DRUGI OBIEG

Czwartek, 31 października 2024

1.

Zgodnie z zapowiedzią D.O. był fruwany.

I wychodzi coraz jaskrawiej na to, że fruwać nie lubi.

Nie lubi paskarskich taryf przewoźników.

Nie lubi horrendalnych dopłat za bagaż.

Nie lubi horrendalnych dopłat na rzekomo lepsze miejsca w tej puszcze na sardynki.

Nie lubi stać w kolejce do check-inu.

Nie lubi chodzić godzinami labiryntami z pasów do kontroli bezpieczeństwa.

Nie lubi wyładowywania frustracji agentów tejże kontroli na pasażerach, zwłaszcza na staruszkach, nakazów zdejmowania butów i pasków z plastikowej plecionki, zakazu wnoszenia butelek z wodą poza security check.

Nie lubi ćwierćlitrowych buteleczek z wodą po 9 złotych na Okęciu.

Nie lubi absurdalnych cen w duty-free, wielokrotnie wyższych niż w sklepach, gdzie duty obowiązuje.

Nie lubi być dowożony autobusem, w ziąb i deszcz w kartoflisko, na którym zaparkowano samolot.

Nie lubi stać 15-20 minut na schodkach bez żadnej osłony przed wiatrem i deszczem, czekając na wejście do samolotu.

Nie lubi dotykać na pokładzie samolotu kolanami do poprzedzającego go fotela.

Nie lubi, jak sąsiad z tyłu, wstając, trzęsie, że o mało nie wyrwie, fotelem D.O.

Nie lubi być trącany przez pasażerów, ale to nie do nich ma żal, tylko do przewoźników, którzy wymyślają coraz to mniejsze, coraz mniej wygodne łoża madejowe, za które słono D.O. i wszyscy pozostali pasażerowie zapłacili.

Nie lubi pasażerów wchodzących na pokład z plecakami i, odwracając się w poszukiwaniu swojego miejsca, walących tym plecakiem w zęby D.O. i innych pasażerów.

Nie lubi chmar dzieci, które niby przypadkiem, koncentrują się zawsze wokół D.O. i swoim wrzaskiem lub swoim płaczem zagłuszają ryk silników odrzutowych, powodując u D.O rozstrój nerwowy.

Nie lubi tego xówna, podawanego w samolotach jako „snacki”.

Nie lubi płynów herbato i kawo podobnych, serwowanych przez stewardów i stewardessy.

Nie lubi zatykania uszu przy starcie i lądowaniu.

Nie lubi długiego czekania na bagaże i wpatrywania się w kręcące się pasy transmisyjne, na których kręcą się zapomniane (jak!?) bagaże.

No, innymi słowy nie lubi być fruwany.

 

2.

Czy patrząc na poniższe zdjęcia, zgadłeś, Czytelniku, gdzie D.O. wylądował?

Tu, gdzie wylądował przez ostatnich kilka lat dojeżdżał samochodem, więc nie rozpoznał gruntownie i pięknie zmodernizowanego terminala lotniskowego.

Tu się człowiek dobrze czyje, ma przestrzeń do życia, ma piękne wnętrza, dziesiątki barów i barków, ogromne sklepy z perfumami, księgarnie, rtv; to prawdziwa, piękna wizytówka kraju.

Nie to co ten nienawistny, chaotyczny i niebezpieczny slum w Warszawie, który jest wizytówką bardziej Białorusi niż kraju UE.

 

3.

Wieczór zapada tu o 18.30, ale po zmroku przywitały D.O. 22 stopnie. Koszula i lekki sweterek, a spocił się D.O. jak mysz.Świta o 6 z małymi minutami.

Może to efekt wtorkowej szczepionki na najnowszy wariant covida, bo D.O. szumi w głowie i słania się nieco w marszu.

No i takie to, nocne, nietypowe wydanie czwartkowego Drugiego Obiegu.

 

 





 

Najprzykrzejsza wiadomość tygodnia, zapowiedź apokalipsy. Popularność Kamali Harris gwałtownie spadło, a Donalda Trumpa systematycznie roście w 5 z 7 kluczowych stanów USA, w których zdecydują się losy świata.

https://tvn24.pl/wybory-prezydenckie-2024-w-usa/nowe-sondaze-wybory-prezydenckie-w-usa-kto-prowadzi-w-stanach-kluczowych-st8158110

 

Na tym wykresie z ‘Wyborczej’ widać to dokładnie.

https://biqdata.wyborcza.pl/biqdata/7,159116,31428129,wybory-w-usa-sondaze-mapy-poparcia-wahajace-sie-stany-i.html?_gl=1*vyxf43*_gcl_au*ODAyNjQ5NDA4LjE3MjM1NjQ3ODg.*_ga*MTMxMzExOTY4OS4xNjIyMzA3MzI4*_ga_6R71ZMJ3KN*MTczMDMyMzA5MS4xNTM4LjEuMTczMDMyMzE3OS4wLjAuMA..&_ga=2.104785346.374866517.1723959056-1313119689.1622307328#S.TD-K.C-B.7-L.2.duzy

 

Dość szybko wyszło na jaw, że nie pies ni wydra nie jest poważną formacją. Poza tym, że są w albo lubią Opus Dei.

https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,31426053,wielowieyska-rywalizacja-sikorskiego-i-trzaskowskiego-weszla.html#S.TD-K.C-B.1-L.2.duzy

 

 

 

Kto mu wreszcie zetrze ten uśmieszek z pyska?

 

 

Że to banda ruskich agentów D.O. pisał jeszcze przed 2015 rokiem. Teraz polskie państwo to potwierdza.

 

 

To straszne, co wydarzyło się w Hiszpanii. To jest emblematyczne zdjęcie z Valencii, opublikowane przez niemal wszystkie media świata. CO najmniej 95 ofiar śmiertelnych.

Blednie przy tym powódź w Kotlinie Kłodzkiej, a to tylko kilkadziesiąt godzin.

 

Komentarze

  1. Współczuję warunków podróży.
    Przykro z KAMALA HARRIS ale dobra wiadomość Macierewicz.
    Życzę przyjemnego i spokojnego odpoczynku.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za dzisiejszy przekaz, martwię się bardzo Am. wyborami.

    OdpowiedzUsuń
  3. DO marudzi i narzeka a ja mu zazdroszczę, bo o tym, na co on narzeka to ja mogę tylko pomarzyć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jednak miłego wypoczynku życzę 👍

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrego wypoczynku, choć wybory amerykańskie jednak podnoszą ciśnienie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje loty były zawsze z Poznania. Mieszkam pod. Lotnisko Ławica jest ok. Ale samoloty już mniej. No i dzieciary nie do wytrzymania...Ale po 2 udarach już nie będę latać..Życzę miłego pobytu tam gdzie Pan jest...

    OdpowiedzUsuń
  7. Typuje ze DO wylądował w La bella Roma.
    Niepokoją mnie wyniki amerykańskich sondaży cieszy zainteresowanie Macierewiczem i liczę że jest to prognostyk dla innych członków szajki

    OdpowiedzUsuń
  8. Fumicino. Mimo znoju podróży, życzę znakomitego i kojącego pobytu, Panie Jacku! 🦋☀️ [na komentowanie USA nie mam sił mentalnych...]

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrego wypoczynku. Wiadomości ze Stanów niedobre, a z okolic Walencji niezwykle smutne

    OdpowiedzUsuń
  10. Będzie co ma być, trudno, choć raczej lepiej by było, żeby Stanami rządziła kobieta a nie ten egocentryczny staruch. Współczuje podróży ale coś za coś, pobyt w Rzymie wszystko wynagrodzi. Zdjęcie z Valencji robi wrażenie, bo nadal samochód dla nas to prawie świetość a tu takie spustoszenie ale tylko wśród samochodów, nie widać rozbitych, porwanych przez wodę budynków. Jednak to co się stało w Kotlinie Kłodzkiej miało zupełnie inny wymiar.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga