w garniturze, z
czerwonym krawatem i wygenerowanym przez sztuczną inteligencję zdjęciem, na
którym wygląda jak papież. …
Zdjęcie Trumpa w papieskich szatach to jak w szkolnym kontekście kradzież
sutanny księdzu i założenie jej przez klasowego dowcipnisia. Bully parodiuje
autorytet, by go zdegradować. Pokazać, że nie istnieje sacrum, którego nie
można uczynić scenografią dla własnego samouwielbienia.
Przemoc szkolna bywa nie tyle fizyczna, co symboliczna – penis narysowany w
zeszycie, wyrzucony przez okno tornister. Tu też mamy do czynienia z gestem
symbolicznym: "papieżem też mogę być, bo mogę wszystko." Granice są
dla przegranych. …
Gdy zestawić zachowania Trumpa z zachowaniami bully’ego, okazuje się, że to nie
metafora, ale kliniczna zgodność:
1. Potrzeba dominacji. Bully nie musi mieć racji, musi mieć ostatnie słowo. Dla
Trumpa każda konferencja prasowa, każdy post to próba przejęcia narracji,
wybicia się na czoło, jak w znanym nagraniu, gdy przepycha się wśród
współpracowników, żeby być pierwszy. Nie mówi po to, by informować – tylko by
zagłuszyć innych.
2. Pogarda dla słabości. Gnębiciel wybiera ofiary, które nie mogą się bronić:
dziewczynki, chłopców z aparatem na zębach, kogoś, kto się jąka. Trump?
Naśladuje dziennikarza z porażeniem mięśniowym, kpi z Johna McCaina więzionego
w Wietnamie. Bully nie bije silniejszych – to byłoby ryzykowne. Trump też kopie
słabszych, a silniejszych omija. Albo podziwia, jak Putina.
3. Lęk przed przegraną. Trump od wyborów w 2020 prowadzi wojnę o to, by świat
uznał, że tak naprawdę je wygrał. W jego świecie porażka to upokorzenie, a to
najgorsza kara. …
I nie chodzi tylko o Amerykanów, ale – być może – Polaków, którzy na podobnych
Trumpowi będą głosować w maju”. …
Żrący list Lindy McMahon do Harvardu zwraca uwagę na „rażące błędy
gramatyczne”
https://www.msn.com/en-in/news/world/linda-mcmahons-scathing-letter-to-harvard-draws-attention-for-glaring-grammatical-errors/ar-AA1Ei023
Sekretarz Edukacji Linda McMahon wysłała oficjalny list pełen miażdżącej
krytyki do prezydenta Uniwersytetu Harvarda Alana Garbera, oskarżając go nie
tylko o podsycanie antysemityzmu wśród studentów, ale także o „ośmieszanie
amerykańskiego szkolnictwa wyższego”. Jednak w ciągu kilku godzin list zamienił
się w samobója i to z zawstydzającego powodu: był pełen błędów gramatycznych,
składniowych i interpunkcyjnych.
McMahon, która została ministrą bez żadnego wcześniejszego doświadczenia,
wcześniej zarządzając imperium wrestlingowym i chwaląc się w przeszłości, że ma
wykształcenie umożliwiające nauczanie, z oskarżycielki stała się oskarżoną. Na
stronie X pojawiło się zdjęcie dwustronicowego listu na papierze firmowym,
podpisanego przez ministrę i oznaczonego dziesiątkami poprawek w kolorze
czerwonym.
Początkowo za wprowadzenie tych poprawek obwiniano sam Uniwersytet. Potem
okazało się, że jednak nie. List wysłany przez McMahon jest autentyczny. Nie ma
jednak żadnych dowodów na to, że poprawki te zostały wprowadzone przez
urzędników Harvardu. Najbardziej powszechnie akceptowana hipoteza głosi, że
poprawki wprowadził anonimowy użytkownik X, który następnie opublikował list
ponownie w poprawionej wersji, aby uwypuklić błędy ministry.
Uniwersytet z Massachusetts od dawna znajduje się na celowniku Donalda Trumpa,
który zablokował ponad 2 miliardy dolarów publicznego finansowania Harvardu i
pozbawił ponad 52 miliardów dolarów, odbierając mu statusu uczelni zwolnionej z
podatków.
Wielu użytkowników twierdzi, że nienawiść do najstarszego uniwersytetu w
Ameryce uwypukliła frustrację tych, którzy prawdopodobnie nigdy nie dostaliby
się na tę uczelnię. Krucjatę Trumpa nazwano „zemstą ignorantów”.
Niepoprawny gramatycznie list stał się tak popularny, że w ciągu zaledwie kilku
godzin wygenerował ponad cztery miliony interakcji. Zgłoszono wiele sugestii,
do których dodano uwagi użytkowników, wskazujące inne błędy: od przesadnego
użycia wielkich liter po niepoprawną transkrypcję, być może celową, słowa
„Demokraci”, nazywanego w sposób pejoratywny „democrat” zamiast „democratic”,
czy też użycie słowa „systemowy” zamiast „systematyczny”.
W tekście słowo „bardzo” pojawia się w środku fragmentu, którego znaczenie
zostało utracone. Wiele zdań było zbyt długich i pozbawionych przecinków. A
przecinki były postawione nie tam, gdzie trzeba. Wśród zgłoszonych błędów
znalazły się również słaba zgodność podmiotu i orzeczenia, niewłaściwe użycie
czasów gramatycznych, zdania nie do końca sensowne oraz słowa napisane w stylu
Trumpa wielkimi literami, co nie za bardzo odpowiadało regulaminowi instytucji.
Na niecałych dwóch stronach odnotowano ponad trzydzieści błędów, co z pewnością
wystarczyło do wydania negatywnej oceny.
Użytkownicy mediów społecznościowych zastanawiali się, czy tak źle napisany
list nie jest dziełem trolla. Ale nie: dokument został opublikowany przez
Washington Post i The Harvard Crimsom i potwierdzony przez uniwersytet. A
wszystkie błędy były prawdziwe.
https://wyborcza.pl/7,75399,31917045,jak-zaglosuja-w-wyborach-polacy-z-wielkiej-brytanii-znamy-wyniki.html#S.TD-K.C-B.3-L.1.duzy
… „Rafał Trzaskowski uzyskałby w wyborach prezydenckich 39 proc. głosów,
Sławomir Mentzen – 15 proc., a Grzegorz Braun – 9 proc. – wynika z sondażu
przeprowadzonego wśród Polaków w Wielkiej Brytanii przez portal MyPolska.UK.
Według badania Karol Nawrocki znalazłby się poza podium z wynikiem 8 proc.
Piąte miejsce ex aequo zajęliby Magdalena Biejat i Adrian Zandberg”.
https://wyborcza.pl/7,75398,31915685,holownia-u-stanowskiego-pis-proponowal-nam-zlote-gory.html?do_t=95&do_g=19&do_s=D&do_w=461&do_v=1390&do_st=RS&do_sid=2125&do_a=2125#S.PW-K.C-B.1-L.2.zw
Bill Gates ogłasza plan rozdania „praktycznie wszystkich” swoich pieniędzy i
zakończenia działalności Fundacji Gatesa za 20 lat
https://edition.cnn.com/2025/05/08/tech/bill-gates-giving-money-away-20-years
Kiedy Bill i Melinda French Gates założyli Gates Foundation w 2000 r.,
planowali, że organizacja będzie kontynuować swoją pracę, wykorzystując ich
pozostały majątek, przez kilka dekad po ich śmierci. Ale teraz miliarder,
założyciel Microsoftu, mówi, że nie chce czekać tak długo, aby rozdać większość
swojego majątku.
Gates ogłosił w czwartek, że planuje rozdysponować „praktycznie cały” swój
majątek — szacuje się, że około 200 miliardów dolarów — w ciągu najbliższych 20
lat, zanim zamknie fundację 31 grudnia 2045 r.
Oświadczenie to pojawia się w momencie, gdy administracja prezydenta Donalda
Trumpa pracuje nad cięciami finansowania programów ochrony zdrowia, pomocy
zagranicznej i innych programów pomocy publicznej — czyli takich, które wspiera
Fundacja Gatesa — co budzi obawy o zahamowanie postępu w badaniach i innych
kluczowych projektach.
Gates chce przyspieszyć prace fundacji nad globalnymi inicjatywami zdrowotnymi
i równościowymi i ma nadzieję, że ten ruch stanie się wzorem dla innych
miliarderów, powiedział we wpisie na blogu opublikowanym w czwartek rano.
Przyrzeczenie opiera się na dotychczasowych osiągnięciach Gatesa w zakresie
promowania filantropii. On, wraz z byłą żoną French Gates i Warrenem Buffettem,
zainicjował ‘Giving Pledge’ w 2010 r., aby zachęcić zamożne osoby do
przekazywania większości swoich majątków na cele charytatywne za życia lub w
testamencie. Obecnie podpisało je ponad 240 osób.
„Ludzie będą mówić o mnie wiele rzeczy, kiedy umrę, ale jestem zdecydowany, że
'umarł bogaty' nie będzie jedną z nich” - napisał Gates, który w tym roku
skończy 70 lat. „Jest zbyt wiele pilnych problemów do rozwiązania, abym mógł
trzymać zasoby, które mogłyby zostać wykorzystane do pomocy ludziom”. …
Tropienie Evo Moralesa, zbiegłego byłego prezydenta Boliwii, w jego kryjówce
w dżungli – wideo
https://www.theguardian.com/world/video/2025/may/08/tracking-down-evo-morales-bolivias-fugitive-ex-president-in-his-jungle-hideout-video
W odległym zakątku centralnej Boliwii setki plantatorów koki uzbroiło się w
kije i prowizoryczne tarcze, aby chronić byłego prezydenta kraju, Evo Moralesa.
Przez prawie 14 lat dominował w polityce krajowej i nadzorował napędzany gazem
boom gospodarczy, który wyciągnął miliony ludzi z ubóstwa. Dziś ukrywa się po
tym, jak nakaz aresztowania oskarżył go o gwałt ustawowy i handel ludźmi. Tiago
Rogero uzyskał dostęp do swojej kryjówki w głębi boliwijskiej dżungli.
Kiedy będziemy poszukiwać ukrywającego sie pajaca?
Dzień dobry.
OdpowiedzUsuń"Ale D.O. mówi sobie wtedy, jak Lyse Doucet, „myślę, że w czasach, gdy czujemy, że tak wiele się wali, że dosłownie ziemia pod nami się trzęsie, musimy wszyscy razem stanąć w obronie tego, w co wierzymy i co jest nam drogie”. Staję razem z Wami dopóki mogę ustać...
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Z przykrością stwierdzam, że ja również jak Lyse Doucet i Jonathan Dimbleby mam wątpliwości i czasem odwracam głowę od problemów naszego świata i mojego kraju. Podziwiam odwagę i charyzmę jeszcze dużej grupy ludzi prawych, wrażliwych, wyznających wartości i zasady moralne. Wyjątkowo nie mam zdania o nowym Leonie XIV, czekam i słucham. Bardzo ciekawy DO, powodujący wiele przemyśleń. Bardzo redaktorowi dziękuję.
OdpowiedzUsuńZgadzam się co do joty
UsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuńDostrzegam od jakiegoś czasu ,a od paru lat narastające straszenie ludzi w przekazie radiowo telewizyjnym jak również prasowym , powoduje to ,że również czuję pokusę "by się wyłączyć" skala otaczającego nas draństwa przekracza już od dawna moją wytrzymałość .Słowa Leona 14 " Zło nie zwycięży" dają nadzieję .
OdpowiedzUsuń