DRUGI OBIEG
Czwartek, 31 lipca (!) 2025
1.
Kilka dni temu ktoś z dużą pewnością siebie tłumaczył, że polityka, to nie są
tylko piękne słówka.
Mylił się.
90% sukcesu każdego polityka polega na zdolnościach retorycznych.
A w tej konkurencji Donald Tusk ma tylko jednego rywala: Radka Sikorskiego.
Zawsze Tusk był w tym mistrzem – oczywiście, kiedy tylko decydował się otwierać
usta.
I to swoje mistrzostwo potwierdził w rozmowie z Piotrem Kraśko.
Czy powiedział coś ciekawego?
D.O. sądzi, że przynajmniej jedna rzecz była godna uwagi, bo choć to kolejna
taka obietnica, to, jeśli będzie dotrzymana, to może w istotny sposób wpłynąć
na losy Polski.
Jaka to rzecz?
Nie domyślasz się, Czytelniku?
A to takie oczywiste: powiedział mianowicie, że od kilku tygodni przygotowuje
się do rewolucji w komunikacji osiągnięć rządu; mają „dotrzeć do każdego
polskiego domu”.
Druga rzecz – ale chwilowo tylko czysto teoretyczna, to obietnica, że panowie
Bąkiewicz i Braun poniosą odpowiedzialność za swoją uporczywą działalność
agenturalną na rzecz Rosji.
To akurat D.O. już słyszał z ust Donalda Tuska; rzucał podobne groźby pod
adresem pisowców nawet z trybuny sejmowej i za tymi gniewnymi słowami, za tymi
obietnicami, nie poszedł nigdy żaden czyn. Może tym razem? Hmmm…
Ryzykując znudzenie Czytelnika ciągłym przypominaniem tego samego: D.O. był
przez jakiś rok w gronie kilkorga dziennikarzy, których ówczesny premier Tusk
zapraszał do swojego gabinetu w KPRM na briefingi off the record. Na każdym z
tych spotkań D.O. irytował premiera, wracając ciągle do dwóch spraw, które –
był przekonany – odbiją się dramatycznie na losach Polski, jeśli nie stawi im
się czoła, wtedy, kiedy były in statu nascendi.
Pierwsza z nich to konieczność wprowadzenia nowego prawa prasowego, które
pozwoli wydawcom skupić się na wiadomościach i publicystyce, a nie na
reklamach, a druga, to rodzący się w Polsce i zupełnie nie kontrastowany
faszyzm.
Pierwszy filmik zrobiony przez D.O. dla TVN-u to był las w Pogorzeli (tam
wywożono gruzy ze spalonej Warszawy) pełen swastyk, wymalowanych na drzewach,
opodal pomnika oddziału AK, który przeprowadził właśnie tam, pod Celestynowem,
kilka błyskotliwych akcji sabotażowych przeciwko niemieckim pociągom, wiozącym
aprowizacje dla wojska walczącego na froncie wschodnim albo więźniów do
Auschwitz.
To było wkrótce po tym, jak sąd w Strzelcach Opolskich uniewinnił heilujących
nazioli, uzasadniając, że to nie pozdrowienie faszystowskie, tylko „salut
rzymski”. To był sygnał: rodzi się i podnosi głowę polski faszyzm, a polski
wymiar sprawiedliwości staje się jego wspólnikiem.
Premier Tusk stwierdził wtedy, że dopóki on ma coś do powiedzenia w Polsce, to
każdy będzie miał prawo do wyrażania swoich poglądów.
Jakże to kontrastowało z tym, co wczoraj mówił w Faktach po Faktach!
A brak prawa prasowego, rozpoczęcie rewolucji technologicznej w przemyśle
newsowym, a przede wszystkim brak stanowczej bariery przeciwko propagandzie
nacjonalistycznej i faszystowskiej w mediach, doprowadzi do – mówił D.O.… No
właśnie do tego, co dzisiaj zalewa nas, ilekroć otworzymy nasze komputery w
poszukiwaniu wiadomości.
D.O. walczył z komunistyczną cenzurą, ale absolutnie był za zakazem propagandy
nazistowskiej (czyli narodowo-socjalistycznej), faszystowskiej i
komunistycznej; za to powinny grozić surowe kary, bo to destabilizuje państwo i
społeczeństwo, a stabilizacja to wymierna wartość w tak bardzo niepewnych
czasach, jak nasze.
A Donald Tusk zawsze lekceważył media. Nie doceniał ich społecznej roli. Był
przekonany, że cnota obroni się sama, że prawda zawsze będzie dla Polaków
atrakcyjniejsza niż kłamstwo, prostolinijny przekaz bardziej wartościowy niż
bełkot w stylu Kaczyńskiego, Mentzena czy innych nazioli.
Więc teraz D.O. z odnowiona nadzieja patrzy w przyszłość. Po prawie 20 latach
Donald Tusk docenił rolę mediów, rolę komunikacji (choć ani słowem nie
wspomniał o jakimkolwiek kontrastowaniu tsunami kłamstw, jakimi codziennie
zalewa nas tamta wstrętna szajka).
Zobaczymy, jak to będzie wyglądać, bo jeśli tak, jak dziś w wydaniu niedawno
mianowanego rzecznika, którego nazwiska pewnie nie pamiętacie, więc D.O.
przypomni: bezbarwny Adam Szłapka, to będzie gorzej, a nie lepiej.
Zobaczymy też, jak to będzie z tą walką z naziolami, bo z pewnością ostrą
retoryką się ich nie przestraszy, ba, tylko zachęci do wzmożenia wrogiej Polsce
retoryki.
Na zakończenie D.O. tylko przypomina, że już carska Ochrana, kiedy chciała
rozbić jedność Polaków, wprowadzić szpicli w każde środowisko swoich szpicli,
uderzała w tony ultrakatolickie i ultrapatriotyczne.
Już samo to powinno wzbudzić podejrzenia wobec tych, którzy właśnie takie
brednie dzisiaj głoszą. Nikt im się przez ostatnie 20 lat nie przeciwstawiał,
więc w oczach ogromnej części Polaków, to oni są prawdziwymi patriotami, a nie
ci, którzy ciężko pracują, płacą podatki i robią, co mogą, by zapewnić Polsce
dobre miejsce w świecie i wiarygodne sojusze.
„Mądrość” Polaków odbija się w jej historii, w Polish joke’ach w Stanach
Zjednoczonych i w przysłowiowej „Polnische Wirtschaft”. Z tej właśnie
„mądrości” Polacy głosują albo na debili albo na sqrvsynów, blokują szosy,
oblewają gnojówką urzędy państwowe i żądają wyjścia Polski z Unii Europejskiej.
I z takiej właśnie „mądrości” nie zdają sobie sprawy, że są zdrajcami.
A Tusk im tego nie mówi, tylko dorzuca pieniędzy.
Może to się zmieni?
Może tym razem dotrzyma?
Masz czyste sumienie, Czytelniku?
2.
„Ultimatum powinno być kierowane do strony ukraińskiej, która zakłóca rozmowy,
a nie do Moskwy - stwierdziła przewodnicząca Rady Federacji Rosyjskiej
Walentina Matwijenko komentując ostatnie zapowiedzi Donalda Trumpa. „Ultimatum,
jak nazywają je dziennikarze, nie jest skutecznym sposobem rozwiązywania
konfliktów i poważnych sprzeczności. Jeśli ultimatum jest potrzebne, powinno
być kierowane do strony ukraińskiej, ponieważ to ona zakłóca rozmowy pokojowe”
– powiedziała Matwijenko dziennikarzom w Genewie, odpowiadając na prośbę o
komentarz w sprawie oświadczenia prezydenta USA Donalda Trumpa, że da Rosji
dziesięć dni na rozwiązanie kwestii związanych z porozumieniem z Ukrainą.
„Nadal rejestrujemy wszystkie wypowiedzi prezydenta Trumpa” – powiedział
rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Naciskany przez dziennikarzy na konferencji
prasowej, dodał: „Nie mogę powiedzieć nic więcej”. Odnosząc się do sankcji i
ceł wtórnych, którymi Trump zagroził Rosji, powiedział, że „Rosja wypracowała
sobie „pewien stopień odporności”.
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,32136005,czlowiek-moskwy-czy-izraela-i-co-w-tym-robi-kaczynski-na-prawicy.html#s=S.TD-K.C-B.9-L.1.duzy
Lektura tego artykułu bardzo, ale to bardzo D.O. zasmuciła.
I uważa D.O., że nie ma znaczenia, czy ten dżentelmen bierze za swoją
działalność ruble, czy nie: działa przeciwko Polsce i na rzecz Rosji i powinien
stanąć przed sądem za zdradę stanu. Howk!
Pis gra w to co zawsze: zdobycie totalitarnej władzy i zniszczenie Polski.
Odbierzcie Polakom elity intelektualne, a staną się bezwolnym stadem baranów,
gotowym na każdą zdradę, na każde łajdactwo.
https://wyborcza.biz/biznes/7,177150,32139059,tak-polskie-sluzby-inwigiluja-polakow-bez-nakazu-bez-kontroli.html?_gl=1*nfikwk*_gcl_au*MTg0MDUxODk0NC4xNzQ4NDE1MTM5*_ga*MTgwOTU0OTU1MS4xNzQwNjM2Njg3*_ga_6R71ZMJ3KN*czE3NTM4OTE4NzkkbzQ2NyRnMSR0MTc1Mzg5MjE0OCRqNjAkbDAkaDA.#s=S.biz-K.C-B.1-L.1.duzy
Czy Tusk o tym wie?
Harris nie będzie kandydować na gubernatora Kalifornii
Kamala Harris, była wiceprezydent, ogłosiła, że nie będzie ubiegać się o
najwyższy urząd w Kalifornii.
https://www.nytimes.com/2025/07/30/us/politics/harris-california-governor-race.html
Trump grozi Indiom wysokimi cłami, w tym karą za rosyjską ropę
Prezydent powiedział w środę, że od piątku import z Indii będzie objęty
25-procentowym cłem, gdy rozmowy handlowe między krajami napotkają na
przeszkody.
https://www.nytimes.com/2025/07/30/us/politics/india-tariffs-trump-russia.html
Hinduskie media wydają się zmartwione:
Branża technologiczna i farmaceutyczna wśród 6 sektorów, które
prawdopodobnie zostaną dotknięte 25-procentowymi cłami Trumpa nałożonymi na
Indie
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił wprowadzenie
25-procentowych ceł na import z Indii, co prawdopodobnie wpłynie na niektóre
kluczowe sektory w Indiach.
https://www.ndtv.com/india-news/tech-pharma-among-6-sectors-likely-to-be-hit-by-trumps-25-tariffs-on-india-8985620
D.O. coraz bardziej lubi zaglądać na portal tvn24.pl.
A ta broń, którą dostał Iran jest doprawdy niehumanitarna i z pewnością jest
zabroniona przez Konwencję Genewską.
A potem lament, że Polacy głupi…
Dzień dobry
OdpowiedzUsuńWreszcie Braun i Bakiewicza w pace. Oby nie tylko do jutra!
OdpowiedzUsuńCzyżby Trump stawał się anty-Trumpem? Za glupi