DRUGI OBIEG
Środa, 23 lipca 2025
1.
„Witaj szkoło”.
No, cholery można dostać! W każdym superduperhipermarkecie już od wejścia
atakuje cię to „witaj szkoło”, a nie ma jeszcze sierpnia!
Na szczęście większość dzieci jest gdzieś na wakacjach, koloniach,
półkoloniach, diabli wiedzą gdzie, ale w mieście jest znacznie mniej wrzasku w
porównaniu do średniej rocznej.
Nam, starym, to cholerne „witaj szkoło” przypomina o nadchodzącej jesieni, a po
niej… Ale polskim dzieciakom takie „witaj szkoło” musi mrozić myśli, ciarki
muszą im przechodzić po plecach na myśl o czekającej ich gehennie.
Dla małego D.O. szkoła rychło przekształciła się w rodzaj łagru, pułapki bez
wyjścia, zdany na łaskę i niełaskę mniej lub bardziej sadystycznych klawiszy,
zwanych nauczycielkami i z rzadka nauczycielami, którzy znajdowali sadystyczną
przyjemność w prześladowaniu go, tłumieniu jego osobowości, odbieraniu radości
życia, prześladowaniu (a, prześladowanie już było, trudno), tępieniu
indywidualności, narzucaniu wartości, które nie były jego.
Diabli wiedzą, jak D.O. przeszedł przez podstawówkę, musiał powtarzać szóstą
klasę, ciągle psujące wakacje poprawki, bicie linijką po rękach, wykręcanie
uszu, albo klapsy w twarz. Broń Boże nie za debilizm, był oczytany,
inteligentny, ale za hardość i chęć uczenia się nie tego, czego wymagały panie
łagieirniczki.
Już D.O. pisał, że państwo D.O.stwo, Szwagrostwo i Przyjacielstwo rodzili
dzieci na „trzy-cztery”, więc przez pierwsze lata życia cała szóstka
wychowywała się razem. Szwagrowe pozostały w Polsce, przyjacielskie w Kanadzie,
D.O.wskie we Włoszech. Spotkały się ponownie jako spore nastolatki. D.O.wskie
były głupie, ale szczęśliwe, lubiły chodzić do szkoły. Kanadyjskie jeszcze
głupsze, ale jak poszły do pracy, to od pierwszego dnia wiedziały, co robić.
Szwagrowskie były mądre, prawdziwe intelektualistki, ale latały do psychologa z
bólami brzucha ze strachu przed każdym kolejnym dniem w szkole.
D.O. sądzi, że to nie zależało od programów szkolnych, a przynajmniej nie w
całości, tylko od kraju, a raczej narodu. Szkoła kanadyjska to przygotowanie do
zawodu, szkoła włoska to przygotowanie do życia i wyciąganie indywidualnych
zalet. Szkoła polska to łagier, obóz koncentracyjny dla nieletnich.
I pewnie nic, albo niewiele się zmieniło od czasu podstawówki D.O.
Sorry, taki mamy klimat.
Ale może nawet nie to jest najgorsze.
Najgorsze jest to, że jak tylko skończy się „witaj szkoło”, to w dupermarketach
witać nas będą tony zniczy i plastikowych kwiatów, a jak tylko minie Dzień
Zaduszny, to tak przywalą nam jingle bellsami, że aż się nogami zakryjemy.
2.
A założymy się, że TVN straci spore pieniądze na swojej pazerności, na
uczynienie płatnym portalu newsowego (niegdyś, teraz to ściek) i żądaniu opłat
za oglądanie „Faktów” w komputerze? Podwyższenie podatków ponad pewną granicę
zmniejsza wpływy państwa, każdy uczeń liceum to wie. Zwłaszcza, jeśli państwo
za owe podatki nie odwdzięcza się właściwymi usługami i opieką. To samo będzie
w TVN-ie. Zwłaszcza, że serwujący tuzinkowy chłam „duży” TVN bez pomysłów traci
widzów, a 24 traci prestiż i zaufanie w zatrważającym tempie. Szkoda.
Wyborcza to samo. Właśnie D.O. dostał propozycję odnowienia abonamentu za
ponaddwókrotną sumę niż dotychczas. Szkoda. Bo D.O. tyle nie da za denerwowanie
się na media workerów tam pracujących.
3.
D.O. zabrakło popcornu, przy oglądaniu „Dynastii” z Solorzem, jego zoneczką i
jego synami w rolach głównych.
4.
Wychodzi z sondażu, że polscy żołnierze to w większości naziole.
5.
Pełna lista, do której dotarł Polsat News:
- Prezes
Rady Ministrów - Donald Tusk,
- Wicepremier,
minister obrony narodowej - Władysław Kosiniak-Kamysz,
- Wicepremier,
minister cyfryzacji - Krzysztof Gawkowski,
- Wicepremier,
minister spraw zagranicznych - Radosław Sikorski,
- Minister
finansów i gospodarki - Andrzej Domański,
- Minister
spraw wewnętrznych i administracji - Marcin Kierwiński,
- Minister
sprawiedliwości - Waldemar Żurek,
- Minister
aktywów państwowych - Wojciech Balczun,
- Minister
sportu - Jakub Rutnicki,
- Minister
nauki i szkolnictwa wyższego - Marcin Kulasek,
- Minister
energii - Miłosz Motyka,
- Minister
rolnictwa i rozwoju wsi - Stefan Krajewski,
- Minister
edukacji - Barbara Nowacka,
- Minister
zdrowia - Jolanta Sobierańska-Grenda,
- Minister
rodziny, pracy i polityki społecznej - Agnieszka Dziemianowicz-Bąk,
- Minister
infrastruktury - Dariusz Klimczak,
- Minister
klimatu i środowiska - Paulina Hennig-Kloska,
- Minister
funduszy i polityki regionalnej - Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz,
- Minister
kultury i dziedzictwa narodowego - Aleksandra Leo, kiedyś kierowała
„Dzień Dobry TVN”, teraz była dyrektorką gabinetu Hołowni. No to ateiści
maja przechlapane.
- Minister,
członek Rady Ministrów, koordynator służb specjalnych - Tomasz
Siemoniak,
- Minister,
członek Rady Ministrów - Maciej Berek.
D.O. zajrzał na fb. W jednej chwili trzy skandaliczne, kryminalne fejki:
znów wirtualny Brzóska namawia do dawania pieniędzy oszustom…
Potem ten xuj Brałn z limem…
A na koniec fałszywa ex expedientka Media Expert usiłuje nas złapać na
„niesamowitą okazję”, „Prawie darmo”.
A Czytelnicy nadal się dziwią, że D.O. nie publikuje w tej jaskini oszustów.
Dzień dobry
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Co się taki temu Braunu?
OdpowiedzUsuńBo jestem chyba niedopoinformowany, jak mawiał Pan Janeczek w "Kabareciku"
Nic mu się Stefan taki temu. To AI.
UsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuńWkurza mnie "witanie szkoły" w wakacje chociaż jako dziecko uwielbiałam do niej chodzić..
OdpowiedzUsuń