DRUGI OBIEG
Poniedziałek, 4 sierpnia 2025
1.
Lekarstwa powinny sprawiać, że człowiek lepiej się poczuje.
Chwilowo D.O. doświadcza czegoś odwrotnego i intensywnie liczy, że to
przejściowe. Bo spędzać kolejnego dnia w łóżku czy na fotelu, a to śpiąc, a to
przysypiając, D.O. pozwolić sobie nie może: wpadają z krótką wizytą Córka i
Wnuk.
2.
Syn D.O. tymczasem zainwestował we Włoszech niewielką sumę w energię odnawialną,
dzięki czemu płaci znacznie mniejsze rachunki za elektryczność. Polega to na
tym, że kiedy prądu z OZE jest dużo, dostaje ja praktycznie gratis, a kiedy jej
produkcja spada, korzysta dostarczyciel liczy mu energię z paliw kopalnianych
po normalnych cenach rynkowych. W praktyce oznacza to, że płaci rachunki o
połowę mniejsze.
Może i w Polsce warto wprowadzić podobny system?
3.
Orangu, jak mi będziesz przysyłał sms-y w nocy, mimo, ustawionej w telefonie
blokady powiadomień między 23 a 7, to cię przeklnę i zmienię operatora.
https://wyborcza.pl/7,75399,32149611,polska-prawica-przypomina-powstanie-warszawskie-niemcom-dlaczego.html#s=S.TD-K.C-B.1-L.1.duzy
Odpowiedź jest prosta: bo to są wstrętne, faszystowskie ruskie onuce.
Innymi słowy: zdrajcy. Czekamy na procesy i na wyroki.
https://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/7,34939,32143896,kurd-ktory-zostal-starosta-polic-ten-hejt-mnie-boli-i-przeraza.html?_gl=1*1fzppfr*_gcl_au*MTg0MDUxODk0NC4xNzQ4NDE1MTM5*_ga*MTgwOTU0OTU1MS4xNzQwNjM2Njg3*_ga_6R71ZMJ3KN*czE3NTQyMjQ3NjMkbzQ3NiRnMSR0MTc1NDIyNDkzOCRqNyRsMCRoMA..#s=S.TD-K.C-B.10-L.2.duzy
„Można mnie oceniać za moją pracę, ale nie za to, że jestem Kurdem z Syrii i
mam ciemniejszą karnację. Nie wolno mnie obrażać i wysyłać do Kurdystanu.
Jestem obywatelem Polski - mówi Shivan Fate, starosta powiatu polickiego w
Zachodniopomorskiem”.
Może byśmy tę eksplozję zaraźliwego, faszystowskiego rasizmu i ksenofobii
jakoś przecięli, szanowny rządzie? Można zacząć od aresztowań prowodyrów i
przykładnych wyroków. Czy to też masz w zupie, że naród stacza się moralnie?
Ukraiński atak wywołał pożar w rosyjskim składzie ropy naftowej, podczas gdy
oba kraje wymieniają ataki.
Na nagraniu widać czarny dym wydobywający się z zakładu w Soczi, a w wyniku
rosyjskiego ataku na Mikołajów rannych zostało siedem osób
https://www.theguardian.com/world/2025/aug/03/ukrainian-attack-blaze-russian-oil-depot-strikes-sochi-mykolaiv
Nocny atak ukraińskich dronów na skład ropy naftowej w pobliżu rosyjskiego
kurortu Soczi nad Morzem Czarnym wywołał falę napięć. Oba państwa
przeprowadziły na zmianę ataki pod koniec jednego z najbardziej śmiercionośnych
tygodni na Ukrainie w ostatnich miesiącach.
Jak poinformował gubernator obwodu, Beniamin Kondratjew, w akcji gaśniczej
brało udział ponad 120 strażaków. Służby ratunkowe poinformowały, że płonie
zbiornik paliwa o pojemności 2000 metrów sześciennych.
Wrak drona uderzył w „zbiornik z ropą, co spowodowało pożar”, powiedział
Kondratjew w aplikacji Telegram. Soczi, które gościło Zimowe Igrzyska
Olimpijskie 2014, znajduje się około 400 km od granicy z Ukrainą.
Nagrania wideo w mediach społecznościowych pokazywały ogromne czarne słupy dymu
wydobywające się z obiektu. Rosyjski Urząd Lotnictwa Cywilnego tymczasowo
wstrzymał loty na lotnisku w Soczi.
Kijów wielokrotnie atakował infrastrukturę Rosji, którą uważał za kluczową dla
wysiłków wojennych Moskwy, jednak ataki na Soczi były stosunkowo rzadkie.
Do ataku doszło, gdy rosyjski pocisk uderzył w dzielnicę mieszkalną w mieście
Mikołajów na południu Ukrainy, jak poinformowały państwowe służby ratunkowe,
raniąc co najmniej siedem osób. Władze obwodu woroneskiego w Rosji
poinformowały, że cztery osoby zostały ranne w kolejnym ataku ukraińskiego
drona.
rosyjski atak dronów i rakiet na Kijów w czwartek zabił 31 osób, w tym pięcioro
dzieci, i ranił ponad 150, co stanowi jeden z najgorszych dziennych bilansów od
kilku miesięcy.
Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas określiła atak mianem „nieprzyzwoitego”
i zamieściła zdjęcie flagi UE opuszczonej do połowy masztu.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował do sojuszników o budowę
większej liczby systemów obrony powietrznej, aby odeprzeć eskalację działań
Rosji”. …
https://wyborcza.pl/7,75399,32149341,wasi-zakladnicy-sa-glodni-hamas-szantazuje-izrael-wstrzasajacym.html#s=S.TD-K.C-B.1-L.2.duzy
Coś takiego! ‘Wyborcza’ pisze, że Hamas jest niedobry!
Zakładnik z Gazy Jewjatar Dawid zmuszony do wykopania grobu: „Będzie dla
mnie”.
VIDEO: https://www.repubblica.it/esteri/2025/08/03/video/gaza_lostaggio_evyatar_david_costretto_a_scavare_una_fossa_sara_per_me-424769526/?ref=RHLF-BG-P4-S2-T1-r046
Rodzina Evyatara Dawida, przetrzymywanego jako zakładnik w Gazie, zezwoliła
mediom na pokazanie całego nagrania więźnia, opublikowanego przez Hamas. Dawid,
blady i niedożywiony, został sfilmowany, jak kopie coś, co, jak się obawia,
będzie jego grobem w tunelu w Gazie, donosi „Times of Israel”. „Dzisiaj jest 27
lipca, jest godzina 12:00, nie wiem, co będę jadł” – mówi. „Nie jadłem od kilku
dni z rzędu”. Zakładnik potępia brak jedzenia i wody, twierdząc, że porywacze
dają mu, co mogą, i stwierdza: „Od dawna, od wielu miesięcy, jestem w bardzo
trudnej sytuacji. To nie fikcja, to rzeczywistość”. Na nagraniu osoba zza
kamery podaje mu puszkę: „Ta puszka (roślin strączkowych) wystarcza na dwa dni.
Cała puszka wystarcza na dwa dni, żebym nie umarł” – wyjaśnia David, dodając,
że jego dieta składa się głównie z soczewicy i fasoli i że zapisuje dni postu w
kalendarzu. Na koniec apeluje do premiera Izraela Benjamina Netanjahu:
„Zostałem całkowicie porzucony przez ciebie, mój premierze, który powinien się
martwić o mnie i wszystkich więźniów”. Pod koniec nagrania opisuje, jak sam
kopie w tunelu coś, co – jak się obawia – będzie jego własnym grobem, będąc
filmowanym podczas tej czynności.
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/nocna-polemika-czlowieka-trumpa-z-sikorskim-to-reakcja-na-program-onetu/sm1t0en
… „Wicepremier Radosław Sikorski … Te głodujące dzieci w Gazie nie wiedzą,
co to jest Hamas. Nikt nie ma prawa powodować tego, że dzieci umierają z głodu,
a wedle naszych danych około 100 osób w Gazie umarło już z głodu, w tym 80
dzieci. I to jest nie do przyjęcia — mówił Sikorski. … Szef polskiego MSZ
podkreślił ponadto, że w jego ocenie "Izrael nadużył siły i liczba ofiar w
Strefie Gazy jest za duża". — Nikt mnie nie wyprzedzi w potępieniu Hamasu
za tę zbrodniczą i szkodliwą dla sprawy palestyńskiej akcję — stwierdził
dobitnie Sikorski, podkreślając jednocześnie, że "Izrael, nawet jak działa
w samoobronie, nie jest zwolniony z międzynarodowego prawa".
Na jego wypowiedź w nocy z soboty na niedzielę zareagował Thomas Rose.
"Szanowny Panie Ministrze, Pańskie pytanie podkreśla, jak bezprecedensowa
pod względem moralnym jest ta sytuacja. Jak Pan dobrze wie, historia nie zna
precedensu, w którym grupa terrorystyczna prowadzi wojnę w celu jawnego
unicestwienia suwerennego państwa, osadza się wśród ludności cywilnej, a
następnie polega na tym państwie w kwestii zaopatrzenia w żywność, wodę i
paliwo" — napisał przyszły ambasador USA w Polsce.
"A jednak właśnie to zrobił Izrael – często pod przymusem, często za cenę
wielkich poświęceń i narażenia na niebezpieczeństwo własnych żołnierzy i prawie
zawsze bez wzajemności" — kontynuował Rose.
Następnie w mocnych słowach bronił działań podejmowanych przez Izrael, który —
w ocenie Rose — "nie zachowuje się jak tyrani historii". Podkreślił,
że Izrael "postępuje zgodnie z prawem międzynarodowym, nawet gdy jego
wrogowie lekceważą wszelkie jego nakazy".
"Izrael udzielił swojemu śmiertelnemu wrogowi więcej pomocy humanitarnej
niż jakikolwiek inny kraj w historii wojen – i czyni to pod ogromną presją i z
ogromnym ryzykiem dla własnego ciała i krwi – nie dlatego, że musi, ale
dlatego, że jest państwem żydowskim, przestrzegającym podstawowych norm
moralnych" — oświadczył.
… "Czy Ukraina powinna wysyłać konwoje z pomocą humanitarną, będąc pod
ostrzałem, aby nakarmić rosyjską ludność cywilną na okupowanym Donbasie lub
Krymie? Czy zrobiłaby to Polska? Byłyby to absurdalne żądania – dla Polski, dla
Ukrainy, dla każdego kraju walczącego obronnie, a jednak Izrael stawia im czoła
codziennie" — zakończył Thomas Rose”.
Premier Donald Tusk stwierdził w niedzielę, że "Polska była, jest i
będzie po stronie Izraela w jego konfrontacji z islamskim terroryzmem, ale
nigdy po stronie polityków, których działania prowadzą do głodu i śmierci matek
i dzieci". To reakcja na komentarz kandydata na ambasadora USA w Polsce do
słów Radosława Sikorskiego.
(tvn24.pl)
Amerykański wysłannik Witkoff odwiedza miejsce dystrybucji pomocy w Strefie
Gazy w obliczu pogłębiającego się kryzysu głodowego
https://edition.cnn.com/2025/08/01/middleeast/steve-witkoff-gaza-aid-center-intl-hnk
… Razem z ambasadorem USA w Izraelu Mike’iem Huckabee, Witkoff odwiedził
punkt dystrybucji pomocy humanitarnej w południowym mieście Rafah, prowadzony
przez Fundację Humanitarną dla Gazy (GHF) – jeden z zaledwie trzech
działających punktów tego typu w oblężonej enklawie.
GHF powstała, aby odsunąć na bok rolę Organizacji Narodów Zjednoczonych w
dystrybucji pomocy humanitarnej, po tym jak Izrael skarżył się, że pomoc ONZ
dociera do Hamasu. …
Ambasador Huckabee pochwalił GHF po swojej wizycie w Strefie Gazy, mówiąc, że
Hamas „nienawidzi” tej organizacji, ponieważ jej żywność dociera do
Palestyńczyków w Strefie Gazy, nie docierając do Hamasu.
Huckabee pochwalił również GHF za dystrybucję ponad 100 milionów posiłków do
Gazy od momentu jej uruchomienia w maju. Jednak inne organizacje pomocowe
ostrzegają, że to niewystarczające. Jeśli 100 milionów posiłków trafiło do
każdego z 2,1 miliona mieszkańców Gazy, oznacza to nieco ponad jeden posiłek
dziennie przez 47 dni na każdego mieszkańca. GHF działa od prawie 70 dni.
Wysoki rangą funkcjonariusz Hamasu potępił podróż Witkoffa, nazywając ją po
prostu okazją do zrobienia zdjęć. …
Palestyńczycy twierdzą, że izraelskie wojsko strzelało do nich, gdy czekali na
dostawę żywności w pobliżu tego samego centrum dystrybucyjnego, które w piątek
odwiedził Witkoff.
Pobliski szpital Nasser w Chan Junis poinformował o przyjęciu co najmniej
trzech osób, które zginęły, i sześciu rannych w strzelaninie w pobliżu węzła.
Poinformowano, że wielu innych rannych jest leczonych w szpitalu polowym
Czerwonego Krzyża.
Siły Obronne Izraela (IDF) poinformowały, że oddały strzały ostrzegawcze, aby
powstrzymać grupę ludzi przed zbliżaniem się do ich żołnierzy, po uprzednim
wezwaniu ich do odsunięcia się. IDF poinformowało, że nie ma informacji o
żadnych ofiarach śmiertelnych w wyniku ostrzału, ale prowadzi dochodzenie w
sprawie incydentu.
Abu Armanah, który leczył ranę postrzałową brzucha w szpitalu Nasser, dodał:
„Ludzie dosłownie walczą ze sobą. Witkoff i jego wizyta to nonsens”.
„Gdy tylko Witkoff pojawił się w okolicy, doszło do przypadkowej strzelaniny.
Strzelanina nasiliła się, pojawiły się drony i quadrocoptery, a ludzie zaczęli
strzelać do ludzi” – powiedział Ahmad Abu Armanah w rozmowie z CNN wkrótce po
incydencie. Dodał, że ciała były „porozrzucane wszędzie”.
Mahmoud Awad, kolejny świadek, powiedział CNN, że był „zszokowany” przemocą,
którą zobaczył w centrum. „Dzisiaj to było szaleństwo” – powiedział.
„Kiedy dotarliśmy, młodzi mężczyźni zaczęli strzelać. Rozległa się strzelanina,
i to bezpośrednia” – powiedział”. …
„Podczas krótkiej wizyty w Rafah, gdzie przebywał zamknięty w centrum
dystrybucyjnym Fundacji Humanitarnej dla Gazy, odizolowany od reszty Strefy,
amerykański wysłannik Witkoff doszedł do wniosku, że Gaza przeżywa „kryzys
humanitarny, z niedoborami żywności, ale nie głodem”. …
Hamas powtarza, że nie wróci do stołu negocjacyjnego, dopóki problem głodu nie
zostanie rozwiązany. Wysłannik USA zdaje sobie sprawę z impasu i przyznał, że
negocjacje są „skomplikowane”. Biały Dom naciska obecnie na kompleksowe
porozumienie, zakończenie wojny i uwolnienie wszystkich zakładników. Okazja ku
temu pojawiła się w marcu, ale to Netanjahu zerwał porozumienie wynegocjowane
przez Bidena i wznowił ofensywę militarną, przy wsparciu Trumpa.
Hamas ma teraz więcej kart do rozegrania. Wczoraj opublikował nowe nagranie
wideo zakładnika Evyatara Dawida, szkieletowej postaci, kopiącego grób w
tunelu. Uzbrojone frakcje palestyńskie pod wodzą Hamasu odmawiają rozbrojenia,
zgodnie z żądaniem Izraela, ale także krajów arabskich i Autonomii
Palestyńskiej: „Opór nie ustanie, dopóki trwa okupacja” – deklaruje
islamistyczna grupa, domagając się pełnych „praw narodowych, a przede wszystkim
utworzenia niepodległego państwa palestyńskiego z pełną suwerennością i Jerozolimą
jako stolicą”. Deklaracja Nowojorska podpisana przez Arabów i Europejczyków
mówi o zdemilitaryzowanym państwie palestyńskim, którego Hamas również nie chce
zaakceptować. …
(la Repubblica)
Ponad milion młodych ludzi zgromadziło się na Tor Vergata na mszy
papieskiej: zdjęcia z góry
VIDEO: https://www.repubblica.it/cronaca/2025/08/03/video/piu_di_un_milione_di_giovani_a_tor_vergata_per_la_messa_del_papa_le_immagini_dallalto-424769497/?ref=RHLF-BG-P2-S3-T1-s643
Ponad milion osób zgromadziło się na Tor Vergata na Jubileuszu Młodzieży.
„To liczba więcej niż wiarygodna, ponieważ wszystkie miejsca, widziane z
samolotu, są pełne i mogą pomieścić taką liczbę osób” – powiedział prefekt
metropolii rzymskiej, Lamberto Giannini, zwracając się do dziennikarzy w sali
konferencyjnej rzymskiej Komendy Policji. Na Tor Vergata rozpoczęła się msza
święta pod przewodnictwem papieża Leona XIV, która zakończy Jubileusz
Młodzieży. Według watykańskiego biura prasowego, z papieżem koncelebruje
dwudziestu kardynałów, 450 biskupów i 7000 księży. Przed mszą papież odbył
długą podróż papamobilem po wszystkich miejscach, w których młodzież spędziła
noc, pomimo nocnych opadów deszczu. Młodzi ludzie rzucali papieżowi flagi i
pluszaki na znak sympatii. „Buongiorno, buenos dias bonjour i guten Morgen, Dzień dobry wszystkim
i miłej niedzieli. Mam nadzieję, że trochę odpoczęliście” – powiedział papież
do młodych ludzi na Tor Vergata.
„Dążcie do wielkich rzeczy, do świętości, gdziekolwiek jesteście; nie
zadowalajcie się byle czym”. Tak mówił papież Leon XIV do młodych ludzi
zgromadzonych na Tor Vergata na mszy kończącej Jubileusz. Robert Francis
Prevost apelował do młodzieży, aby nie gasiła „wielkiego i palącego
pragnienia”, typowego dla ich wieku, „nieskutecznymi substytutami”: „Kupowanie,
gromadzenie, konsumpcja to za mało” – ostrzegał augustianin, który zakończył
wydarzenie zapewnieniem: „Jesteśmy z młodzieżą Gazy i Ukrainy, z młodzieżą
każdego kraju skrwawionego przez wojnę. Jesteście znakiem, że możliwy jest inny
świat, świat braterstwa i przyjaźni, gdzie konflikty rozwiązuje się nie bronią,
lecz dialogiem”.
Papież Leon XIV wita ludzi na placu Świętego Piotra. „To bardzo cichy menedżer,
ktoś, kto lubi odrabiać pracę domową” – powiedział jeden z watykańskich
ekspertów. Zdjęcie: ABACA/Shutterstock
„Trzyma karty blisko piersi”: pierwsze trzy miesiące urzędowania papieża
Leona
Augustyniański nacisk na jedność, słuchanie, wspólnotę i współpracę wydaje się
kierować nowym papieżem
https://www.theguardian.com/world/2025/aug/03/pope-leo-first-three-months
Kilka dni po swoim wyborze na papieża w maju Leon XIV wsiadł do czarnego
volkswagena minivana z przyciemnianymi szybami i prowadzony był przez szofera,
a następnie złożył niespodziewaną wizytę w międzynarodowej siedzibie zakonu
augustianów w Rzymie.
Był nie tylko pierwszym amerykańskim papieżem z małego zakonu, którym Leon,
dawniej kardynał Robert Prevost, kierował przez 12 lat. Właśnie wyłonił swojego
pierwszego papieża w historii Kościoła rzymskokatolickiego. Wciąż nieco
oszołomiony swoim wyborem, tęsknił za spotkaniem ze swoimi współbraćmi
augustiańskimi.
Podczas lunchu Leon opowiedział o nagłej zmianie w swoim życiu i o tym, że
będzie musiał zrezygnować z przyjemności jazdy samochodem i swobodnego
wychodzenia na spacer.
„Wydawał się bardzo spięty w telewizji, więc miło było widzieć go bardziej
rozluźnionego” – powiedział Pasquale Cormio, rektor bazyliki św. Augustyna na
Campo Marzio w centrum Rzymu, który poznał Leona podczas ich przygotowania do
kapłaństwa. „Zdawał sobie sprawę z ciężaru tej roli, ale powiedział: »Słuchaj,
zapewniam cię, że nigdy nie przestanę być twoim bratem«”.
Pierwsze miesiące urzędowania nowego papieża – w tym tygodniu mijają trzy
miesiące jego urzędowania – były stosunkowo skromne, pomimo licznych audiencji.
Wydaje się, że kierował nim augustiański nacisk na jedność, szerokie słuchanie,
wspólnotę i współpracę. Styl Leona wyraźnie kontrastuje ze stylem jego często
kontrowersyjnego i pochopnego poprzednika, jezuity, nieżyjącego już papieża
Franciszka , mimo że podzielali podobne, postępowe poglądy polityczne.
Franciszek, wybrany w 2013 r., zlekceważył tradycyjne przywileje Watykanu,
decydując się na życie w pokoju w skromnym pensjonacie zamiast w Pałacu
Apostolskim, porzucając luksusowe samochody na rzecz skromnego Fiata i
rezygnując ze spędzania lat w pałacu papieskim w Castel Gandolfo, miasteczku
położonym na wzgórzu niedaleko Rzymu.
Franciszek szybko podjął się również kluczowych nominacji, odbył pierwszą
podróż zagraniczną do Brazylii po zaledwie kilku miesiącach urzędowania i wygłosił
kilka odważnych oświadczeń, m.in. takie: „Kim jestem, żeby osądzać?”, gdy mówił
o homoseksualizmie.
Leon z kolei przywrócił niektóre zwyczaje watykańskie – korzystał z mniej
skromnych środków transportu, zamieszkał w Pałacu Apostolskim i wznowił wakacje
papieskie w Castel Gandolfo.
„Jednym ze sposobów, w jaki świat poznał Franciszka, były jego gesty” –
powiedział Christopher White, autor niedawno wydanej książki „Papież Leon XIV:
Wewnątrz konklawe i świt nowego papiestwa” . Opisał go jako ekstrawertyka,
który „lubił przebywać wśród ludzi”.
Leon, lat 69, jest introwertykiem. „Jest bardzo cichym menedżerem, kimś, kto
lubi odrabiać pracę domową” – dodał White. „Nie dokonał jeszcze żadnych ważnych
nominacji, ale zorganizował wiele audiencji – żeby słuchać. Zastanawia się, jak
pokierować firmą i trzyma karty blisko piersi”.
Jednym z obszarów, w którym szybko się zaangażował, jest geopolityka,
powiedział White. Papież dwukrotnie spotkał się z prezydentem Ukrainy
Wołodymyrem Zełenskim, rozmawiał telefonicznie z prezydentem Rosji Władimirem
Putinem i wielokrotnie potwierdzał gotowość Watykanu do zorganizowania
ukraińsko-rosyjskich rozmów pokojowych.
Z jeszcze większą stanowczością potępił wojnę Izraela w Strefie Gazy, tym
bardziej po tym, jak trzy osoby zginęły w izraelskim ostrzale jedynego kościoła
katolickiego w Strefie Gazy. Po ataku papież odebrał telefon od premiera
Izraela, Beniamina Netanjahu, który domagał się zakończenia konfliktu. Dwa dni
później, w swoich najostrzejszych jak dotąd słowach przeciwko konfliktowi,
potępił „barbarzyństwo” i „bezpardonowe użycie siły” przez Izrael, po tym jak
93 osoby zginęły w oczekiwaniu na jedzenie.
„Leon działa ostrożnie, ale wyraźniej potępia rząd Izraela” – powiedział Marco
Politi, watykański dziennikarz i autor książki „Niedokończona rewolucja:
Kościół po Franciszku”. „To stanowi problem dla Izraela, ponieważ w
przeciwieństwie do Franciszka, którego można by uznać za nieco lekkomyślnego i
skłonnego do gaf, dowodzi, że nic się nie zmieniło w dalszym wspieraniu praw
Palestyńczyków przez Watykan”.
W przeciwieństwie do jezuitów, których struktura jest bardziej hierarchiczna,
Politi powiedział, że Leon jasno zasygnalizował, jak będzie przewodził
Kościołowi podczas homilii inauguracyjnej, mówiąc, że papież „nie jest samotnym
przywódcą ani przywódcą stawianym ponad innymi”. To podejście było widoczne,
gdy przekazał mikrofon Pietro Parolinowi, sekretarzowi stanu Watykanu i
kardynałowi Pierbattiście Pizzaballi, łacińskiemu patriarsze Jerozolimy, aby
mogli zabrać głos po ataku na kościół w Gazie. „Nie chce być jak Franciszek,
który działał sam i sam podejmował decyzje” – dodał Politi.
Abstrahując od geopolityki, głównym początkowym zadaniem Leona było budowanie
jedności w Kościele podzielonym przez niektóre strategie Franciszka. Mimo to
oczekuje się, że jego pontyfikat będzie mniej więcej podążał ścieżką postępów
wytyczoną przez jego poprzednika.
„Nie możemy zapominać, że podczas konklawe ultrakonserwatyści chcieli postawić
politykę Franciszka przed sądem” – powiedział Politi. „Ale im się to nie udało
i dlatego wybrano Leona – aby dać sygnał, że Kościół idzie naprzód, a nie się
cofa”.
Pierwsza arcybiskupka w Wielkiej Brytanii opowiada, jak przez
dziesięciolecia ukrywała swoją orientację seksualną
Nowa arcybiskup Walii mówi, że wiara pozwoliła jej przetrwać dziesięciolecia
walki o akceptację jako kobiety i lesbijki w Kościele anglikańskim
https://www.theguardian.com/world/2025/aug/03/cherry-vann-archbishop-of-wales-interview
Nowa arcybiskupka Walii, Najczcigodniejsza Cherry Vann, opowiedziała, jak
przez dziesięciolecia ukrywała swoją orientację seksualną, aby zdobyć
akceptację jako kobieta duchowna we wspólnocie anglikańskiej.
W rozmowie z Guardianem w czwartek, dzień po swoim powołaniu, 66-letnia Vann
powiedziała, że gdyby nie silne przekonanie, że Bóg powołał ją do kapłaństwa,
„nie przetrwałaby” swojej podróży przez szeregi Kościoła.
Vann została jedną z pierwszych kobiet-księży wyświęconych w Anglii w 1994
roku. Teraz, jako pierwsza kobieta i pierwsza otwarcie homoseksualna
arcybiskupka w Wielkiej Brytanii oraz pierwsza otwarcie lesbijska biskupka
żyjąca w związku partnerskim, pełniąca funkcję prymasa we Wspólnocie
Anglikańskiej, zdecydowanie przełamała bariery.
„Tak się składa, że żyję w czasach, w których byłam pionierką, ale nie
działaczką” – powiedziała urodzona w Leicestershire arcybiskupka podczas
wywiadu w biurach Kościoła Walii w centrum Cardiff.
„Nie jestem osobą, która cały czas gdzieś jest, ale staram się być wierna temu,
czego, moim zdaniem, żąda ode mnie Bóg”.
Praca w Kościele w Walii od 2020 roku bardzo różni się od lat spędzonych przez
Vann w Kościele Anglii, ponieważ duchowni mogą zawierać związki partnerskie z
osobami tej samej płci. W Kościele anglikańskim w Anglii związki osób tej samej
płci są teoretycznie dozwolone, ale od duchownych homoseksualnych oczekuje się
zachowania celibatu.
Pięć lat temu, po objęciu urzędu biskupki Monmouth, Vann po raz pierwszy
publicznie ujawniła swój związek cywilny z Wendy Diamond, swoją partnerką od 30
lat.
„Inni ludzie w Anglii byli odważniejsi ode mnie i otwarcie mówili o swojej
orientacji seksualnej. Wielu z nich poniosło tego konsekwencje, zwłaszcza w
drodze do święceń kapłańskich” – powiedziała Vann.
„Przez lata utrzymywayśmy nasz związek w tajemnicy, bo bałam się, że obudzę się
i znajdę się na pierwszej stronie gazety. Teraz Wendy towarzyszy mi wszędzie, a
kiedy korzystam z usług seksualnych, to po prostu normalne. Ale w Anglii
musiała zostawać na piętrze, kiedy miałam spotkanie w domu”.
Bycie kobietą w kościele było wystarczająco trudne, dodała. „Można ukryć swoją
seksualność, do pewnego stopnia, ale nie da się ukryć, że jest się kobietą.
Było dużo wrogości; mężczyźni byli wściekli, czuli się zdradzeni”.
Vann powiedziała, że w latach 90. wraz z garstką innych księży zaczęła spotykać
się na modlitwę i rozmowy z kolegami sprzeciwiającymi się ich święceniom. „To
było okropne, naprawdę trudne dla nas wszystkich, ale wytrwałyśmy” – dodała.
Z czasem wrogość zniknęła. „Mam nadzieję, że podobnie będzie w kwestii
seksualności – że będziemy dawać przykład, że możemy się w czymś stanowczo
różnić, ale nadal kochać się w Chrystusie i uznawać się za dzieci Boże”.
Tej jesieni Vann zasiądzie na tronie w czerwieni i złocie w swojej macierzystej
katedrze w Newport. Wielu członków Kościoła ma nadzieję, że będzie to
definitywne zakończenie burzliwego okresu.
Andy John, były arcybiskup, ogłosił w czerwcu, że rezygnuje ze stanowiska ze
skutkiem natychmiastowym po wybuchu skandalu finansowego, zastraszania i
molestowania seksualnego w katedrze w Bangor, wywołanego przez alkohol.
Johnowi nie postawiono zarzutów popełnienia przestępstwa, jednak wezwania do
jego rezygnacji nasiliły się po publikacji streszczeń dwóch raportów i
przesłaniu sześciu „poważnych raportów o incydentach” do Charity Commission na
początku tego roku.
Dwóch członków kolegium księży katedralnych zaapelowało o przeprowadzenie
niezależnego dochodzenia w sprawie wydarzeń w Bangor, ale Vann zbagatelizowała
te żądania, mówiąc Guardianowi, że jej zdaniem „audyt kulturowy” obejmujący
całą Walię, ogłoszony przez organ przedstawicielski Kościoła po rezygnacji
Johna, będzie wystarczający, aby „pociągnąć ludzi do odpowiedzialności”.
„Najważniejszym priorytetem nowego arcybiskupa jest uzdrowienie i pojednanie” –
powiedziała. „W tle trwa już wiele pracy, nie stoimy w miejscu… Musimy pracować
nad budowaniem zaufania z tymi, którzy zostali zranieni i rozgniewani tym, co
się wydarzyło”.
Według Tima Wyatta, dziennikarza zajmującego się Kościołem anglikańskim,
przybycie Vann do Walii w 2020 roku na stanowisko biskupki Monmouth było
również częścią działań mających na celu oczyszczenie społeczeństwa po
konfliktach frakcyjnych dotyczących postępowania jej poprzednika, Richarda
Paina. Nie wydano żadnego formalnego orzeczenia przeciwko Painowi.
Vann jest także w pewnym sensie osobą spoza Walii, symbolizującą zdecydowane
zerwanie z erą Johna i skandalem w Bangor.
Arcybiskupka wychowała się w religijnej rodzinie w Whetstone w hrabstwie
Leicestershire. Poszła w ślady swojego ojca, organisty i studiowała w Royal
College of Music, a następnie w Royal Schools of Music, gdzie kształciła się na
nauczycielkę.
W 1986 roku rozpoczęła naukę w anglikańskiej szkole teologicznej, aby
przygotować się do święceń kapłańskich, po czym pracowała w diecezji
Manchester, gdzie w 1994 roku została kapłanką, a w 2008 roku archidiakonką
Rochdale.
Płeć i seksualność wciąż stanowią kwestie silnie dzielące wspólnotę anglikańską.
Nawet w swojej nowej roli, jako pierwsza kobieta i pierwsza otwarcie
homoseksualna arcybiskupka w Wielkiej Brytanii, Vann była ostrożna w kwestii
małżeństw homoseksualnych.
„Osobiście nie odczuwam potrzeby brania ślubu kościelnego. Wendy i ja jesteśmy
razem od 30 lat, złożyłyśmy przysięgę małżeńską i jesteśmy sobie oddane.
„Myślę, że małżeństwa homoseksualne w kościele są nieuniknione: pytanie brzmi -
kiedy. Są ludzie, którzy są temu bardzo przeciwni, a jako lidera muszę
uszanować ich stanowisko, które ma uzasadnienie teologiczne. Nie jest moim
zadaniem forsowanie czegoś, co zraziłoby znaczną część duchowieństwa”.
Nominacja Vann wywołała oburzenie w niektórych kręgach, a jedna z prominentnych
grup konserwatywnych nazwała ją „tragiczną”. W odpowiedzi Kościół Walii
podkreślił ciepłe przyjęcie, jakie jej nominacja spotkała ze strony dziesiątek
innych wyznań i kościołów.
Vann ze swojej strony stwierdziła, że nie martwi się, czy jej wybór zostanie
odebrany jako symboliczny.
„To większość dwóch trzecich głosów w Kolegium Elektorów, poprzeczka jest
wysoko” – powiedziała. „Nie sądzę, żeby ktokolwiek z tych ludzi głosował na
mnie głównie dlatego, że jestem kobietą lub osobą homoseksualną. Głosowali na
mnie, ponieważ uznają, że mam umiejętności, by przewodzić Kościołowi w Walii w
tym szczególnym czasie”.
Dzień dobry
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę Drogi Autorze!
OdpowiedzUsuń