DRUGI OBIEG
Sobota, 21 czerwca 2025
1.
W sobotę D.O. po łąkach się błąka.
Wszyscy patrioci, a D.O. podwójnie.
Skromne samosiejki, D.O. je kochać.
Łąki rudzieją pięknie.
Po polach i lasach. Niezła paleta, co nie?
Tricolore/
Jeszcze trochę patriotyzmu polsko-włoskiego.
Sielsko-anielsko. Tylko ten wiatr.
Brzezina się kłania zbożom.
Kwiaty polskie.
Rozochocili się w umarzaniu!
Macki Manowskiej, bezprawnie powołanej na stanowisko I przewodniczącej Sadu
Najwyższego. W świetle prawa na tym stanowisku nie ma nikogo, zdania Manowskiej
się liczą tyle, co nic.
https://tvn24.pl/polska/prokuratura-umorzyla-sledztwo-w-sprawie-represji-wobec-sedziego-macieja-ferka-st8520110
Raz do roku różni państwo przypominają sobie o uchodźcach.
A są tez ludzie, którzy wśród wrogości i obojętności, przez cały rok pomagają
najnieszczęśliwszym w świecie.
https://wyborcza.pl/7,75399,32035155,dzieki-uchodzcom-z-ukrainy-nie-tylko-wzroslo-polskie-pkb-ale.html#s=S.MT-K.C-B.1-L.1.duzy
https://wyborcza.pl/7,75398,32037270,dr-krzysztof-kontek-przeanalizowal-wyniki-wyborow-w-calej-polsce.html#s=S.TD-K.C-B.1-L.1.duzy
„Z analizy wychodzą cztery typy niepokojących zjawisk (anomalii) do których
doszło pomiędzy pierwszą a drugą turą. Te anomalie to:
* nadmierne poparcie dla jednego z kandydatów;
* nienaturalny przyrost liczby głosów między turami;
* odwrócenie wyniku wbrew lokalnym trendom;
* niewiarygodny spadek liczby głosów dla kontrkandydata.
Zsumowane wszystkie, dają różnicę od 457 624 głosów do 315 256 głosów na
korzyść Karola Nawrockiego".
"Wstępnie zidentyfikowano 3 679 komisji wyborczych na poziomie obwodowym
jako statystyczne anomalie. Stanowi to 11,6 proc. wszystkich krajowych komisji
wyborczych (z wyłączeniem zagranicznych i dyplomatycznych), których wyniki
znacząco odbiegały od wyników sąsiednich komisji z tej samej lokalizacji
geograficznej" - pisze Kontek.
Kontek ocenia, że skala anomalii wskazuje, że stojące za nimi potencjalnie
nieprawidłowości mogły mieć decydujący wpływ na wynik wyborów. "Ponadto
(…) wiele mniejszych nieprawidłowości może pozostawać niewidocznych (...), ale
mogą one znacząco wpłynąć na wynik końcowy" - podsumowuje autor.
https://wyborcza.pl/7,75398,32042524,ponowne-przeliczenie-glosow-jest-kwestia-racji-stanu.html#s=S.TD-K.C-B.1-L.3.autor
… „pojawiają się niepokojące sygnały, których nie wolno bagatelizować.
Pierwszy dostaliśmy w dniu wyborów, gdy okazało się, że zasiadający w komisjach
członkowie stworzonego przez PiS i nadzorowanego przez nową gwiazdę tej partii
Przemysława Czarnka Ruchu Obrony Wyborów posługiwali się aplikacją niewiadomego
pochodzenia, za pomocą której przeprowadzali rzekomą weryfikację zaświadczeń
dla wyborców głosujących poza miejscem zamieszkania. To było ewidentne złamanie
prawa. Upublicznione nagrania spotkań członków tej inicjatywy sugerują, że
robili to z premedytacją.
Donald Tusk ogłosił dziś, że podejrzanych komisji wyborczych jest 800. Członek
PKW, mec. Ryszard Kalisz, mówi o 1482. To – w świetle niewielkiej różnicy
głosów – pokazuje, że Polska stanęła przed niemającym precedensu kryzysem
państwa. Można go rozbroić, zarządzając powtórne liczenie głosów. Wówczas nie
będzie żadnej wątpliwości, ile głosów dostali Nawrocki i Trzaskowski. …
Za takim rozwiązaniem powinien optować przede wszystkim PiS. Karol Nawrocki ma
najsłabszy w historii mandat do rządzenia. Ciągnie się za nim jego kibolska
przeszłość i związki z trójmiejskim półświatkiem i tamtejszymi neonazistami.
Ciągną się oskarżenia o uczestniczenie w procederze załatwiania prostytutek
gościom Grand Hotelu, w końcu sprawa lichwiarskiej pożyczki i przejęcia
mieszkania komunalnego należącego do skazanego za przestępstwa seksualne. I
kwestia korzystania z apartamentów Muzeum Drugiej Wojny Światowej czy drogich
zagranicznych podróży. Jeśli do tego dołożyć wątpliwości co do wyborczego
zwycięstwa, ta prezydentura będzie w oczach wielu obywateli zupełnie spalona na
samym starcie. …
Sytuacja, gdy obywatele przestaną chodzić na wybory, bo przestaną wierzyć w ich
uczciwość, oznaczałaby koniec demokracji w Polsce.
Do tego przecież nie możemy dopuścić. Dlatego ponowne przeliczenie głosów i
wyjaśnienie wszelkich wątpliwości jest kwestią polskiej racji stanu.
Hołownia polubił swoja nowa fuchę i cokolwiek się stanie, choćby dostał tylko jeden głos, swój własny, to się od niej nie
odspawa.
https://wyborcza.pl/7,75398,32037184,holownia-o-drugim-zyciu-polski-2050-dla-wielu-jestesmy-wrzodem.html#s=S.TD-K.C-B.8-L.2.duzy
Dalszy ciąg proroctw D.O. na temat tego, co czeka Polskę po przejęciu władzy
przez szajkę i nazioli.
https://wyborcza.pl/7,75399,32041258,pomor-bydla-uderza-w-bialorus-lukaszenka-krowy-powinny-zyc.html#s=S.TD-K.C-B.9-L.1.duzy
Wyborcy sutenera poszli do parku. Porządni, nie?
Dzień dobry! "Wyborcy sutenera poszli do parku. Porządni, nie?" Tak jak zapaskudzili ten park, tak zapaskudzą całą Polskę. Dosłownie i w przenośni.
OdpowiedzUsuńw punkt!
UsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuńW kwestii liczenia głosów ładnej metafory użył Tomasz Lis: wojsko rwie się do boju, a generałom i oficerom się nie chce. Chcą mieć spokój
OdpowiedzUsuń