DRUGI OBIEG
Środa, 30 października 2024
1.
Dzisiaj jest dzień, w którym D.O. będzie fruwać. A raczej będzie fruwany. Więc pewnie jutro Drugiego Obiegu nie będzie, ale lepiej sprawdzić.
2.
The Guardian:
„Po zamianie maczet i lornetek na ekrany komputerowe i mapy
laserowe, grupa badaczy natknęła się na zaginione miasto Majów z piramidami
świątynnymi, zamkniętymi placami i zbiornikiem wodnym, które przez stulecia
były ukryte w meksykańskiej dżungli.
Odkrycia w południowo-wschodnim meksykańskim stanie Campeche
dokonano po tym, jak Luke Auld-Thomas, antropolog z Northern Arizona
University, zaczął się zastanawiać, czy pozaarcheologiczne zastosowanie
najnowocześniejszej metody mapowania laserowego, zwanej lidarem, mogłoby pomóc
w zrozumieniu świata Majów.
„Przez długi czas nasza próbka cywilizacji Majów obejmowała
łącznie kilkaset kilometrów kwadratowych” – powiedział Auld-Thomas. „Próbka ta
została z trudem zdobyta przez archeologów, którzy mozolnie przeszli każdy metr
kwadratowy, odcinając roślinność maczetami, aby sprawdzić, czy stoją na stosie
kamieni, który mógł być czyimś domem 1500 lat temu”.
Lidar to technika teledetekcji wykorzystująca impulsowy
laser i inne dane uzyskane podczas przelotu nad danym miejscem, w celu
wygenerowania trójwymiarowych informacji o kształcie i charakterystyce
powierzchni.
Chociaż Auld-Thomas wiedział, że może pomóc, wiedział
również, że nie jest to tanie narzędzie. Fundatorzy niechętnie płacą za badania
lidarowe na obszarach bez widocznych śladów cywilizacji Majów, która osiągnęła
szczyt między 250 a 900 rokiem n.e.
Antropologowi przyszło do głowy, że inni mogli już zmapować
ten obszar z różnych powodów. „Naukowcy zajmujący się ekologią, leśnictwem i
inżynierią lądową używają badań lidarowych do badania niektórych z tych
obszarów w zupełnie innych celach” — powiedział Auld-Thomas. „A co, jeśli
badanie lidarowe tego obszaru już istniało?”
Miał szczęście. W 2013 r. projekt monitorowania lasów
przeprowadził szczegółowe badanie lidarowe 122 kilometrów kwadratowych tego
obszaru. Razem z badaczami z Tulane University, Narodowego Instytutu
Antropologii i Historii Meksyku oraz Narodowego Centrum Mapowania Laserowego
Powietrznego Uniwersytetu w Houston, Auld-Thomas rozpoczął analizę danych z
badania, aby zbadać 50 mil kwadratowych Campeche, które nigdy nie zostały
zbadane przez archeologów.
Ich analiza wykazała gęstą i różnorodną sieć niezbadanych
osad Majów, w tym całe miasto, któremu nadali nazwę Valeriana, od pobliskiej
laguny słodkowodnej.
„Większy z dwóch monumentalnych okręgów Valeriany ma
wszystkie cechy charakterystyczne dla klasycznej stolicy politycznej Majów:
liczne zamknięte place połączone szeroką drogą, piramidy świątynne, boisko do
gry w piłkę, zbiornik wodny utworzony przez spiętrzenie arroyo (sezonowego
cieku wodnego) oraz prawdopodobny… układ architektoniczny, który ogólnie
wskazuje na datę założenia przed 150 r. n.e.”, piszą naukowcy w swoim badaniu,
które zostało opublikowane w czasopiśmie ‘Antiquity’.
Według Aulda-Thomasa odkrycia zespołu pokazują, jak wiele
nieodkrytych skarbów może jeszcze kryje się w tym obszarze.
„Nie tylko znaleźliśmy obszary wiejskie i mniejsze osady” –
powiedział. „Znaleźliśmy również duże miasto z piramidami tuż przy jedynej szosie
w okolicy, w pobliżu miasteczka, w którym ludzie od lat aktywnie uprawiają
ziemię wśród ruin. Rząd nigdy o tym nie wiedział, społeczność naukowa nigdy o
tym nie wiedziała. To naprawdę stawia wykrzyknik za stwierdzeniem, że nie, nie
znaleźliśmy wszystkiego i tak, jest o wiele więcej do odkrycia”.
Zespół planuje kontynuować analizę danych lidarowych pracami
terenowymi w nowo odkrytych miejscach, które, jak twierdzą, mogą dostarczyć
cennych lekcji w obliczu wyzwań, jakie niesie ze sobą masowa urbanizacja w
niektórych częściach globu.
„Starożytny świat jest pełen przykładów miast, które są
zupełnie inne niż te, które mamy dzisiaj” – powiedział Auld-Thomas. „Były
miasta, które były rozległymi, rolniczymi mozaikami i hipergęste; były miasta,
które były bardzo egalitarne i były też niezwykle nierówne. Biorąc pod uwagę
wyzwania środowiskowe i społeczne, z którymi się mierzymy z powodu szybkiego
wzrostu populacji, badanie starożytnych miast może być pomocne i poszerzyć
nasze spojrzenie na to, jak może wyglądać życie miejskie”.
Sześć lat temu ci sami badacze wykorzystali technologię
lidaru do odkrycia dziesiątków tysięcy dotychczas nieodkrytych domów, budynków,
umocnień obronnych i piramid Majów w gęstej dżungli regionu Petén w Gwatemali.
Sugeruje to, że żyło tam wiele milionów ludzi, więcej niż wcześniej sądzono.
Odkrycia, które obejmowały pola uprawne o rozmiarach
przemysłowych oraz kanały irygacyjne, zostały ogłoszone w 2018 r. przez sojusz
archeologów ze Stanów Zjednoczonych, Europy i Gwatemali, współpracujących z
gwatemalską Fundacją Dziedzictwa Majów i Przyrody.
Badanie oszacowało, że na terenach nizinnych Majów mogło żyć
10 milionów ludzi, co oznacza, że mogła być tam potrzebna produkcja żywności na
ogromną skalę.
3.
Jeff Bezos, miliarder i właściciel gazety „Washington Post”,
napisał w swojej gazecie artykuł, w którym broni decyzji o nieudzielaniu poparciu
któremukolwiek z kandydatów w wyborach prezydenckich.
Decyzja Bezosa wstrząsnęła „Washington Post”, jedną z
najbardziej uznanych marek w amerykańskim dziennikarstwie. Doprowadziła do kłótni
w redakcji, rezygnacji członków rady redakcyjnej i utraty 250 tys.
subskrybentów.
Bezos – założyciel Amazona – stwierdził w swoim eseju, że
podjął decyzję, ponieważ obawiał się, że ludzie stracili zaufanie do
tradycyjnych amerykańskich mediów i czerpią wiadomości z mediów
społecznościowych, co czyni ich podatnymi na dezinformację.
„Większość ludzi uważa, że media są stronnicze. Każdy, kto
tego nie widzi, zwraca niewielką uwagę na rzeczywistość, a ci, którzy walczą z
rzeczywistością, przegrywają” – napisał Bezos.
„Poparcie prezydenta nie ma żadnego wpływu na wynik wyborów. Żaden niezdecydowany wyborca w Pensylwanii nie powie: „Popieram Gazetę A., B., lub C.”. Żaden. Poparcie kandydata na prezydenta tworzy wrażenie stronniczości. Poczucie braku niezależności. Zakończenie tego popierania jest decyzją opartą na zasadach i jest słuszne”.
20 felietonistów ‘WP’ podpisało wspólne oświadczenie, w
którym stwierdzili, że decyzja ta stanowi „porzucenie podstawowych przekonań
redakcyjnych gazety, którą kochamy”.
Niepokojące było również spotkanie dyrektorów firmy
lotniczej Bezosa z Donaldem Trumpem, które odbyło się tego samego dnia, kiedy
„Washington Post” wycofał się z planowanego poparciu Harris.
Bezos w swoim artykule zaprzeczył, jakoby jego decyzją
kierowały interesy biznesowe i że spotkanie biznesowe było całkowicie
przypadkowe.
„Chciałbym również jasno powiedzieć, że nie ma tu żadnego
quid pro quo. Ani kampania, ani kandydat nie byli konsultowani ani
poinformowani na żadnym szczeblu ani w żaden sposób o tej decyzji. Została ona
podjęta całkowicie wewnętrznie… Ale faktem jest, że nie wiedziałem o spotkaniu
wcześniej”, powiedział.
Przyznał jednak, że moment podjęcia decyzji był niefortunny. Wybory są za nieco ponad tydzień, a Trump i Harris są praktycznie w samym środku rywalizacji, zarówno w sondażach bezpośrednich, jak i w kluczowych stanach wahających się, które zadecydują o wyborach.
W wywiadzie dla CBC, były redaktor naczelny ‘WP’ Marty Baron
wyraził ubolewanie z powodu tej decyzji, która kładzie się cieniem na
dotychczasowej dobrej reputacji Bezosa, który wspierał „Washington Post” w
dziennikarstwie, ujawniając liczne głośne newsy na temat Trumpa i jego
otoczenia.
„Jeff Bezos stał za nami przez cały czas. Wytrzymał wiele
presji ze strony Donalda Trumpa, a Trump groził jego biznesowi, Amazonowi i
temu wszystkiemu. I wcale się nie ugiął” – powiedział Baron w programie.
„Uważam, że ten rozwój sytuacji jest ugięciem się pod presją
Trumpa”.
A ty, co sądzisz o tym, Czytelniku?
Przekonuje cię argumentacja Bezosa?
4.
Financial Times:
„Ukraina powinna ekshumować i ponownie pochować Polaków
zamordowanych na jej terytorium, a Niemcy powinny zainwestować we współpracę
wojskową i wypłacić odszkodowania polskim ofiarom nazistów - powiedział
minister spraw zagranicznych Polski.
Radosław Sikorski powiedział w wywiadzie dla Financial
Times, że nie można ignorować historycznych krzywd nawet w obliczu wojny Rosji
z Ukrainą, przytaczając przykład masakry na Wołyniu w latach 40. XX wieku, w
której zginęło około 100.000 Polaków.
„Ludzie mają prawo do chrześcijańskiego pochówku i nie ma to wpływu na wysiłek wojenny Ukrainy” – powiedział minister spraw zagranicznych. „Nie widzę powodu, dla którego [ekshumacje] miałyby być blokowane przez kraje, które sobie nawzajem pomagają”.
Wypowiedzi Sikorskiego odzwierciedlają zaostrzenie
stanowiska polskiego rządu w kwestiach historycznych przed wyborami
prezydenckimi w maju, które mogą mieć kluczowe znaczenie dla realizacji
programu reform premiera Donalda Tuska.
Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej niedawno poinformował,
że jest skłonny w przyszłym roku wznowić poszukiwania polskich ofiar w
miejscach masowego pochówku. Kijów wstrzymał proces w 2017 r., aby
zaprotestować przeciwko usunięciu ukraińskiego pomnika znajdującego się w
Polsce.
Kijów kwestionuje również decyzję polskiego parlamentu z
2016 r. o uznaniu masakr za ludobójstwo, a ostatnio został zirytowany
ostrzeżeniami z Warszawy, że ta historyczna kwestia, jeśli nie zostanie
rozwiązana, może zniweczyć starania Ukrainy o członkostwo w UE.
„Wiele osób spodziewało się, że obecny polski rząd będzie
bardziej proeuropejski, bardziej proukraiński, ale kwestia, którą postawił na
porządku obrad, dotycząca przeszłości historycznej, jest taka sama, jak w
przypadku poprzedniego rządu” – powiedział Andrij Deszczyca, były ambasador
Ukrainy w Polsce.
To było „gorzkie rozczarowanie dla społeczeństwa ukraińskiego” – powiedział Deszczyca. „Nikt nie rozwiąże tej kwestii Wołynia, jeśli nie wygramy wojny i jeśli Ukraina nie zostanie członkiem UE”.
Sikorski powiedział, że kanclerz Niemiec Olaf Scholz w lipcu
„stracił okazję” na spełnienie żądań reparacyjnych przedstawionych przez Tuska
jako alternatywę dla roszczenia poprzedniego prawicowego rządu Prawa i
Sprawiedliwości (PiS) w wysokości 1,3 biliona euro za szkody i zbrodnie
popełnione przez nazistowskie Niemcy.
Tusk domagał się wzniesienia polskiego pomnika w Berlinie,
niemieckich inwestycji we współpracę wojskową, a także przekazania bliżej
nieokreślonej kwoty pieniędzy na odszkodowania dla polskich ofiar nazistów.
Scholz zaoferował tylko 200 mln euro odszkodowania i nie planował inwestycji we wspólną obronę, powiedział Sikorski. „Tusk zasadniczo powiedział, że 200 mln euro samo w sobie nie przekona Polaków... i myślę, że miał rację”, powiedział.
Tusk ma nadzieję, że kandydat z jego rządzącej koalicji
zastąpi ustępującego prezydenta Andrzeja Dudę, nominata PiS, który wykorzystał
swoje prawo weta, aby zablokować rządy Tuska i jego próby zastąpienia sędziów
powołanych przez PiS.
Oczekuje się, że PiS ogłosi swojego kandydata w przyszłym miesiącu, po czym Tusk ogłosi swojego kandydata. „Jestem jednym z wielu możliwych kandydatów do kandydowania” – powiedział Sikorski z ironicznym uśmiechem, gdy zapytano go, czy chce kandydować.
Tusk niedawno wykluczył się z rywalizacji o prezydenturę,
ale niektórzy obserwatorzy przypominają sobie podobne zastrzeżenie, jakie
złożył, opuszczając Warszawę na krótko przed przeprowadzką do Brukseli, aby
zostać przewodniczącym Rady Europejskiej w 2014 r. Zapytany o twierdzenie
Tuska, że nie chce prezydentury, Sikorski powiedział: „Po prostu myślę, że tym
razem to prawda”.
Sikorski przyznał, że rząd Tuska jest teraz „mniej lub bardziej” sprzymierzony z Dudą i PiS w kwestii wojennych żalów. Ostatnie sondaże opinii publicznej pokazują, że większość Polaków chce reparacji od Niemiec, podczas gdy nastroje społeczne pogorszyły się w stosunku do Ukrainy.
Jak wynika z sondażu przeprowadzonego w tym miesiącu przez
Centrum Badania Opinii Publicznej, jedynie 53 proc. respondentów nadal opowiada
się za przyjęciem ukraińskich uchodźców, co jest najniższym wskaźnikiem od
czasu przybycia setek tysięcy osób uciekających przed rosyjską inwazją w lutym
2022 r.
„Myślę, że nadal istnieje solidne poparcie dla pomocy
Ukrainie w jej wojnie obronnej przeciwko Rosji: ludzie uważają, że powinniśmy
pomóc Ukrainie, ale ludzie uważają również, że nasi zmarli powinni zostać
pochowani” – powiedział Sikorski. Nawet jeśli nie każdy Polak martwi się
codziennie o ekshumacje, „niektórzy tak” – dodał.
5.
Hierarchowie Kościoła, którzy nie podejmują działań
przeciwko księżom pedofilom, są „kolejnym źródłem zła” dla ofiar
wykorzystywania seksualnego i powinni zostać usunięci ze swoich stanowisk –
stwierdziła watykańska komisja ds. ochrony dzieci.
W swoim pierwszym raporcie na temat skandalu, który od dziesięcioleci wikła Kościół katolicki, Papieska Komisja ds. Ochrony Nieletnich stwierdziła, że Kościół nadal nie zapewnia, aby przypadki nadużyć seksualnych ze strony duchownych były odpowiednio rozpatrywane. Skrytykowała również watykańskie biuro odpowiedzialne za rozpatrywanie skarg, twierdząc, że jest powolne i skryte.
Komisja została powołana przez papieża Franciszka w 2014 r.,
a jej pierwszy raport, opublikowany we wtorek, skupiał się na protokole
kościelnym w 17 krajach. Publikacja nastąpiła miesiąc po tym, jak papież został
upomniany za sposób, w jaki kościół radził sobie z nadużyciami ze strony króla
Belgii Filipa i premiera Alexandra De Croo podczas podróży do kraju.
W raporcie napisano: „Przez 10 lat służby komisja widziała,
że przywódcy kościelni byli obiektem wcześniejszych działań administracyjnych
i/lub zaniechań, które były kolejnym źródłem zła dla ofiar/osób, które przeżyły
wykorzystywanie seksualne. Taka rzeczywistość ujawnia potrzebę procedury
dyscyplinarnej lub administracyjnej zapewniającej skuteczną ścieżkę do
rezygnacji lub usunięcia ze stanowiska”.
Ponadto w raporcie stwierdzono, że ofiary nadużyć powinny
mieć większy dostęp do informacji o swoich przypadkach, podkreślając
jednocześnie znaczenie rekompensaty „jako konkretnego zobowiązania” do
promowania ich uzdrowienia. Rekompensata nie powinna być jednak finansowa, ale
powinna obejmować działania takie jak przyznanie się do błędów i publiczne
przeprosiny.
Kardynał Seán O'Malley, szef komisji, powiedział podczas
konferencji prasowej, że to dzięki dziennikarzom Kościół został zmuszony do
zmierzenia się ze swoją historią „strasznych nadużyć” i że raport stanowi
pierwszy krok w „stanowczym zobowiązaniu do zapewnienia, że takie wydarzenia
nigdy więcej się nie powtórzą”.
„Żadne z naszych działań nie wystarczy, żeby w pełni naprawić to, co się stało” – powiedział.
Anne Barrett Doyle, współzałożycielka BishopAccountability,
organizacji monitorującej przypadki nadużyć seksualnych ze strony
duchowieństwa, stwierdziła, że choć raport zawiera pewne godne pochwały
aspekty, to jednak „stanowi on raczej pozory”.
„Nie skupia się na centralnych i druzgocących realiach: że
dzieci w kościele katolickim są nadal molestowane seksualnie przez duchownych i
że powszechne prawo kościelne nadal pozwala na przywrócenie tych księży, jeśli
spełnione są pewne warunki. Nie potępia faktu, że proces zgłaszania i badania
współudziału jest wadliwy, pełen konfliktów interesów i tajemnic”.
Doyle przyznała, że komisja była powstrzymywana przez swój
ograniczony cel. „Nie wolno jej badać konkretnych przypadków” – powiedziała.
„Absurd tego ograniczenia – co z pewnością nie jest przypadkiem – polega na
tym, że komisja nie może przeprowadzić prawdziwego audytu. Jedynym testem
bezpieczeństwa, który ma znaczenie, jest to, czy biskupi usuwają
nadużywających. Ten raport tego nie porusza, ponieważ sama komisja nie ma do
tego uprawnień”.
6.
„Szura [Zgromadzenie, rodzaj Parlamentu – D.O.] Hezbollahu
zgodziła się wybrać Jego Eminencję Szejka Naaema Qassema na Sekretarza
Generalnego, prosząc Pana o chwałę dla niego w wypełnianiu tej szlachetnej
misji”.
W tym hieratycznym żargonie, typowym dla Partii Boga,
Hezbollah ogłasza, że wybrał następcę Hassana Nasrallaha, historycznego
przywódcy zamordowanego 27 września w Bejrucie w wyniku izraelskiego nalotu .
Urodzony w 1953 r. w dzielnicy Basta al-Tahta w Bejrucie, w
rodzinie pochodzącej z Kfarfila, szyickiej wioski w południowym Libanie, Naim
Qassem był jednym z założycieli Libańskiego Muzułmańskiego Związku Studentów w
latach 70. Jako młody człowiek wstąpił do Amalu (obecnie drugiej po Hezbollahu
najpopularniejszej partii szyickiej), następnie w 1979 r., w następstwie
rewolucji Chomeiniego w Iranie, brał udział w fazach przygotowawczych
prowadzących do powstania Hezbollahu (1982 r.), co odbyło się dzięki wsparciu
finansowemu i militarnemu Pasdaranów.
Od 1991 r. pełni funkcję zastępcy sekretarza generalnego:
został mianowany przez ówczesnego przywódcę Abbasa al-Musawiego, który rok
później zginął od rakiety wystrzelonej z izraelskiego helikoptera. Od tego
czasu brał udział w kampaniach wyborczych Hezbollahu.
Naim Qassem nosi biały turban, w przeciwieństwie do czarnego,
noszonego przez Nasrallaha i Safiaddine’a (prawa ręka Nasrallaha początkowo
wskazywana na następcę, a następnie również zabita w wyniku nalotu IDF), co
wskazuje na jego status potomka proroka Mahometa.
Jest jednym z weteranów ruchu szyickiego, którego był
rzecznikiem, udzielając kilku wywiadów międzynarodowym mediom. 8 października,
po wyeliminowaniu Nasrallaha, pojawił się w telewizji Hezbollahu ‘Al Manar’,
nadającej z tajnego miejsca.
Zapowiedział, że Hezbollah wybierze jego następcę przy pierwszej nadarzającej się okazji i że walka z Izraelem „w solidarności z Palestyńczykami” nie zakończy się wraz ze śmiercią sekretarza. „Hezbollah jest nadal silny, pomimo ostrych ataków, których doznał. Mamy prawo obrać za cel dowolne miejsce w okupowanej Palestynie, aby zaszkodzić okupacji, ponieważ ta ostatnia atakuje cały Liban”.
Jednak podczas swojego przemówienia w Al Manar Qassam powiedział
również: „Każde możliwe rozwiązanie konfliktu polega na zawieszeniu broni”.
Sformułowanie to jest dziś ponownie odczytywane jako
możliwość, że jego nominacja otwiera nowy scenariusz konfliktu
izraelsko-libańskiego. Według niektórych izraelskich mediów w rzeczywistości
IDF osiągnęło większość swoich celów wojskowych w Libanie i jest gotowe do
negocjowania zawieszenia broni.
Tydzień temu Amos Hochstein, wysłannik Joe Bidena, spotkał
się z Berrim, przewodniczącym libańskiego parlamentu, który kieruje
negocjacjami dyplomatycznymi z Netanjahu.
Na razie jednak nie ma konkretnych oznak krótkiego rozejmu.
Zaginione miasto Majów z piramidami świątynnymi i placami
odkryte w Meksyku
Archeolodzy wykorzystują mapy laserowe, aby znaleźć miasto,
które nazwali Valeriana. Uważa się, że zostało założone przed 150 r. n.e.
https://www.theguardian.com/world/2024/oct/29/lost-maya-city-valeriana-mexico-temple-pyramids-plazas
„Wiem, to tylko sondaże i jutro mogą być inne, ale mam dziś
taką trochę chłopięcą satysfakcję, kiedy wyobrażam sobie miny ekspertów od
sufitu Tuska" – napisał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk”.
Ale z czego się chłopięco premier cieszy? Że naziole dyszą
mu w plecy? Że szajka z naziolami porwała 40% Polaków?
No gratulacje!
„W sondażu IBRIS dla "Rz" większość ankietowanych
- 53,6 procent ogółu badanach - wskazała na prezydenta Warszawy, a 27,6 procent
szefa Ministerstwa Spraw Zagranicznych Radosława Sikorskiego. W sondażu aż 18,7
procent ankietowanych odpowiedziało, że nie ma zdania na ten temat.
Dziennik podał też, że 76 procent wyborców koalicji
rządzącej (KO, TD, Lewica) oceniło, że to Trzaskowski mógłby wygrać z
kandydatem PiS, a 23 procent stwierdziło, że dokonałby tego szef MSZ.
W elektoracie prawicy (łącznie PiS i Konfederacja) aż 41
procent nie wie, który z nich mógłby wygrać, 31 procent wskazuje
Trzaskowskiego, a 28 procent Sikorskiego”.
Właściciel Washington Post broni decyzji o poparciu
Jeff Bezos nazwał swoją decyzję o wstrzymaniu poparcia dla
prezydenta „decyzją opartą na zasadach” i poddał w wątpliwość jego przydatność.
https://www.washingtonpost.com/style/media/2024/10/28/post-editorial-board-resignations/
„Washington Post” stracił 250.000 subskrybentów w 4 dni.
Wywiad Radka Sikorskiego dla ‘Financial Times’:
„Polska wzywa Ukrainę do ekshumacji ofiar II wojny
światowej, pomimo inwazji Rosji”.
„Minister spraw zagranicznych mówi, że Kijów i Berlin
powinny podjąć działania w związku z historycznymi skargami Warszawy”.
https://www.ft.com/content/250d3a55-4cf6-444d-8972-bb28aad687c9
… „Pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości ... szerokim strumieniem płynęły do działaczy
Suwerennej Polski i ich kolegów, działających w szczecińskich stowarzyszeniach
Fidei Defensor (Obrońca Wiary) i Przyjaciół Zdrowia. Do końca rządów
Zjednoczonej Prawicy tym dwóm podmiotom przyznano ponad 17 mln zł.
Obrońcy wiary już tak mają. W Polsce i we Włoszech na pewno,
jak jest w innych krajach – napiszcie, Czytelnicy!
Założyciel Proud Boys Gavin McInnes: „Chcemy make America
hate again”, by Ameryka znów zaczęła nienawidzić.
Przedstawiciel skrajnej prawicy obwinia „skorumpowane
lewicowe media” za atak na Kapitol USA 6 stycznia w nowym dokumencie o Trumpie.
https://www.theguardian.com/us-news/2024/oct/28/proud-boys-gavin-mcinnes-trump-documentary
Kolejny obrońca wiary. Niepoprawny.
O, i to się D.O. najbardziej podoba.
Hezbollah mianuje zastępcę Naima Kasema następcą Nasrallaha
Liban informuje o śmierci co najmniej 60 osób w izraelskich
atakach na dolinę Bekaa * Szef CIA miał zaproponować Hamasowi uwolnienie 8
zakładników w ramach 28-dniowego zawieszenia broni w Strefie Gazy
https://www.timesofisrael.com/liveblog-october-29-2024/
Izrael zakazuje UNWRA, sprzeciwiając się międzynarodowej
presji
Ustawy zostały przyjęte 92-10, przy poparciu partii
opozycyjnych: National Unity, Yisrael Beytenu i Yesh Atid. Partia Demokratyczna
wstrzymała się od głosu.
https://www.jpost.com/middle-east/article-826525
USA wzywają Izrael do ponownego przemyślenia przepisów
anty-UNRWA, ostrzegając miliony ludzi przed ryzykiem „katastrofy”
Amerykański urzędnik ostro krytykuje „nieszczerego” premiera
za stwierdzenie, że Izrael jest gotowy współpracować ze społecznością
międzynarodową w sprawie pomocy dla Gazy po zatwierdzeniu ustaw, które
ograniczą działalność agencji ONZ bez alternatywy
D.O. wie, że UNRWA stała się parawanem dla terrorystów
palestyńskich, ale odcinanie w tym momencie uwięzionych na tym małym, do
szczętu zrujnowanym terytorium bez pomocy tej do szpiku kości zdeprawowanej
agencji ONZ-u jest formą okrutnej odpowiedzialności zbiorowej wobec ludzi,
owszem, współodpowiedzialny za terroryzm, ale uwikłanych w wielką politykę,
której są biernymi pionkami. I to D.O. potępia.
„Izraelski atak lotniczy na Beit Lahiya zabija 93 osoby,
twierdzi agencja ratunkowa Gazy
Personel medyczny i służby ratunkowe twierdzą, że wśród
ofiar ataku było wiele kobiet i dzieci”.
Przykro to powiedzieć, ale o tym na portalach izraelskich
nie ma ani słowa. Nawet szlachetny ‘Haaretz’ jakoś to objeżdża dookoła, tak,
żeby nic nie powiedzieć i nie urazić uczuć Izraelczyków.
Sondaż pokazuje, że Izraelczycy w wyborach w USA
zdecydowanie faworyzują Trumpa nad Harris
Sondaż kanału 12 wykazał, że 66% woli kandydata
Republikanów; oddzielne badanie wykazało, że Netanjahu jest lepszy od byłego
premiera Bennetta, podczas gdy Likud rośnie w siłę pośród sukcesów wojennych.
https://www.timesofisrael.com/poll-shows-israelis-massively-favor-trump-over-harris-in-us-election/
Hmmm… To wszystko dowodzi, że również dla D.O. istnieją
limity solidarności.
Potem D.O. tę solidarność wycofuje.
Good news!
Jeśli byście się zastanawiali, co to jest „glut”, to
sprawdźcie, D.O. nie chce was pozbawić pewnego drobnego rozczarowania.
https://www.theguardian.com/business/2024/oct/29/petrol-food-prices-oil-glut-world-bank-china
A czy ceny spadną?
Hmmm… Doświadczenie uczy D.O., że każdy pretekst do podwyżki
jest dobry, natomiast obniżki w przyrodzie nie występują, nawet po ustaniu
pretekstu: „jak się przyzwyczaili do tej ceny, to nadal będą ją płacić, choćby
nas ten produkt kosztował taniej”.
„Kościół katolicki nadal nie radzi sobie ze sprawami nadużyć
seksualnych, podaje raport Watykanu
Watykańska komisja ds. ochrony dzieci przedstawia pierwszy
raport na temat skandalu, który od dziesięcioleci pochłania Kościół”.
Serdecznie dziękuję za wszelkie sugestie i informacje. Jak Zawsze wszystko w punkt.
OdpowiedzUsuńNiestety nie wierzę Bazesowi,biznes wziął górę nad przyzwoitością.
Wierzę jednak w nasz obecny rząd.Polityka TUSKA też może się zmienić po wyborach.
Z wielkim szacunkiem Dziękuję.
Dziękuję za ten dzisiejszy D.O. Jak zwykle bardzo różnorodny i pasjonujący.
OdpowiedzUsuńDziekuję.
OdpowiedzUsuńCzytając o uginaniu się polityków, mediów, twórców, przed "opinią publiczną" zastanawiam się, czy to nie jest droga do upadku kultury, polityki, poziomu życia. Bo przeciez ogół społeczeństwa jest nienahalnie wykształcony, mądry i wyposażony w świetny gust, te rzeczy w większości można nabyć ale trzeba mieć skąd. Świat nie może być sterowany przez coraz głupsze społeczeństwo, bo poprostu zginie. Po to wybieramy mądrych ludzi do władzy by to oni sterowali polityką, jako właśnie mądrzy. Jeśli politycy rządza wg. sondaży, media emitują treści schlebiające szerokim ale za to marnym gustom, to dokąd idziemy? To tak na marginesie polityki Tuska.
Co do ad5, wszystko zmierza do tego, że wstęp w kościelne kruchty, powinien podlegać tym samym przepisom co do pełnoletności. Jeśli kupując piwo czy flaszkę należy okazać dowód osobisty, to wejście do kościoła, zakrystii ( przede wszystkim), powinno też być za stosowną legitymacją.
OdpowiedzUsuńNo, ale jak to pogodzić z faktem, że Marysia przygarnięta przez Józka, zaciążyła w wieku lat TRZYNASTU ????
No cóż chyba juz wiemy kto wygra wybory w USA....Tym razem naciski byly jak widac bardziej skuteczne.Ten nasz ",staruszek świat "juz tak jest pokrecony ze z dzika rozkosza udalabym sie w dzungle by osobiscie odkryc zaginione miasto Majow.Z dala od polityki,wojen,problemow z imigrantami i padajacej na pysk ekonomii.Tak....tam zdecydowanie by mi sie podobało!
OdpowiedzUsuńdzisiaj bardzo obficie , dziękuję za dzisiejszą pracę , ostatnio mogę czytać tylko wieczorami . Przesyłam Serdeczności .Dobrej nocy .
OdpowiedzUsuń