DRUGI OBIEG
Wtorek, 23 grudnia 2025


1.
Wow!
D. O. zrobił wszystko, co zaplanował, a na dodatek odbył jeszcze dwie dalekie podróże do Włoch, gdzie znajduje się firma reperująca komputery Lenovo. Pierwszy raz pojechał tam, by zostawić komputer, a kiedy wrócił do domu, zadzwoniono do niego z informacją, że potrzebna jest jego zgoda na uratowanie plików znajdujących się w laptopie w związku z koniecznością wymiany systemu i całkowitego wyczyszczenia pamięci komputera, a także podpisanie oświadczenia i akceptacja związanych z tym kosztów.
W związku z tym D. O. wybrał się do Włoch po raz drugi. Tam poszukiwał adresu sprzedawcy licencji na Microsoft Office oraz kilku innych niezbędnych do pracy aplikacji. Ta ostatnia podróż była szczególnie traumatyczna — po pierwsze ze względu na trudności z przypomnieniem sobie haseł do Microsoftu i Google, a po drugie z powodu powrotu w tłumie kilku milionów podróżujących Polaków. Wygląda na to, że właśnie 22 grudnia jest dniem, w którym spora ich część decyduje się na wyjazd do rodzinnych domów na święta.


2.
Minęła już godzina 18:00, a Syna z Przyległościami nadal nie ma. Na szczęście zadzwonił Wnuk, by poinformować, że już dojechali do wynajętego mieszkanka i właśnie rozpakowują bambetle, karmią kota itp. Kiedy się obsprawią, przybiegną do nas — to tylko kilkaset metrów.


3.
W skrzynce pocztowej państwa D.O.ostwa znalazła się pocztówka, wysłana z Londynu przez drugiego naszego Wnuka.
To niezwykłe, że Royal Mail i Poczta Polska jeszcze jakimś cudem dostarczają coś tak egzotycznego jak kartki pocztowe.
Jednakże na kartce z Londynu trzeba było nakleić znaczki za ponad 5 funtów czyli z grubsza 25 zł, a nie była to żadna Air mail, Polecony czy coś w tym rodzaju. W związku z tym trzeba było nakleić taką liczbę znaczków pocztowych, że Wnuk, poza obowiązkowym 'Buon Natale', napisał tylko, że nie ma więcej miejsca żeby cokolwiek napisać.


4.
Samochód umyty, makowce odebrane, chlebek pełnoziarnisty kupiony, a także chleb francuski od Vincenta… Najwięcej czasu, poza próbą ratowania komputera, zajęło D. O. kupowanie mięsa — polędwicy wołowej, prawdopodobnie halal, ponieważ młody, czarnowłosy sklepikarz przytargał z zaplecza chyba ze ćwierć zaszlachtowanej bestii, a potem pracowicie i niezwykle dokładnie odkrawał z niej różne kawałki. Z tych kawałków odkroił wszystkie, ale to absolutnie wszystkie możliwe błonki i żyłki. Opłacało się chyba czekać te pół godziny, bo mięso wygląda na najwyższej jakości.
Nie bez wstydu D. O. kupił również mrożone frytki, ponieważ wnuk lubi czasem pogrymasić.
No to teraz wszystko już wskazuje na to, że święta Saturnaliów można uznać za rozpoczęte.
Niech tylko przyjdą oczekiwani Goście.
Edit: przyjechali! Było fajnie.


5.

„Naucz córkę mówić po polsku”: Ukraińcy w Polsce spotykają się z rosnącą niechęcią
Zmiana postaw została wywołana przez dezinformację, wirusowe filmy i wybór prawicowo-populistycznego prezydenta
https://www.theguardian.com/world/2025/dec/22/teach-your-daughter-to-speak-polish-ukrainians-in-poland-face-growing-resentment

Waleriia Cholkina była na zakupach lodów z mężem i czteroletnią córką, gdy mężczyzna usłyszał, jak rozmawiają po ukraińsku. „Naucz swoją córkę mówić po polsku” – powiedział nieznajomy. Następnie zaatakował fizycznie oboje rodziców.
Incydent, który miał miejsce w Szczecinie w północno-zachodniej Polsce, odzwierciedla coraz bardziej wrogą atmosferę wobec Ukraińców w kraju, co stanowi dramatyczną zmianę nastrojów w porównaniu z rokiem 2022. Wówczas, w następstwie pełnoskalowej inwazji Rosji, setki tysięcy Polaków okazywało wsparcie i gościnność swoim sąsiadom, pracując jako wolontariusze na granicy i oferując swoje domy uchodźcom.
Teraz, gdy wojna zbliża się do czwartej rocznicy, te oznaki dobrej woli zaczynają słabnąć, a sondaże pokazują coraz bardziej negatywne postrzeganie Ukraińców w Polsce. Jest to podsycane przez przesunięcie się debaty politycznej bardziej na prawo od kwestii migracji i ponowne pojawienie się historycznych krzywd.
Według wrześniowych statystyk UNHCR w Polsce przebywa około miliona ukraińskich uchodźców. Chołkina nie jest jedną z nich; jest jedną z prawie pół miliona Ukraińców, którzy przybyli do Polski przed 2022 rokiem i mieszka w Polsce od ponad dekady. „Teraz jestem bardziej Polką niż Ukrainką… ale nigdy nie myślałam, że ktoś będzie mnie pouczał, jak rozmawiać z własną rodziną” – powiedziała. Od czasu napaści miewa ataki paniki i zaleciła córce, żeby nigdy nie mówiła po ukraińsku w miejscach publicznych.
Jej doświadczenia były ekstremalne i napastnik ostatecznie został skazany na 14 miesięcy więzienia, ale doświadczanie obelg za mówienie po ukraińsku w miejscach publicznych stało się powszechne.
„Teraz sytuacja jest bardziej napięta” – powiedziała Aliona, 39-letnia przedsiębiorczyni mieszkająca w małym miasteczku w zachodniej Polsce. „Teraz, kiedy wychodzimy, dzieciaki szepczą: »Mamo, porozmawiajmy teraz po polsku«. Kiedyś tak nie było. Nikt tego nie komentował. Nawet jeśli słyszeli mój akcent, po prostu się uśmiechali” – dodała.
Trudno oszacować skalę ataków słownych i fizycznych na Ukraińców, biorąc pod uwagę, że wielu z nich raczej nie zgłosi incydentów policji. Jednak badania przeprowadzone wśród Polaków pokazują, że ta zmiana atmosfery jest czymś więcej niż tylko anegdotycznym. Jeden z sondaży pokazuje, że poparcie dla przyjmowania ukraińskich uchodźców spadło z 94% wkrótce po inwazji do 48% obecnie. Z innego sondażu wynika, że poparcie dla przystąpienia Ukrainy do UE spadło do 35%, z 85% w 2022 roku.
„W społeczeństwie panuje przekonanie, że nic już nie jesteśmy Ukraińcom winni” – powiedział Piotr Buras z Europejskiej Rady Stosunków Zagranicznych w Warszawie.
Na tę zmianę nastrojów złożyło się wiele czynników. Dezinformacja i viralowe filmy w internecie podsyciły niechęć. Co więcej, wybór prawicowego populisty Karola Nawrockiego na prezydenta w czerwcu 2025 roku nastąpił po zaciętej kampanii, która przesunęła całą debatę polityczną jeszcze bardziej w prawo. Ukraińcy są częściej przedstawiani jako niewdzięczni i żądni korzyści, mimo że dane ekonomiczne pokazują, że są oni wnoszącymi wkład netto do polskiej gospodarki.
Podobne zmiany zaszły w innych krajach europejskich. Kanclerz Niemiec, Friedrich Merz, powiedział, że rozmawiał z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim o wzroście liczby młodych Ukraińców podróżujących do Niemiec. „Zwróciłem się do prezydenta Ukrainy z prośbą o dopilnowanie, aby młodzi mężczyźni, zwłaszcza z Ukrainy, nie przyjeżdżali do Niemiec masowo – coraz liczniej – ale aby służyli swojemu krajowi” –powiedział. Jego rząd pracuje nad ustawą, która zaostrzyłaby dostęp do świadczeń dla ukraińskich uchodźców.
W Polsce Nawrocki zawetował w sierpniu rządowy projekt ustawy, który miał rozszerzyć wsparcie finansowe dla ukraińskich uchodźców, i zamiast tego zaproponował własne przepisy uzależniające przyznawanie świadczeń od zatrudnienia. Ostatecznie przyjęto projekt kompromisowy.

Ołeksandr Pestrykow z Domu Ukraińskiego w Warszawie powiedział, że nastroje antyukraińskie pojawiły się w internecie po raz pierwszy w 2023 roku, a każdy artykuł dotyczący Ukrainy w polskich mediach natychmiast został zasypany negatywnymi komentarzami. Niektórzy oskarżali rosyjskie boty o podsycanie uprzedzeń w internecie i przez pewien czas ta internetowa nienawiść zdawała się nie przedostawać do realnego świata. Dodał, że to się teraz zmienia.
„Do lata tego roku ta negatywna opinia rzadko wychodziła poza granice internetu; skargi od Ukraińców były sporadyczne i podobne do sytuacji sprzed wojny na pełną skalę. Jednak od lata mieliśmy dość dużą liczbę osób zgłaszających nam ataki, na szczęście jak dotąd głównie werbalne” – powiedział.
Skomplikowana historia relacji polsko-ukraińskich również odgrywa pewną rolę. Masakra ponad 100 000 Polaków w latach 1943-1945, dokonana przez ukraińskich nacjonalistów, którzy próbowali zapobiec przyłączeniu Wołynia do Polski, jest częstym tematem rozmów. Ukraina zezwoliła Polsce na ekshumację ciał ofiar, ale prace postępują powoli, a temat ten budzi wiele emocji w wielu Polakach.
„Poziom poparcia dla Ukrainy w 2022 roku był anomalią; teraz w pewnym sensie wracamy do normy” – powiedział Buras. Ten kontekst historyczny pozwala dużej części polskiego społeczeństwa zwrócić się przeciwko Ukraińcom, jednocześnie deklarując zdecydowane antyrosyjskie nastawienie. „W większości krajów bycie antyukraińskim oznacza również bycie prorosyjskim, ale nie w Polsce. Ponieważ nasze relacje z Ukrainą są obciążone historią, urazami i nieporozumieniami” – dodał.
Punktem zapalnym było upublicznienie nagrania ludzi machających nacjonalistyczną flagą ukraińską z czasów wojny podczas koncertu białoruskiego rapera na warszawskim stadionie. Widok czerwono-czarnej flagi, która jest powszechna na Ukrainie, ale w Polsce uważana za obraźliwą, doprowadził do starć na stadionie i zakończył się deportacją 63 osób z Polski, w tym 57 Ukraińców. Coraz częściej prawicowy dyskurs na temat zła migracji zaczyna uwzględniać Ukraińców, podczas gdy w latach 2022 i 2023 byli oni zazwyczaj pozytywnie kontrastowani z uchodźcami spoza Europy próbującymi przedostać się do kraju z Białorusi.
Nie wszyscy Ukraińcy w Polsce mają negatywne doświadczenia. W badaniu opublikowanym pod koniec zeszłego roku 58% Ukraińców stwierdziło, że spodziewa się, że ich dzieci będą mieszkać w Polsce „przez wiele lat”. Dyskryminacja nie jest jednak powszechnie odczuwalna, szczególnie wśród mieszkańców większych miast.

Anastasija Żelezniak, 39-letnia psycholog dziecięca z Krzywego Rogu, przeprowadziła się do Warszawy z dwójką dzieci latem 2023 roku, po tym, jak doszła do wniosku, że jej rodzinne miasto, regularnie nękane atakami ze strony Rosji, staje się zbyt niebezpiecznym miejscem do wychowywania dzieci. Wybrała Warszawę, ponieważ jej siostrzenica już się tam przeprowadziła.
Od tego czasu uczyła się polskiego na kursach językowych sponsorowanych przez rząd, przekwalifikowała się na masażystkę i niedawno otworzyła własny salon w centrum Warszawy. „Osobiście mam same dobre doświadczenia z Polską” – powiedziała. Kiedy jej dzieci, obecnie w wieku 10 i 15 lat, zaczęły szkołę w Warszawie, nauczyciele i inni rodzice starali się im pomóc – powiedziała. „Podczas jednego z wieczorów rodzicielskich wszyscy pytali, jak mogą pomóc. Prawie się popłakałam” – dodała.
Jedyną negatywną reakcję, jakiej doświadczyła, miała miejsce w internecie. Za każdym razem, gdy otwiera Facebooka lub inne media społecznościowe, jest bombardowana negatywnymi komentarzami na temat Ukraińców. „Po prostu przestałam tam zaglądać” – powiedziała.
Żelezniak powiedziała, że chociaż wielu jej ukraińskich przyjaciół zaczęło wyjeżdżać, powołując się na zmianę atmosfery i rosnące koszty utrzymania, teraz ma nadzieję na przyszłość w Polsce. „Myślę, że byłoby to lepsze dla moich dzieci i dałoby im więcej możliwości niż powrót do domu” – powiedziała.


6.
W najnowszym badaniu preferencji wyborczych pracownia Opinia24 zapytała respondentów, na którą partię oddaliby głos. Według sondażu, Koalicja Obywatelska zdobyłaby 32,8 procent głosów (+1,1 punktu procentowego w porównaniu do badania tej pracowni z początku grudnia).
Za nią znalazło się Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 25,4 procent (+0,3 p.p.) Podium zamyka Konfederacja, na którą zagłosowałoby 10,7 procent ankietowanych (-3,9 p.p.).
Na czwartym miejscu znalazło się ugrupowanie Grzegorza Brauna - Konfederacja Korony Polskiej, z wynikiem 8,6 procent (+2,4 p.p.).
Na Lewicę wskazało 4,9 procent (-1,7 p.p.).
Na dalszych pozycjach uplasowały się: partia Razem z wynikiem 3,5 procent (- 1,1 p.p.), Polskie Stronnictwo Ludowe z wynikiem 2,6 procent (+1,4 p.p.) oraz Polska 2050, która uzyskała 2,1 procent (-0,7 p.p.).
5,6 procent ankietowanych nie podjęło decyzji na kogo oddałoby głos.
Opcję "inna partia" wybrało 1,3 procent badanych (+ 0,3 p.p.), a odpowiedzi odmówiło 2,5 procent respondentów.


7.
Amerykanie już zaczynają myśleć o wyborach w 2028 roku – tak przynajmniej wynika z najnowszego sondażu CNN dotyczącego preferencji w sprawie następcy Donalda Trumpa wśród republikanów i niezależnych o poglądach republikańskich.
22% wskazało wiceprezydenta J.D. Vance’a, 4% wybrało sekretarza stanu Marco Rubio, a 2% gubernatora Florydy Rona DeSantisa. Kolejne 3% chce, aby Trump ponownie wystartował, mimo że konstytucja Stanów Zjednoczonych zabrania trzeciej kadencji prezydenckiej.
Wśród demokratów i niezależnych o poglądach demokratycznych 11% uznało gubernatora Kalifornii Gavina Newsoma za najlepszego kandydata na prezydenta w 2028 roku. 5% wskazało byłą wiceprezydent Kamalę Harris, 4% – postępową gwiazdę Demokratów Alexandrię Ocasio-Cortez, a 2% byłego sekretarza transportu Pete’a Buttigiega. Kolejne 2% chciałoby, aby były prezydent Barack Obama ponownie wystartował w wyborach, pomimo konstytucyjnego zakazu.


8.
Włoski urząd do spraw konkurencji nałożył na Apple Inc., Apple Distribution International TV oraz Apple Italia Srl grzywny w wysokości 98 milionów 635 tysięcy 416 euro i 67 centów za nadużycie pozycji dominującej. W oświadczeniu czytamy, że Apple naruszyło artykuł 102 TFUE dotyczący rynku udostępniania platform programistycznych do internetowej dystrybucji aplikacji dla użytkowników iOS. Na tym rynku – czytamy w oświadczeniu – Apple zajmuje pozycję absolutnej dominacji za pośrednictwem swojego App Store.


9.
Rok w hiszpańskiej polityce kończy się tym samym burzliwym trendem, który charakteryzował cały 2025 rok: skandale korupcyjne, sensacyjne śledztwa, oskarżenia o molestowanie, rozpadające się sojusze i chwiejące się głowy – te znakomite, które nigdy nie upadają. Najnowszy zwrot akcji nastąpił w wyniku przedterminowych wyborów lokalnych w regionie Estremadura i upadku PSOE premiera Pedra Sáncheza.
Do 2023 roku region ten był bastionem socjalistów, lecz uległ konserwatywnemu atakowi kandydatki Partii Ludowej Maríi Guardioli, która dotychczas rządziła w koalicji ze skrajnie prawicową partią Vox. Przedterminowe wybory we wspólnocie autonomicznej potwierdziły nominację Guardioli, ale nie zapewniły jej bezwzględnej większości. Partia Ludowa utrzymuje się zatem mocno, choć nieznacznie traci poparcie – 4 z 33 potrzebnych mandatów.
Prawdziwy przełom nastąpił jednak dzięki partii Vox, która awansowała z 5 do 11 deputowanych, wyprzedzając PSOE w gminie Badajoz. Guardiola ogłosiła przedterminowe wybory po tym, jak Vox nie zatwierdził budżetu. Sądząc po wynikach głosowania, nadal będzie musiała walczyć z Voxem w swoich próbach rządzenia.
Z drugiej strony Partia Socjalistyczna straciła, spadając z 28 zdobytych w 2023 roku, do 10 miejsc teraz, podczas gdy skrajnie lewicowe Podemos i Izquierda Unida nieznacznie zyskały, osiągając po trzy miejsca, do łącznie siedmiu. Jednym z powodów porażki socjalistów miał być wybór kandydata Miguela Ángela Gallardo, który wiosną stanie przed sądem wraz z bratem Sáncheza, Davidem, za domniemane przestępstwa korupcyjne.
To pierwszy sondaż, który może przewidzieć nastroje wyborców przed wyborami w 2027 roku, o ile nie dojdzie do kolejnych przedterminowych głosowań, których Sánchez wciąż nie wyklucza. Najbliższe wybory odbędą się w lutym w Aragonii, a następnie w Kastylii i León oraz Andaluzji.
Lider Vox, Santiago Abascal, świętował głosowanie, nazywając je triumfem partii mówiącej o prawdziwych problemach obywateli. Z kolei lider Partii Ludowej, Alberto Núñez Feijóo, stwierdził, że Hiszpanie nie chcą już „sanchizmu” i że w kolejnych wyborach regionalnych efekt domina się nie zatrzyma.
Pedro Sánchez nie skomentował bezpośrednio porażki, lecz przemawiał dziś rano z Moncloi, ogłaszając niewielką rekonstrukcję rządu – czwartą w tej kadencji.


10.

Rosyjski generał zginął w zamachu bombowym w Moskwie – twierdzi Komitet Śledczy Rosji. Śledczy badają, czy za atakiem stoją ukraińskie służby wywiadowcze. Rosyjski generał zginął, gdy pod jego samochodem eksplodował ładunek wybuchowy. Moskwa uznała, że zamachu prawdopodobnie dokonały ukraińskie służby specjalne.
Rzecznik Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej poinformował w oświadczeniu, że na skutek odniesionych obrażeń zmarł generał broni Siergiej Sawarow, szef Zarządu Szkolenia Operacyjnego Sztabu Generalnego rosyjskich sił zbrojnych. Zamach miał zostać zorganizowany przez ukraińskie siły wywiadowcze – dodał rzecznik.
Rosyjskie kanały na Telegramie, powiązane ze służbami bezpieczeństwa, poinformowały, że samochód generała eksplodował w poniedziałek około godziny 7:00 rano, gdy jechał ulicą Jasieniewa w Moskwie, zabijając kierowcę. Według doniesień pojazd przejechał kilka metrów, zanim nastąpił wybuch.
Sawarow nadzorował szkolenie bojowe i gotowość rosyjskich sił zbrojnych w wojnie w Ukrainie. Miał bogate doświadczenie bojowe – brał udział w obu wojnach czeczeńskich, a później odegrał rolę w organizacji rosyjskiej interwencji wojskowej w Syrii w latach 2015–2016.
Oczekuje się, że Kreml odniesie się do ataku, jednak niektórzy rosyjscy urzędnicy już wzywają do zemsty. „Musimy zidentyfikować i wyeliminować cały łańcuch osób, które przeprowadziły tę operację. Nie sądzę, by należało ich brać do niewoli – należy ich po prostu zniszczyć na miejscu, tak jak robi się to z terrorystami” – powiedział Andriej Kolesnik, członek komisji obrony Dumy, cytowany przez rosyjskie portale.
Ukraińskie agencje wywiadowcze od początku wojny oskarżały dziesiątki rosyjskich oficerów i urzędników o udział w zbrodniach wojennych. Niewiele wiadomo o tajnych komórkach ukraińskiego ruchu oporu, które rzekomo stoją za zamachami i atakami na infrastrukturę wojskową w Rosji i na terytoriach przez nią kontrolowanych.
W grudniu ubiegłego roku Kijów przyznał się do zabójstwa generała broni Igora Kiriłłowa, dowódcy wojsk obrony nuklearnej, biologicznej i chemicznej, który zginął w wyniku eksplozji bomby ukrytej w skuterze elektrycznym przed swoim budynkiem mieszkalnym, dzień po postawieniu mu zarzutów karnych. W ataku zginął również jego asystent Ilja Polikarpow.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski we wrześniu zasygnalizował możliwość dalszych ataków na wysokich rangą rosyjskich wojskowych, ostrzegając, że „muszą wiedzieć, gdzie znajdują się schrony przeciwbombowe” i dodając, że jeśli wojna nie zostanie zakończona, będą ich potrzebować.
Ciągłe ataki Ukrainy na wysokich rangą rosyjskich oficerów uwypukliły błędy rosyjskich służb bezpieczeństwa. Władimir Putin w zeszłym roku nazwał zabójstwo Kiriłłowa „poważnym błędem” rosyjskich służb, twierdząc, że powinny wyciągnąć z tego wnioski i poprawić swoją skuteczność.
Nie jest jasne czy głośne zabójstwo Sawarowa będzie miało jakikolwiek wpływ na rozmowy pokojowe prowadzone na Florydzie, mające na celu zakończenie prawie czteroletniej wojny między Rosją a Ukrainą.


11.

Ukraińcy potwierdzają uderzenie w terminal naftowy w Kraju Krasnodarskim. Sztab Generalny Ukrainy poinformował w komunikacie, że w nocy z niedzieli na poniedziałek zaatakowany został terminal naftowy Tamanneftgaz w Kraju Krasnodarskim. W terminalu odbywa się przeładunek ropy naftowej.
Odnotowano serię eksplozji. Wiadomo o uszkodzeniu rurociągu, nabrzeża portowego oraz dwóch statków. Ponadto na terenie jednego statku oraz w obszarze zbiorników wybuchł pożar. Terminal znajduje się bardzo blisko okupowanego Krymu i stanowi zaplecze logistyczne wspierające rosyjską wojnę przeciwko Ukrainie.
Sztab poinformował także o innych zniszczeniach, w tym o punkcie cumowania kutrów na Krymie oraz magazynie dronów w okupowanej części obwodu donieckiego.


12.

Wojciech Czuchnowski i jego rodzina są celem niebywałej fali nienawiści, której powodem jest tekst o kłamstwach szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomira Cenckiewicza w sprawie ankiety o dostępie do informacji niejawnych
https://wyborcza.pl/7,75968,32487786,redakcja-wyborczej-skandaliczne-ataki-na-wojciecha-czuchnowskiego.html#s=S.TD-K.C-B.2-L.2.duzy

… „Nigdy wcześniej nie spotkał się z taką nienawiścią jak po artykule "Leki szefa BBN. Wiemy, co w ankiecie bezpieczeństwa zataił Sławomir Cenckiewicz" z 15 grudnia br. Wojtek opisał w nim, jak jeden z najbardziej zaufanych ludzi prezydenta Karola Nawrockiego publicznie kłamał w tej sprawie.
Od dnia publikacji tekstu, który wywołał wściekłość Cenckiewicza i jego politycznych przyjaciół, Wojtek i jego rodzina są celem niebywałej operacji nienawiści, która wygląda na dobrze przygotowaną i zaplanowaną. Operacji o skali i intensywności, z którą nigdy wcześniej się nie spotkał.
To masa personalnych wpisów w portalach społecznościowych, w tym wprost nawołujących do przemocy fizycznej. To groźby śmierci nie tylko pod adresem Wojtka, ale też jego rodziny. To wreszcie anonimowe wiadomości SMS i dziesiątki głuchych telefonów dziennie, wykonywanych z zagranicy. Teoretycznie, bo pewnie użyty do tego został program generujący nieistniejące numery.
Wojtek złożył w tej sprawie na policji zawiadomienie o przestępstwie. Opowiedział, jaki koszmar przeżywa sam i jaki koszmar przeżywa jego rodzina. To już nie są czcze pogróżki - ta fala może zamienić się w fizyczną przemoc.
"Jak się bawicie? Na początek może być, nie? Nie martwcie się. Będzie lepiej. Dużo lepiej" - to jedna z wiadomości SMS od "Adam Nowak", jaką dostał Wojtek. I dalej: "Ponoć nieostrożnie się zachowujesz na skrzyżowaniach. To niedobrze, bo można wtedy przez nieuwagę uszkodzić samochód".
To wszystko odbywa się przy milczącej aprobacie Sławomira Cenckiewicza i Pałacu Prezydenckiego. Szef BBN mimo apeli Wojtka nie odciął się od akcji nienawiści i w mediach wciąż go znieważa. …
Od służb domagamy się stanowczych działań wobec osób, które grożą Wojtkowi i jego rodzinie”.
==========
Wojtku, trzymaj się! Cała mas przyzwoitych ludzi jest z Tobą, kocha cię i wspiera. Dla nas będziesz bohaterem i wspaniałym dziennikarzem. A tamto, to gnojki, niech państwo ich eliminuje z życia publicznego jak wszy łonowe.


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga