DRUGI OBIEG
Sobota, 21 grudnia 2024
Od jutra dni dłuższe
1.
I'm
dreaming of a white Christmas,
Just
like the ones I used to know.
Where
the tree tops glisten,
And
children listen
To hear
sleigh bells in the snow.
I'm
dreaming of a white Christmas
With
every Christmas card I write
May your
days be merry and bright
And may
all your Christmases be white.
Cóż: białe nie są, choć w najbliższych dniach, w
niektórych rejonach Polski może się krajobraz zabielić.
Więc wspomnienie White Christmas sprzed trzech lat na
otarcie łez.
Choć, szczerze mówiąc, mimo całej estetyki, mimo
litościwej, białej zasłony spuszczonej z nieba na brzydotę ludzkich
konstrukcji, D.O. zdecydowanie woli błękitne niebo, błękitne morze, zielone
palmy i liliowe bugenwille.
Z braku wspomnianych widoków, dzieli się z Czytelnikami
bielą.
Zakupy w większości zrobione, tyko świeżyzna na ostatnią
chwilę, no, jeszcze trzeba odebrać zamówione ciasta i inne wiktuały, a potem
już tylko jeździć w kółko koło lotniska, wokół którego nie można się
zatrzymywać, bo policja, której nie ma na ulicach, dzielnie i rygorystycznie
broni mafii z polskich portów lotniczych (żeby sczeźli!), w oczekiwaniu na
przylot Rodziny. Oczywiście na raty, w odstępie dwóch dni. No, ale tak to jest
w świecie ludzi zajętych obowiązkami, które wydają się bardzo ważne.
I taka refleksja D.O. naszła, że miał duże szczęście, bo
przez 55 lat związku, ani jednych świąt nie spędzał z dala od Żony, a odkąd są
na świecie Dzieci – także bez nich, choć nie zawsze mogliśmy być wszyscy razem.
A to już niedługo będzie pół wieku… Psiakość…
Najgorsze święta? 1981 oczywiście, kiedy, będąc na dwa
tygodnie we Włoszech wybuchł stan wojenny, wrócić do Polski nie było można,
Żona, Dzieci w Warszawie, ja w Rzymie bez jakiejkolwiek pewności, że kiedyś ich
jeszcze zobaczę.
Więc jeśli są jeszcze wśród Czytelników tacy, którzy
wierzą, że biedni ludzie opuszczają swoje ojczyzny i swoje rodziny dla
rozrywki, to niech sobie wyobrażą stan ducha D.O. w owe święta stanu wojennego
w roku 1981. Minęły 43 lata, a D.O. nie może o tym myśleć bez drżenia, bez
wspomnienia swojej bezbrzeżnej rozpaczy.
W Polsce jest zwyczaj stawiania przy stole wigilijnym
pustego talerza dla pielgrzyma.
Jeśli możesz, Czytelniku, to postaw go i ty, choćby
symbolicznie. A jeśli możesz, to i materialnie, bo nie ma na świecie
nieszczęśliwszych istot niż pielgrzymujący wbrew swojej woli.
Na południu Włoch od dawna, dawna istnieje zjawisko,
nazywane „caffe’ sospeso”, czyli kawa zawieszona. Polega to na tym, że wchodzi
się do baru, płaci się za dwie kawy, wypija jedną, a druga będzie dla tych,
którzy sobie na kawę pozwolić nie mogą.
W tym roku w Mediolanie ludzie kupują „panettone
sospeso”: płaci się za dwie babki, wychodzi z jedną, żeby ci, którzy na
tradycyjne, bożenarodzeniowe ciasto pozwolić sobie nie mogą, mieli je jednak na
wigilijnym stole.
Nasi rzymscy Przyjaciele i niegdyś dobroczyńcy, Sergio i
Maria są już starutcy. Ale dzielnie biegają do stowarzyszenia katolickiego,
które założyli kilkadziesiąt lat temu. Zaskakująco wielu ludzi z „dobrej”
dzielnicy Rzymu poświęca swój wolny czas na pomoc bliźnim, którzy pomocy
potrzebują. W czasie pandemii było ich tysiące. Nikt nie wychodził z ich
siedziby bez zupy i kanapki. Dzisiaj to w większości imigranci. Niemal wszyscy
ochotnicy żyją z emerytur, żyją skromnie, ale zrzucają się na jedzenie dla
biednych, gotują, pakują, rozdają.
Dla D.O. to jest jedyna forma religijności, do której
żywi bezgraniczny szacunek.
Zimy D.O. nie znosi, ale musi jej oddać wielkie wartości estetyczne.
Jest coś magicznego w tym białym bezkresie, który wyzywa bezkres błękitny. Tam pośrodku, choć na twoim, Czytelniku pewnie jej nie widać, taka ciemna plamka to jest człowiek. Widzisz, jacy jesteśmy malutcy wobec bezkresu?
Where the tree tops glisten…
A błyszczą się bardzo atrakcyjnie, trzeba przyznać.
Zimowe szoski. Fajnie się prowadzi samochód. Można się kręcić bez potrzeby karuzeli.
I to drzewa i to drzewa, przydrożne, ale jakże inaczej mróz je dekoruje!
A za takimi szoskami D.O. przepada.
No, OK, wyczyszczona, ale też może być!
Bez śniegu, który się powoli rozpuszcza, przez resztę roku może brakować wody.
A to, niestety, też wiadomość bożenarodzeniowa… Zły, zły świat, źli, źli ludzie.
„W ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu rannych
zostało od 60 do 80 osób, a dwie osoby zginęły – jak oznajmił premier Saksonii-Anhaltu
Reiner Haseloff - w tym małe dziecko.
Podejrzany został aresztowany. Według informacji WELT jest to mężczyzna z
Arabii Saudyjskiej.
Kierowca wjechał w grupę osób na jarmarku
bożonarodzeniowym w Magdeburgu. Rzecznik rządu Matthias Schuppe potwierdził
WELT, że był to atak. Według rzecznika miasta Michaela Reifa ta sytuacja to
„atak na jarmark bożonarodzeniowy”. Podejrzany sprawca przebywa w policyjnym
areszcie. Jak WELT dowiedział się od kręgów bezpieczeństwa, mówi się, że jest
to mężczyzna z Arabii Saudyjskiej urodzony w 1974 roku.
Jak obecnie potwierdzono, mężczyzna od 2006 roku mieszka
w Niemczech. Według kilku mediów pracował jako specjalista psychiatrii i
psychoterapii w Bernburgu w powiecie Salzland. Domniemany sprawca po raz
pierwszy przybył do Niemiec w 2006 r. i posiada zezwolenie na pobyt stały jako
lekarz. Podejrzany nie był znany władzom jako islamista.
domniemany sprawca jest znaczącą postacią w saudyjskiej
społeczności uchodźców i był uważany za osobę kontaktową dla osób ubiegających
się o azyl, zwłaszcza kobiet. Wypowiedzi, które mężczyzna miał do niedawna
składać w mediach społecznościowych, świadczą o tym, że mógł czuć się
prześladowany. W związku z tym zajął niezwykle krytyczne stanowisko wobec
islamu w Internecie i obawiał się islamizacji Niemiec.
Z informacji wynika, że mężczyzna około rok temu
opublikował usunięty już post, w którym napisał, że państwo niemieckie
prześladuje uchodźców z Arabii Saudyjskiej w celu zniszczenia ich życia. W
poście rzekomo domniemany sprawca zapowiedział „wkrótce zemstę”.
Z wstępnych ustaleń wynika, że przed popełnieniem
przestępstwa wynajął samochód, a następnie pojechał nim na jarmark
bożonarodzeniowy. Według informacji WELT na siedzeniu pasażera znaleziono
bagaż. Nie jest jasne, czy wewnątrz może znajdować się ładunek wybuchowy;
władze nie wykluczają na razie takiego scenariusza. Policja sprawdza także, czy
kierowca działał sam.
Rzecznik policji powiedział, że na miejscu nadal znajduje
się samochód, którym sprawca wjechał w tłum „co najmniej 400 metrów przez
jarmark bożonarodzeniowy”. To miało być BMW. Agencja informacyjna AFP donosi,
powołując się na centrum kontroli służb ratunkowych, że „od 60 do 80 osób
zostało rannych”. MDR cytuje policję, która twierdzi, że doszło do co najmniej
jednego zgonu. „Bild” i magdeburski „Volksstimme” jednomyślnie podają
informację o co najmniej jedenastu ofiarach śmiertelnych.
Jak poinformowało MDR, kierownik jarmarku
bożonarodzeniowego nawoływał do opuszczenia miejsca zdarzenia. Policja otoczyła
już centrum miasta kordonem. Kierowcy powinni omijać centrum Magdeburga –
podaje „Volksstimme”. Przez megafon nawoływano pieszych do opuszczenia centrum
miasta. Jak podaje „Bild”, policja przeszukuje odgrodzony teren Jarmarku
Bożonarodzeniowego w poszukiwaniu materiałów wybuchowych.
Syreny, niebieskie światła, straż pożarna: na jarmarku
bożonarodzeniowym roi się od ambulansów i ratowników medycznych, podaje
Niemiecka Agencja Prasowa. Ranni byli leczeni przy dużej piramidzie
bożonarodzeniowej. Kilka rannych osób zostało wyniesionych. Według MDR
wszystkie szpitale w oddalonym o około 80 kilometrów Halle an der Saale
przygotowują się na przyjęcie rannych. Wszystkie helikoptery ratunkowe w
rejonie Halle lecą w stronę Magdeburga.
Jarmark Bożonarodzeniowy zlokalizowany jest na Starym
Rynku, tuż obok ratusza magdeburskiego nad Łabą. Wieczorem na X można było
obejrzeć filmy, na których widać było liczne pojazdy uprzywilejowane. Obecna
tam kobieta powiedziała „Volksstimme”, że udało jej się odskoczyć na bok wraz z
dzieckiem.
Premier Saksonii-Anhalt Reiner Haseloff (CDU) zareagował
z przerażeniem na to, co się stało. „To okropne wydarzenie, zwłaszcza teraz, w
okresie poprzedzającym Boże Narodzenie” – powiedział Haseloff Niemieckiej
Agencji Prasowej.
Kanclerz Olaf Scholz (SPD) powiedział: „Moje myśli są z
ofiarami i ich rodzinami. Jesteśmy po waszej stronie i przy mieszkańcach
Magdeburga” – napisał Scholz na X. „Dziękuję oddanym ratownikom w tych
niespokojnych godzinach”.
Federalna minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser
wielokrotnie wzywała ostatnio do zachowania czujności podczas wizyt na
jarmarkach bożonarodzeniowych. Nie ma obecnie żadnych konkretnych przesłanek
wskazujących na zagrożenie – stwierdziła pod koniec listopada polityczka SPD.
„Ale biorąc pod uwagę potencjalny wysoki poziom zagrożenia, nadal mamy powody,
aby zachować szczególną czujność i podejmować konsekwentne działania, aby
zapewnić bezpieczeństwo”.
Akt ten przypomina atak terrorystyczny na jarmark
bożonarodzeniowy na berlińskim Breitscheidplatz, który miał miejsce 8 lat temu.
19 grudnia 2016 r. islamistyczny terrorysta porwał ciężarówkę i wjechał na
jarmark bożonarodzeniowy. W wyniku przestępstwa zginęło łącznie 13 osób, jedna
z nich po latach. Rannych zostało ponad 70 osób, niektóre ciężko. Zabójca
uciekł do Włoch, gdzie został zastrzelony przez policję”.
„Musk wzywa kanclerza Scholza do rezygnacji”
„Niedługo po wywołaniu irytacji w Berlinie przyjaznym dla
AfD postem w sieci internetowej”
„Po ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu
miliarder z branży zaawansowanych technologii Elon Musk obraził kanclerza Olafa
Scholza i wezwał do jego rezygnacji.
„Scholz powinien natychmiast podać się do dymisji” –
napisał Musk w serwisie internetowym X w serii wpisów na temat wydarzeń w
Magdeburgu.
I dodał: „kompetentny głupiec”. Musk podzielił się także
komentarzem użytkownika, który opisał incydent jako bezpośredni skutek
nieuregulowanej „masowej imigracji”.
https://www.tagesschau.de/inland/innenpolitik/musk-wahl-scholz-magdeburg-100.html
Tu jedyne video, pokazujące moment ataku i ogromną prędkość, z jaką podejrzany wjechał w tłum.
Moment, w którym policjant celuje do sprawcy zamachu na jarmark bożenarodzeniowy
Tutaj filmik z momentu poddania się podejrzanego:
„Jezus żył i umarł jako Żyd”: Chikli krytykuje papieża za wystawę szopki bożonarodzeniowej w Watykanie
„Nie można inaczej rozumieć tej decyzji, jak tylko jako
świadome przyjęcie narracji palestyńskiej” – napisał Chikli do papieża
Franciszka.
„Amichai Chikli, minister ds. diaspory i walki z
antysemityzmem w Izraelu, oskarżył papieża Franciszka o rozpowszechnianie
„niebezpiecznego oszczerstwa rytualnego” przeciwko Izraelowi i wypaczanie
historii w ostro sformułowanym liście wysłanym w czwartek.
Krytyka Chikliego skupiła się na dwóch niedawnych
działaniach Watykanu: komentarzach papieża sugerujących, że oskarżenia o
ludobójstwo w Strefie Gazy „powinny zostać dokładnie zbadane” oraz szopce
przedstawiającej Jezusa owiniętego w kefiję, symbol palestyńskiego
nacjonalizmu.
„Dwa tygodnie temu wziąłeś udział w pokazie, który nawiązuje
do palestyńskiej narracji, przedstawiając Jezusa jako Palestyńskiego Araba” –
napisał Chikli. „Gdyby to była jednorazowa sprawa, nie napisałbym. Jednak w
bardziej surowym ujęciu ostatnio zasugerowałeś, że państwo Izrael 'może'
dokonywać ludobójstwa w Gazie”.
Potępił używanie terminu „ludobójstwo”, pisząc: „Jako naród,
który stracił sześć milionów swoich synów i córek w Holokauście, jesteśmy
szczególnie wyczuleni na trywializację terminu „ludobójstwo” – trywializację,
która niebezpiecznie zbliża się do negowania Holokaustu”.
Szopka z Dzieciątkiem Jezus owiniętym w kefiję została
odsłonięta na placu Świętego Piotra jako część bożonarodzeniowej ekspozycji w
Watykanie ponad tydzień temu, zaprojektowana przez artystów z Betlejem
Johny'ego Andonii i Faten Nastas Mitwasi. …
Chikli potępił również szopkę jako przykład zniekształcenia
historii, wiążąc ją z szerszymi działaniami mającymi na celu podważenie
historycznych powiązań Żydów.
„To powszechnie znany fakt, że Jezus urodził się z
żydowskiej matki, żył jako Żyd i umarł jako Żyd” – stwierdził Chikli. „Nie ma
innego sposobu, aby zrozumieć tę decyzję niż jako świadome przyjęcie
palestyńskiej narracji”.
Podkreślił znaczenie Betlejem w historii żydowskiej, pisząc:
„Betlejem jest miastem, w którym Rachela, nasza matriarcha, umarła przy
narodzinach Beniamina, i gdzie urodził się Dawid, syn Jessego — ten sam Dawid,
który został królem Izraela i uczynił Jerozolimę swoją stolicą”.
Minister odrzucił porównania działań Izraela w Strefie Gazy
do ludobójstwa, nazywając takie oskarżenia „obrzydliwą próbą przepisania
historii”. Opisał atak Hamasu na Izrael z 7 października jako „dziki” i
szczegółowo opisał popełnione okrucieństwa:
„Ci terroryści dopuścili się okropnych zbrodni wojennych
przeciwko ludzkości, w tym masakry dziesiątek izraelskich rodzin, gwałtów i
sadystycznych tortur kobiet oraz porwań dzieci, osób starszych i mężczyzn” –
napisał Chikli. „To jest to, z czym walczymy. To zadziwiające, że w ogóle
trzeba to tłumaczyć światu”.
Aby podkreślić powagę terminu ludobójstwo, Chikli odwołał
się do Treblinki, gdzie „zamordowano 845.000 Żydów z Polski”. Napisał: „Tak
wygląda ludobójstwo. Porównywanie tego do walki Izraela z Hamasem jest
niebezpiecznym zniekształceniem historii”.
Chikli wezwał papieża Franciszka do wyjaśnienia swojego
stanowiska w sprawie tego, co nazwał „oszczerstwem krwi przeciwko państwu
żydowskiemu”. Uznał wcześniejsze wysiłki papieża na rzecz wzmocnienia więzi
żydowsko-chrześcijańskich, głównie poprzez spotkania z przywódcami żydowskimi i
rodzinami izraelskich zakładników.
„Wiemy, że jesteś bliskim przyjacielem narodu żydowskiego” –
napisał Chikli, podkreślając wagę odrzucania fałszywych oskarżeń przeciwko
Izraelowi. „Twoje przewodnictwo, działania i przywództwo mają ogromny wpływ na
cały świat”.
Chikli nawiązał także do zbliżającej się 60. rocznicy Deklaracji Nostra Aetate, która oznaczała punkt zwrotny w stosunkach żydowsko-chrześcijańskich.
List zakończył się apelem o przywództwo moralne. „Prawda i
Bóg są jednym” – napisał Chikli. „Prosimy was, abyście stanęli po stronie
prawdy”. …
https://www.jpost.com/israel-news/article-834260
To też, niestety, świąteczna informacja. Ten xqrvsyn Salvini, ruski agent, został uniewinniony od zarzutu przekroczenia uprawnień i narażenia życia dziesiątek ludzi, kiedy jako minister spraw wewnętrznych nie pozwalał na przybicie do któregokolwiek portu włoskiego statku ratowniczego organizacji humanitarnej z wyłowionymi z morza rozbitkami.
„Trump chce, aby wydatki NATO na obronę wyniosły 5%, powiedziano Europie”
„Najbliżsi współpracownicy prezydenta elekta USA w zakresie
polityki zagranicznej wskazują, że będzie on kontynuował zbrojenie Ukrainy,
dążąc jednocześnie do zakończenia wojny”
„Podczas kampanii przed Białym Domem Trump obiecał wstrzymać
pomoc dla Ukrainy, zmusić Kijów do natychmiastowych rozmów pokojowych i
pozostawić sojuszników NATO bez obrony, jeśli nie wydadzą wystarczająco dużo na
obronę – co wywołało panikę w stolicach europejskich.
Jednak, aby wesprzeć sojuszników głęboko zaniepokojonych
swoją zdolnością do wspierania i ochrony Ukrainy bez poparcia Waszyngtonu,
Trump zamierza teraz utrzymać dostawy amerykańskiego sprzętu wojskowego do
Kijowa po swojej inauguracji, twierdzą trzy inne osoby poinformowane o
rozmowach z zachodnimi urzędnikami.
Jednocześnie Trump ma zażądać od NATO, aby ponad dwukrotnie
zwiększyło swój cel wydatków na poziomie 2 procent — który obecnie spełnia
tylko 23 z 32 członków sojuszu — do 5 procent, powiedziały dwie osoby
poinformowane o rozmowach”.
https://www.ft.com/content/35f490c5-3abb-4ac9-8fa3-65e804dd158f
D.O.: to także jest sposób, by doprowadzić do faszyzacji
Europy.
Obniżenie poziomu życia rozpieszczonych społeczeństw
europejskich nieuchronnie prowadzi do wzrostu popularności skrajnej prawicy.
Dozbrojenie Europy jest absolutną koniecznością, ale
europejski przemysł jest w kryzysie, zwłaszcza sektor samochodowy. Rośnie
bezrobocie, spadają dochody. Żadne łajdactwo, żadna manipulacja, żadne kłamstwa
skrajnej prawicy nie odwrócą od niej społecznej sympatii, Polska docet.
Tabelka po prawej stronie pokazuje wydatki na obronę w
poszczególnych krajach NATO. Najmniej wydaje Hiszpania, która w tym momencie
przeżywa prawdziwy boom gospodarczy.
Z kolei rekordzistka – Polska – zwoje zbrojenia przypłaca
gwałtownym wzrostem zadłużenia.
Śnieg jest piękny, ale nie tęsknię za nim. Marzenie o pokoju na świecie brzmi jak wyświechtany slogan, ale jest potrzebny jak tlen...
OdpowiedzUsuńPrzeniosłem się na te wspomnieniowe zdjęcia. Nie widać mnie, bo jestem na biało. Szukam tych ludzi dobrej woli o których pisze D. O. Ludzi z „dobrej” dzielnicy Rzymu i innych. Pozdrawiam wszystkich.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny DO. Bardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuń